YATTERING
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10112
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Y A T T E R I N G
Najbardziej z MC niszczy 'The Murderer' z tym mocarnym atmosferycznym zwolnieniem, normalnie rzadko podoba się jakikolwiek death/grind ale ten numer jest genialny.
Yare Yare Daze
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3284
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Y A T T E R I N G
Dokładnie, "The Murderer" włączyłem sobie jako drugi i też mnie zabił. Dawno nie sluchałem tej plyty i średnio pamiętałem te kawałki. Płyta, w którą naprawde trzeba się wsłuchać, najlepiej w nocy leżąc na wyrku i skupiając sie tylko na dźwięku. Wtedy rozpierdala najbardziej.
Zarzuciłem wczoraj przy okazji jakies kawałki z Genocide i to juz nie to. Nie to brzmienie, nie te riffy, nie ten patologiczny klimat. Szkoda.
Zarzuciłem wczoraj przy okazji jakies kawałki z Genocide i to juz nie to. Nie to brzmienie, nie te riffy, nie ten patologiczny klimat. Szkoda.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Y A T T E R I N G
A gdzie tam grind?hcpig pisze:Najbardziej z MC niszczy 'The Murderer' z tym mocarnym atmosferycznym zwolnieniem, normalnie rzadko podoba się jakikolwiek death/grind ale ten numer jest genialny.
I AM MORBID
Re: Y A T T E R I N G
Nie od dziś wiadomo, że znaczna część kapel klasyfikowanych jako death/grind z grindem nie ma wiele wspólnego. ;)
Re: Y A T T E R I N G
murder's concept - dla mnie jeden z najbardziej ukochanych krążków made in poland. kasetę trzymam do dziś w mrocznych czeluściach szuflady. w okresie premiery płyty yattering grał koncert w gdyńskim bukszprycie...to miał być mój pierwszy koncert black/death, ale kilku brzydkich, łysych panów z okolicy postanowiło objawić mi wtedy swoją wizję death metalu...nie dostałem się do środka klubu niestety. pobiłem za to wtedy swój rekord sprintu na 500 m...
podobno świerszcz nie był zadowolony z brzmienia tego krążka. dla mnie brzmi znakomicie
podobno świerszcz nie był zadowolony z brzmienia tego krążka. dla mnie brzmi znakomicie
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Y A T T E R I N G
Żałuję każdego ich koncertu, którego nie widziałem, grali znakomite.
I AM MORBID
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Y A T T E R I N G
A Yattering to nie jest przypadkiem Grind Gore?Conflagrator pisze:Nie od dziś wiadomo, że znaczna część kapel klasyfikowanych jako death/grind z grindem nie ma wiele wspólnego ;)Mort pisze: A gdzie tam grind?
Zresztą chuj z tym. Pierdolić szufladki. Mocna kapela i tyle!!!




-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12610
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Y A T T E R I N G
Tak jak mówiłem wcześniej:Mort pisze:Nie, Castor, Yattering to nie jest Grind Gore.
Castor pisze:Pierdolić szufladki.
U mnie podobnie, ale zaraz po "Agonizing Journey Through the Burning Universe and Transcendental Ritual of Transfiguration" :dvvorldvvithoutshit pisze:murder's concept - dla mnie jeden z najbardziej ukochanych krążków made in poland.
Nie tylko on, a mi tam wszystko pasuje.vvorldvvithoutshit pisze:podobno świerszcz nie był zadowolony z brzmienia tego krążka. dla mnie brzmi znakomicie




Re: Y A T T E R I N G
Nie wiem czemu, ale strasznie mnie to rozbawiło :)Mort pisze:Nie, Castor, Yattering to nie jest Grind Gore.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Y A T T E R I N G
Ooo tak, co jak co, ale na scenie potrafili pokazać że są kapelą z naprawdę dużym potencjałem. Pamiętam ich pierwszy koncert w ramach "Victims Tour" razem z Hate - już było dobrze, ale jeszcze nie było pełni szaleństwa, może brakowało im scenicznego obycia, szybko jednak pokazali że uczą się szybko i chętnie. Kolejna ich trasa po Polsce tym razem w roli headlinnera rozdupcyła mnie kompletnie. To co wtedy zaprezentowali na scenie jak i to co się działo pod nią pozostaną na zawsze w mojej pamięci jako jeden z najlepszych koncertów na jakich byłem. Widziałem ich potem jeszcze bodajże dwukrotnie i za każdym razem dawali z siebie wszystko - szkoda że poszli do piachu, szkoda....Mort pisze:Żałuję każdego ich koncertu, którego nie widziałem, grali znakomite.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Y A T T E R I N G
+2vvorldvvithoutshit pisze:murder's concept - dla mnie jeden z najbardziej ukochanych krążków made in poland. kasetę trzymam do dziś w mrocznych czeluściach szuflady.
