MORTUUS (SWE)

[COFFIN]

Może niedługo po nowym roku będzie okazja, żeby się przekonać;) Liczę na ciekawą płytę.

Well. It's not going to be "exactly the same as 'de contemplanda…'" - what would be the point with doing that anyway? It's not in a completely "new direction" though. We'll spare you (and ourselves!) from attempting dub step or whatever bands do when desperately trying to force the term "innovative" unto their material - new ideas are definitely possible within the musical frames of black metal.

[COFFIN]

05.01

'We've just finished recording drums in Ballerina Studio, located in the not-so-sunny north of Sweden. Guitars, bass, vocals, invocations and whatever else will be finished in G'hinnom ”studio” next week or so. The material sounds about as happy as the weather is here… quite sure that this record won't rise to the top of the 2014 dance charts. If you were wondering.'

04.02

'Some technical difficulties and a few other set-backs have delayed the work with the recording process; but it's on it's way to completion. It's annoying for sure, but that's the way life is at times - and it would be stupid to rush the recording of an album we've been working on for one and a half year. We appreciate your support and patience. On the positive side we can announce that we will contribute with a new song to a project soon to be revealed.'

[Drone]

Nie powiem, czekam z niecierpliwością na ten materiał.

[KAKAESIAK]

[youtube][/youtube]

[COFFIN]

Czyli po swojemu i z odpowiednim klimatem, dobrze. Ciekawe, jak finalnie wypadnie całość. Album na ukończeniu:

Mixing the seventh and final track - the most time consuming part is over and now mastering, layout and pressing is all that is left. The album will be released through The Ajna Offensive and you'll find information regarding release date and possible pre-orders there at some point.

[manieczki]

http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... s-sulphur/" onclick="window.open(this.href);return false;

[REINHARD IRRUMATOR]

będzie się działo

[black_lava]

właśnie wypożyczyłem. słyszał ktoś?

[Sova]

Po siedmiu latach Mortuus wraca z nowym albumem, już mam:




zamówienia via mail ->malignantvoices@gmail.com
lub allegro:
CD http://allegro.pl/mortuus-grape-of-the- ... 51797.html" onclick="window.open(this.href);return false;
LP http://allegro.pl/mortuus-grape-of-the- ... 47266.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[black_lava]

Jestem porazony zlem bijacym z tej plyty

[Vitriol]

a ja nudą. jedynka w chuj lepsza

[Sova]

^ jebnąć ? ja tu zarabiam na uciechy ;)

[Drone]

Wziąłem się w końcu za nowy MORTUUS. Cóż tu powiedzieć. Jest podobnie jak na jedynce, ale ta podobała mi się bardziej i chyba jest nieco wyrazistsza. Otwieracz kapitalny, z resztą będę musiał się jeszcze pomocować. Nie kojarzę chyba drugiego zespołu blackowego, który do takiej perfekcji doprowadził granie w wolnych i średnich tempach.

[manieczki]

a titotu
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... ned-shade/" onclick="window.open(this.href);return false;

[rmk]

MORTUUS - The Downward Ladder 2016 (Teaser):

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Sturm]

Wziąłem się w końcu za nowy MORTUUS. Cóż tu powiedzieć. Jest podobnie jak na jedynce, ale ta podobała mi się bardziej i chyba jest nieco wyrazistsza. Otwieracz kapitalny, z resztą będę musiał się jeszcze pomocować. Nie kojarzę chyba drugiego zespołu blackowego, który do takiej perfekcji doprowadził granie w wolnych i średnich tempach.

I jak wielebnemu Księdzu Doktorowi poszło mocowanie się?

[Drone]

Jakoś tak się zbiegliśmy w czasie, bo mam fazę na black, od paru dni leci HERESI, a wyciągnąłem z szafy MORTUUS. Pierwsza płyta kapitalna, nic się nie zmienia, W drugiej zabija mnie ten otwieracz: jeszcze raz to powtórzę, że na palcach można policzyć zespoły, które potrafią grać interesujący black w średnich czy wolniejszych tempach. Tak jak MORTUUS czy CRAFT. Ten pierwszy kawałek z dwójki tak mi przysłania resztę, że muszę się jeszcze w to trochę wgryźć.

[Sturm]

Jakoś mi ta dwójka uciekała i uciekała mimo bardzo dobrej pamięci o jedynce, jednak w końcu ją przyszpiliłem... Wszystko jest na miejscu — klimat, ciekawe kompozycje. Płyta przeszła bez echa i mam wrażenie, że jest jedną z niesłusznie niedocenionych pozycji ostatnich lat, podobnie jako zeszłoroczne wydawnictwo Rebirth of Nefast, z którym mi się zresztą kojarzy. Żartem można by napisać, że chociaż nurt religijny wyraźnie opadł i wokół dominują wolteriańscy prześmiewcy, kpiący ze świętych (a niektórzy chcieliby plądrować szacowne opactwa i miotać relikwie w gnój), nadal powstają świątynie, w których szukająca pociechy dusza, zmęczona ekscesami późnego baroku, jego nadekspresją, zmanierowaniem i tout court kiczem, może schronić się wśród klasycznej proporcji i wysmakowanego umiaru.

[DST]

Jakoś mi ta dwójka uciekała i uciekała mimo bardzo dobrej pamięci o jedynce, jednak w końcu ją przyszpiliłem... Wszystko jest na miejscu — klimat, ciekawe kompozycje. Płyta przeszła bez echa i mam wrażenie, że jest jedną z niesłusznie niedocenionych pozycji ostatnich lat, podobnie jako zeszłoroczne wydawnictwo Rebirth of Nefast, z którym mi się zresztą kojarzy. Żartem można by napisać, że chociaż nurt religijny wyraźnie opadł i wokół dominują wolteriańscy prześmiewcy, kpiący ze świętych (a niektórzy chcieliby plądrować szacowne opactwa i miotać relikwie w gnój), nadal powstają świątynie, w których szukająca pociechy dusza, zmęczona ekscesami późnego baroku, jego nadekspresją, zmanierowaniem i tout court kiczem, może schronić się wśród klasycznej proporcji i wysmakowanego umiaru.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Słuchanie "Grape of the Vine" kompletnie odwraca uwagę od wszystkiego wokół i wprowadza w trans. Ponury, wisielczy album wchłaniający jak czarna dziura. Leżą mi też teksty, cała otoczka i pełzająca religijno-szwedzka szkoła riffowania.

[Sturm]

+ Dużo!