Wszystkie są najsłabsze.najlepszy album Amon Amarth
Nawet gdyby doba miała 48 godzin i nie robiłbym nic poza słuchaniem muzyki to i tak za dopłatą bym tego nie słuchał.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Wszystkie są najsłabsze.najlepszy album Amon Amarth
4m pisze:
A tak to rozumiem, tak to można lubić TYR.Riven pisze:Ja Tyr znam glownie z imprez i do chlania chorych ilosci browara nadaje sie przednio. Zwlaszcza Regin Smidur (?) i cover Wild Rover
Hehe, no i jest pierwszy dowcip o Amon Amarth, czekam na następneMaria Konopnicka pisze:Ta kapela jest tak chujowa, że nawet ja jej nie słucham. Wyobrażacie sobie ?
jedno i drugie to generalnie kupa (TYR mniejsza) - lepiej sobie Running Wild posłuchać starego - takie Death Or Glory na przykładRiven pisze:Nie, Tyr jest ok, a Amon Amarth to gowno i wszystko co najgorsze w metalu