W zeszłym roku w mieszkaniu rodziców, w moim dawnym pokoju odgrzebałem kasetę Murder's concept w biurku.
Kerosene keeps me warm.
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: Y A T T E R I N G
Wiele lat temu byłem na ich koncercie w Białostockim klubie "Fama". W młynie jak było z 10-15 osób (w tym ja i dwóch moich kumpli, wszystko sikuny z ogólniaka) - to wszystko. Pamiętam, że w chuj ciężko się do tego pogowało, bo chłopaki co raz zmieniali rytm i mimo tego, że byliśmy napruci jak wentylatory, nie szło złapać tzw. "wczuwki". :)Mort pisze:Żałuję każdego ich koncertu, którego nie widziałem, grali znakomite.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Y A T T E R I N G
koncerty grali miażdżące pamiętam ich kilka razy we wrocku. ostatnio sobie słuchałem i zastanawiałem się co chłopaki teraz porabiają bo to zdolni muzykanci byli :)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: Y A T T E R I N G
Zdolne ziomki, przede wszystkim Hudy i Zombek bo to chyba oni pisali kawalki dla Yattering. Muzycznie ciagle udziela sie druga polowa zespolu. Svierszcz w Sainc i Ogotay, tego pierwszego nie slyszalem, a drugiego po dwoch numerach nie chce juz sluchac. Thrufel ma Masachist, ale debiutu tej kapeli nie uwazam za cos specjalnego.
I AM MORBID
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7964
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Y A T T E R I N G
Trochę nie moje klimaty, ale na żywo robili rozpierdol. W sumie widziałem ich cztery razy: Kołobrzeg, Olsztyn, Katowice i Rusocin - tu była masakra imprezowo-alkoholowa, Trufel pewnie by potwierdził:D
'Come the Blessed Madness'
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Y A T T E R I N G
Zombek pogrywa w czymś takim
http://www.myspace.com/antimotivationalsyndrome
http://www.myspace.com/antimotivationalsyndrome
support music, not rumors
Re: Y A T T E R I N G
on chyba gdzieś w jakimś wywiadzie zdeczko nabijał się ze swojej metalowej przeszłości. prawda jest taka, że za czasów gry w yattering porównywano go do docenta i ogólnie był szanowanym pałkerem. a teraz gra sobie tę pedaliznę w n-tej kopii riverside...
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Y A T T E R I N G
Takie złe to wcale nie jest. Słychać nadal ciekawą grę Zombka. Bardzo ładnie niektóre patenty tam wybrzmiewają, może nawet pokuszę się o zakup.
Edit:
a wracając jeszcze do pewnego wywiadu:
Niezwykle ważnym instrumentem jest perkusja, która prowadzi mistrzowskie opowieści – czy mr. Ząbkowi nie brakuje blastów i gęstej podwójnej stopy??
Zombek: Niczego mi nie brakuje!!! Teraz gram muzykę, a nie wiochę! Poza tym jest tam troszku stopek. (wpisaliśmy je)!! Blasty to pełna wiocha! Przy okazji przepraszam wszystkich, którzy musieli słuchać tego w moim wykonaniu. I w końcu… w końcu jest z kim grać w innym stylu.
Edit:
a wracając jeszcze do pewnego wywiadu:
Niezwykle ważnym instrumentem jest perkusja, która prowadzi mistrzowskie opowieści – czy mr. Ząbkowi nie brakuje blastów i gęstej podwójnej stopy??
Zombek: Niczego mi nie brakuje!!! Teraz gram muzykę, a nie wiochę! Poza tym jest tam troszku stopek. (wpisaliśmy je)!! Blasty to pełna wiocha! Przy okazji przepraszam wszystkich, którzy musieli słuchać tego w moim wykonaniu. I w końcu… w końcu jest z kim grać w innym stylu.
support music, not rumors