LED ZEPPELIN
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Led Zeppelin "Presence"
Cale życie myslałem, że to najsłabszy Zeppelin, żeby ostatnio zauważyć geniusz. Życie jednak zaskakuje
Zawsze wielbilem najbardziej I, II, IV i Houses Of The Holy, ale ostatnio poprostu mnie oświeciło. Poprostu "Presence" to dzieło kompletne, i trzeba je odbierać całościowo jako jakoby jeden utwór. Uważam, że to kwintesencja tego co angole sobą prezentują. Jest luz, jest rock n roll i jest lekka nutka melancholii. Co myślicie o tym krążku w kontekście innych ich albumów? Ja biję się w pierś i stwierdzam, że dla mnie jest to ich najlepszy album. Hm?

Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re:
to może się powtórzę

twoja_stara_trotzky pisze:geniusz
co prawda najbardziej kocham I, III i IV, ale oddam głos na Presence, bo zajebiście niedoceniana jest
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: Led Zeppelin
Mimo wszystko dodałbym do tego dwójkę, a także jeszcze 3 płytki z HOW THE WEST WAS WON i jest zbiór pełny.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Led Zeppelin
Jeszcze przez 2 dni tu można posłuchać koncert Planta z Band of Joy
http://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/b0 ... ert_Plant/
http://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/b0 ... ert_Plant/
- NocnyKomboj
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-12-2011, 23:18
Re: Led Zeppelin
Trochę taka zabawa w wykopki z tym tematem, aale jakiś czas temu była okazja obejrzeć ich koncert z London Arena (2007) w Multikinie, skorzystałem więc z okazji i się pofatygowałem. Tyle, że na drugi dzień pamiętałem tylko do "In my time of dying" (!!) no i późniejsze migawki z podróży nazad. Jakoś tydzień temu dostałem cynk, że "już jest!!1one" więc dziarskim krokiem pomaszerowałem do empiku i kupiłem nieduży boxik zawierający 2 cd i 1 blu-ray. Całkiem to wygląda, całkiem. Ale zawartość jest znacznie ciekawsza - 16 numerów, doskonały wybór imo:
Wiem, wiem, do tracklisty ostatniego MA nie ma startu, to prawda, ale nawet daje radę po swojemu.
Wszystko toczy się nieco wolniej (ale nie ociężale), Jason to nie John Henry, Jimmy'emu (dobrze to piszę?) ze dwa razy omsknął się palec, a Robert odpuścił sobie parę wokaliz... Ale tak czy siak koncert wyszedł im naprawdę w cipkę, by nie rzec zaskakująco udanie.
Pewnie wszyscy którzy mieli już sobie sprawili, ale jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to chciałbym je rozwiać - nie ma strachu, warto sobie to obadać.
Ps. Niewiele pamiętałem bo wyjebałem sobie przed seansem old smugglera gdzieś tam w bramie, bo mi ktoś narobił smaka w "co teraz pijemy". Dzięki serdeczne;/
Kod: Zaznacz cały
1. Good Times Bad Times
2. Ramble On
3. Black Dog
4. In My Time Of Dying
5. For Your Life
6. Trampled Under Foot
7. Nobody s Fault But Mine
8. No Quarter
9. Since I ve Been Loving You
10. Dazed And Confused
11. Stairway To Heaven
12. The Song Remains The Same
13. Misty Mountain Hop
14. Kashmir
15. Whole Lotta Love
16. Rock And Roll
Wszystko toczy się nieco wolniej (ale nie ociężale), Jason to nie John Henry, Jimmy'emu (dobrze to piszę?) ze dwa razy omsknął się palec, a Robert odpuścił sobie parę wokaliz... Ale tak czy siak koncert wyszedł im naprawdę w cipkę, by nie rzec zaskakująco udanie.
Pewnie wszyscy którzy mieli już sobie sprawili, ale jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to chciałbym je rozwiać - nie ma strachu, warto sobie to obadać.
Ps. Niewiele pamiętałem bo wyjebałem sobie przed seansem old smugglera gdzieś tam w bramie, bo mi ktoś narobił smaka w "co teraz pijemy". Dzięki serdeczne;/
E Pluribus Anus
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Led Zeppelin
Tak, ja byłem jakoś miesiąc temu w Multikinie Ursynów na tym i koncert bardzo mi się podobał. Może to już nie ta energia co w latach 70' ale serce do gry i radość chyba taka sama. Setlista super. No i moi sąsiedzi po lewej częstowali mnie wódką ze Spritem i winem, ale wszystko pamiętam, więc wypad był udany :)
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Led Zeppelin
Do mnie jakos takie koncerty nie trafiaja, wole ich ogladac jak byli młodzi, nagrzani i u szczytu formy :D
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4611
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Led Zeppelin
3 najlepsza , celebreszyn dej ftw
- mysticcum
- postuje jak opętany!
- Posty: 481
- Rejestracja: 21-12-2010, 11:40
Re: Led Zeppelin
Słucham sobie piątki i po raz kolejny dochodzę do wniosku, że NO QUARTER to monument.
Toole wiedzieli za co się zabrać.
Toole wiedzieli za co się zabrać.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4947
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Led Zeppelin
Dziś o 0:00 na TVP2 pokazują "Celebration Day". Potrafi ta telewizja publiczna czasem pozytywnie zaskoczyć.
PENIS METAL
-
- w mackach Zła
- Posty: 815
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Led Zeppelin
Warto obejrzeć, byłem na tym w kinie i miło spędziłem czas, szczególnie, że sąsiedzi obok częstowali mnie wódką i winem.
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Led Zeppelin
Zaraz przyjdzie Drone i rzuci ocenami, IV - 4,56/10, II - 5,25/10, Agent Steel - 10/10

- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: Led Zeppelin
Było, ale skrócone i poszatkowane. Niemniej brawa dla TVP. Since i've been loving you spierdolili popisowo, co do reszty: ekstaza - nie mam pytań - moc!!!Block69 pisze:Dziś o 0:00 na TVP2 pokazują "Celebration Day". Potrafi ta telewizja publiczna czasem pozytywnie zaskoczyć.
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: LED ZEPPELIN
Wszystko się zgadza! Słucham jedynki i znowu popuściłem. To jeden z tych kilku albumów*, że kiedy ich słucham i kiedy nie słucham wydają mi się najlepsze na Świecie. Bez znaczenia jest to, że połowa materiału to covery, a właściwie twórcze interpretacje cudzych numerów.Dave Grohl dla Rolling Stone pisze: Heavy metal would not exist without Led Zeppelin, and if it did, it would suck. Led Zeppelin were more than just a band — they were the perfect combination of the most intense elements: passion and mystery and expertise. It always seemed like Led Zeppelin were searching for something. They weren't content being in one place, and they were always trying something new. They could do anything, and I believe they would have done everything if they hadn't been cut short by John Bonham's death. Zeppelin served as a great escape from a lot of things. There was a fantasy element to everything they did, and it was such a major part of what made them important. It's hard to imagine the audience for all those Lord of the Rings movies if it wasn't for Zeppelin.
They were never critically acclaimed in their day, because they were too experimental and they were too fringe. In 1969 and '70, there was some freaky shit going on, but Zeppelin were the freakiest. I consider Jimmy Page freakier than Jimi Hendrix. Hendrix was a genius on fire, whereas Page was a genius possessed. Zeppelin concerts and albums were like exorcisms for them. People had their asses blown out by Hendrix and Jeff Beck and Eric Clapton, but Page took it to a whole new level, and he did it in such a beautifully human and imperfect way. He plays the guitar like an old bluesman on acid. When I listen to Zeppelin bootlegs, his solos can make me laugh or they can make me tear up. Any live version of "Since I've Been Loving You" will bring you to tears and fill you with joy all at once. Page doesn't just use his guitar as an instrument — he uses it like it's some sort of emotional translator.
John Bonham played the drums like someone who didn't know what was going to happen next — like he was teetering on the edge of a cliff. No one has come close to that since, and I don't think anybody ever will. I think he will forever be the greatest drummer of all time. You have no idea how much he influenced me. I spent years in my bedroom — literally fucking years — listening to Bonham's drums and trying to emulate his swing or his behind-the-beat swagger or his speed or power. Not just memorizing what he did on those albums but getting myself into a place where I would have the same instinctual direction as he had. I have John Bonham tattoos all over my body — on my wrists, my arms, my shoulders. I gave myself one when I was 15. It's the three circles that were his insignia on Zeppelin IV and on the front of his kick drum.
"Black Dog," from Zeppelin IV, is what Led Zeppelin were all about in their most rocking moments, a perfect example of their true might. It didn't have to be really distorted or really fast, it just had to be Zeppelin, and it was really heavy. Then there's Zeppelin's sensitive side — something people overlook, because we think of them as rock beasts, but Zeppelin III was full of gentle beauty. That was the soundtrack to me dropping out of high school. I listened to it every single day in my VW bug, while I contemplated my direction in life. That album, for whatever reason, saved some light in me that I still have.
I heard them for the first time on AM radio in the Seventies, right around the time that "Stairway to Heaven" was so popular. I was six or seven years old, which is when I'd just started discovering music. But it wasn't until I was a teenager that I discovered the first two Zeppelin records, which were handed down to me from the real stoners. We had a lot of those in the suburbs of Virginia, and a lot of muscle cars and keggers and Zeppelin and acid and weed. Somehow they all went hand in hand. To me, Zeppelin were spiritually inspirational. I was going to Catholic school and questioning God, but I believed in Led Zeppelin. I wasn't really buying into this Christianity thing, but I had faith in Led Zeppelin as a spiritual entity. They showed me that human beings could channel this music somehow and that it was coming from somewhere. It wasn't coming from a songbook. It wasn't coming from a producer. It wasn't coming from an instructor. It was coming from four musicians taking music to places it hadn't been before — it's like it was coming from somewhere else. That's why they're the greatest rock & roll band of all time. It couldn't have happened any other way.
* w pozostałych są m.in. dwójka, czwórka i koncertówka wszech czasów How The West Was Won.
I AM MORBID
- Aron
- postuje jak opętany!
- Posty: 506
- Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
- Lokalizacja: ראדומסק
Re: LED ZEPPELIN
Dla mnie zespół wszech czasów, przez cały dzień chodzą mi we łbie dzwięki No Quarter, albo Since I've Been Loving You - nie potrafię się od nich uwolnić, ciągle muszę uważać żeby przy nich nie odpłynąć i na przykład nie wjechać na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i takie tam podobne...
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
z forum fanów Metalliki