MORBUS CHRON

[AroHien]

Płyta pełna kontrastów...

A gdzie pan te kontrasty słyszysz? Przecież nawet death metalowe partie plumkają, więc niewiele się od tego plumkania pomiędzy, różnią. ( choć nie wiem, czy to plumkanie jest pomiędzy, czy plumkający death metal tam się znajduje hehe)

[Lykantrop]

ugłaskali strasznie ten swój styl... zieeew...

+1
Słychać, że wymuszone te ich odjazdy. Czuć na kilometr lipę i poznanie Marillion, a nie że nagle włączyli do diety LSD.

[535]

ugłaskali strasznie ten swój styl... zieeew...

+1
Słychać, że wymuszone te ich odjazdy. Czuć na kilometr lipę i poznanie Marillion, a nie że nagle włączyli do diety LSD.

Poznanie Marillion w 2014 to grzech śmiertelny. Do pieca skurwysynów. R..S!

[Kurt]

Poznanie Marillion to grzech śmiertelny. Do pieca skurwysynów. R..S!

Teraz jest dobrze.

[535]

Poznanie Marillion to grzech śmiertelny. Do pieca skurwysynów. R..S!

Teraz jest dobrze.

Tak, a The Cure skończyli się na Pornografii, podobnie jak Cocteau Twins na Garlands.

[[V]]

mocno przepitolona płyta generalnie,kilka bardzo dobrych fragmentów, coś próbują,ale nie poukładali jeszcze tych klocków tak fajnie jak np. Tribulation.

[Pacjent]

mocno przepitolona płyta generalnie,kilka bardzo dobrych fragmentów, coś próbują,ale nie poukładali jeszcze tych klocków tak fajnie jak np. Tribulation.

Posłuchałbyś tej płyty jeszcze ze dwa razy to by się klocki poukładały, ale pewnie nie chce Ci się.

[[V]]

posłuchałem 5 razy ,widzę potencjał ale moje odczucia są takie jakie są, być może kolejna płyta bardziej trafi w mój gust..

[est]

ugłaskali strasznie ten swój styl... zieeew...

+1
Słychać, że wymuszone te ich odjazdy. Czuć na kilometr lipę i poznanie Marillion, a nie że nagle włączyli do diety LSD.

Srać nie słychać. Chyba się dżankfudów objadłeś za dużo ;) Poza tym jakie odjazdy? To zamierzona przewrotność a nie halunowy trip.

[Harlequin]

Też wole plumkajacego i ładnego Morbusia niz solidnie odgrzanego kotleta z debiutu

[moonfire]

Komu się Sveven kojarzy z Dark Millennium? Łapy w górę.

Zarówno histeryczny wokal, jak i te akustyczne wstawki, klimatem mocno przypominają tę niemiecką kapelę, zwłaszcza z debiutu. Słucham po raz pierwszy ze spotifaja, podoba mi się, będę słuchał więcej, a jak mi wejdzie zupełnie, może kupię CD.

[black_lava]

flaki z olejem. z takim z frytków z makdonalda

[NorbiB]

ugłaskali strasznie ten swój styl... zieeew...

+1
Słychać, że wymuszone te ich odjazdy. Czuć na kilometr lipę i poznanie Marillion, a nie że nagle włączyli do diety LSD.

Poznanie Marillion w 2014 to grzech śmiertelny. Do pieca skurwysynów. R..S!

Hmmm...uwielbiam Marillion, i co teras?

[nicram]

Wiedziałem, że jak geje z masterfula narzekają na "Sweven" to płyta będzie zajebista. Nie pomyliłem się nawet o milimetr. Pięknie wydane arcydzieło na grubym papierze, z tekstami, grafikami...objawienie. Mistrzostwo, szaleństwo i piękno. Chłopaki ożenili hipisowski rock lat 70 ze śmierć metalem. To jest kamień milowy w historii tej muzyki. Za 10 lat przyznacie mi rację. Chyba, że wcześniej panicz manieczki wam zwali i odzyskacie władzę w uszach. Takie płyty nagrywa się raz w życiu. Jak za dawnych czasów. No, ale przede wszystkim muzyka. Kosmos, obłok Oorta, kurwa, skąd nadajecie? Halooooooo? 6/6.

[Blackult]

miętkie i tanie

[Harlequin]

Dobre, ale juz mi jakoś emocje opadły, nowy Teitanblood skutecznie zawładnął mną ostatnio.

[SCREAMBLOODYGORE]

kilka razy podchodziłem... flaki z olejem...

[Rattlehead]

Nuda jak jasny chuj.

[nicram]

Autentycznie żal mi Was chłopaki...szkoda, że jesteście tacy głusi. :-))))

[SCREAMBLOODYGORE]

spoko... w swoim czasie się wyrobisz...