OPETH

[streetcleaner]

Opeth lubie i tu mam swojego faworyta w postaci 'Morningrise' . Dla mnie jest to plyta z naprawde miodnym klimatem, ciekawym brzmieniem i swietnymi kompozycjami.

Praktycznie na kazdej z ich plyt cos dla siebie znajde, nawet na balladkowym bardzo ladnie zagranym Damnation.

Wokal, ktory jest tu rewelacyjny i opowiadac o nim nie trzeba, bo i tak go kazdy zna + naprawde fajne patenty muzyczne - sukces . Mi sie to podoba.

[akall]

[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
[quote][i]Wysłane przez akall[/i]
Jeżeli posługiwać się argumentem "kto tego słucha" to wiele wybitnych zespołów należałoby od razu skreślić, zaczynając od Slayer.[/quote]
Bo?[/quote]
Wystarczy włączyć na przykład dvd "Still Reigning" i popatrzeć sobie na publiczność.

[Gore_Obsessed]

A kto tam jest? Nie widzialem tego. Jakieś skejty czy co?

[madmaxia]

Też sobie lubię Opeth posłuchać. Ostatnio coraz rzadziej po prawdzie, no ale nie samym black metalem człowiek żyje. ;) Po za tym większa otwartość muzyczna w pewnych kręgach byłaby wskazana. :P

[akall]

[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
A kto tam jest? Nie widzialem tego. Jakieś skejty czy co? [/quote]

15-letnie zbuntowane indory, krok w kolanach a na głowie coś co ma udawać irokeza, ryje ledwo oderwane od bigmaca

[Mol]

Co do tematu: "Blackwater Park", "Still Life", trochę mniej "Deliverance" i "Damnation". W ostatnią nie mogę się niestety wgryźć, może przez uprzedzenie spowodowane nalepką "Roadrunner".
Pierwsze trzy płyty kompozycyjnie niezłe, ale wkurwia mnie ich brzmienie.

[absinthe_patriote]

Tylko dobre "Blackwater Park" i bardzo dobre "Damnation"...od wielkiej biedy "Still Life". Resztę na chwilę obecną już ciężko znoszę. Ostatniej nie znam.

[MANOWAR]

znam, ale nie lubie, jak dla mnie jedna z bardziej przereklamowanych kapel.

[Riven]

jakby nie mieciutki czysty wokal, sterylne brzmienie i duzo slodkich melodyjek, to moze bym ich lubil. ble.

[Hauru]

Zdecydowanie jeden z moich ulubionych zespołów, każda z ich płyt jest dla mnie niesamowita.

1.Orchid- Bardzo udany debiut, żałuje tylko że jest tak mało czystych wokali, bo bodajże pojawiają sie tylko 3 razy okazjonalnie. Swietne są tutaj dwa utwory "Forest Of October" i "The Apostle In Triumph". 9\10

2.Morningrise- Na pewno płyta nie przebiła debiutu, ale mimo wszystko całkiem miło sie jej sucha. 7\10

3.My Arms, Your Hearse- Z tą płytą mam różnie, jednego dnia sie nią zachwycam innego nie mogę jej słuchać. W końcu pojawiają sie dojrzałe i porządne czyste wokale. 9/10

4.Still Life, Blackwater Park, Deliverance- płyty idealne, nic bym w nich nie zmienił.
10/10

5.Damnation, Ghost Reveries- obie płyty były dla mnie wielkim zaskoczeniem i nie wiedziałem na początku od której strony je ugryźć. Z czasem doceniłem ich piękno i stały sie dla mnie geniuszem samym w sobie. 10/10

Zastanawiam sie tylko co będzie dalej, szczerze mówiąc po odejściu Martina Lopeza nie spodziewam sie niczego szczególnego.

[streetcleaner]

Teraz koncertówke zapowiedzieli nową, pod koniec roku ma wyjsc chyba. Swoja droga jak czytalem niusa o tym, to calkiem przyzwoity set (sporo jak na opeth, starszych kawalkow)

[wolf]

oprócz "orchid "żadna ich płyta mnie nie zaciekawiła,zbyt monotonna muzyka ,mało agresji, długie kawałki...

[Trojan]

takie lekkie gówno z momentami. Generalnie żadna płyta nie wychodzi ponad 7/10 (Blackwater Park)

[Pelson]

Dla mnie band pasujący do tematu "najbardziej przeceniony zepsuł". Ogólnie nuda.

[Vvi sect (in)]

lekkie gówno? takie np. My Arms Your Hearse? LOL!
kosmiczna bzdura.
przeceniony zespól?nuda?
no, jak sie płyty slucha jeden raz i nie chce sie wysilic mózgownicy żeby sobie jakos te klocki poukladać to nic dziwnego...
Do rzeczy,3 pierwsze płyty -rewelacja
później coraz gorzej,czego świadectwem jest ostatni album studyjny,takie 5/10

[Stygmat]

mi ostatnia płyta przypomina genialne Deliverance, dlategoż i po kilku wsłuchaniach można pokochać

[DCI Hunt]

Nie mam nic przeciwko Opeth, ale to nie muzyka dla mnie. Wprawdzie są momenty, które sprawiają, że opada mi kopara (np. część "Wreath" z "Deliverance"), ale nie brakuje też patentów, które zwyczajnie mnie nudzą.

[Pan_Kimono]

Co do tematu: "Blackwater Park", "Still Life", trochę mniej "Deliverance" i "Damnation".

Dodałbym tylko "Morningrise" i "Orchid". Uwielbiam wokal Akerfeldta, nieważne czy w Opeth, czy w Bloodbath. O w łaśnie, to prawda, że ma wrócić do składu B? Słyszałem takie ploty jakiś czas temu, ale nei wiem czy to prawda. Wie ktoś?

[Vvi sect (in)]

Money talks;) pewnie wróci,he he..zresztą to by była super sprawa,bo ten facet ze swoim niedźwiedzim,kurewsko głebokim growlem wrecz idealnie pasuje do tego zespołu..

[Trojan]

no, jak sie płyty slucha jeden raz i nie chce sie wysilic mózgownicy żeby sobie jakos te klocki poukladać to nic dziwnego...

Uważasz, że muzyka Opeth jest na tyle ambitna i wymagająca, że ma w sobie jakiekolwiek "klocki" do układania? Ciekawe.