OBLITERATION (NOR)

[Block69]

Ten nowy CC to średniawka jest i nawet nie ma co porównywać. OBLITERATION bardzo dobre, ale jednak TEITANBLOOD jeszcze lepsze.

[Nerwowy]

Bo CC już od długiego czasu jest synonimem sztampy i przeciętniactwa.

[streetcleaner]

Ten nowy CC to średniawka jest i nawet nie ma co porównywać. OBLITERATION bardzo dobre, ale jednak TEITANBLOOD jeszcze lepsze.

dokładnie tak jest

[Ihasan]

Ten nowy CC to średniawka jest i nawet nie ma co porównywać. OBLITERATION bardzo dobre, ale jednak TEITANBLOOD jeszcze lepsze.

dokładnie tak jest

mi się bardziej podoba OBLITERATION

[twoja_stara_trotzky]

jeżeli ostatnie Cannibal Corpse jest ORGANICZNE, to jak nazwiesz płyty Teitanblood i Obliteration?

[Skaut]

Porównanie z dupy, rozrzut stylistyczny tych kapel jest dla mnie ogromny, a ostatnie ich płyty pokazują jak bardzo pojemnym gatunkiem jest death metal. OBLITERATION czy TEITANBLOOD naprawdę fajnie się słucha i jak jeszcze nagrają po 10 płyt to kto wie, być może za kilkanaście lat będę ich darzył takim samym szacunkiem jak CANNIBAL CORPSE, być może po tylu latach grania - podobnie jak Amerykanie - będą w stanie nagrać tak organiczny, świeży i miażdżący album. Pożyjemy, zobaczymy. Póki co wrzucam ich do szufladki - młode, bardzo obiecujące kapele, mające na swoim koncie po jednej świetnej płycie.

trochę bez sensu to Twoje rozumowanie. Czyli jak kapela młoda to nie ma szans swoim krążkiem pobić tuzów metalu? Na tle Obliteration i Teitanblood niestety Cannibal Corpse w tym roku tak dobrze nie wypada (choć oczywiście to bardzo dobry krążek).

[twoja_stara_trotzky]

to ja was pogodzę, ostatnie Cannibal Corpse to zapewne jedna z pięciu najlepszych płyt tego zespołu, a przy okazji średniawka w kontekście całego gatunku

[twoja_stara_trotzky]

co rozumiesz przez określenie ORGANICZNE? bo, szczerze mówiąc, to trudno mi sobie wyobrazić bardziej organiczny death metal niż właśnie Obliteration. ta płyta brzmi w 100 proc. organicznie, nie słyszę tam żadnych studyjnych poprawiaczy, nic (w Teitanblood są, choćby na wokalach).

[Nerwowy]

Co do Destroyer 666 akurat masz rację. Za to brzmienie Oblitearation jest takie jak być powinno - żadnego ugładzenia czy zmiękczenia tu nie słyszę.

[twoja_stara_trotzky]

chyba jednak zupełnie co innego rozumiemy przez organiczność.

[hcpig]

Pacjent naskrobał, że są tu influencje VBE, prawda li to?

[Mol]

influencje

[Bonny]

paintothebone - lingwiści amatorzy, znają po jednym język (każdy w 50% angielski i polski) , lubią neologejizmy

mistrz, pasuje jak ulał

[Block69]

Ten nowy CC to średniawka

Trzeba być niedorozwiniętym, głuchym albo kompletnie nie mieć pojęcia o tej muzyce żeby coś takiego napisać Dodaj jeszcze, że ostatni SFU jest lepszy Dyskusja o ostatniej płycie CC powinna się sprowadzać do próby rozstrzygnięcia czy to jest album przełomowy, genialny, najlepszy w gatunku od wielu lat, czy po prostu płyta bardzo dobra i jedna z najlepszych w dyskografii Amerykanów.

Ja po prostu to wszystko co ty odkryłeś na "Evisceration Plague" znalazłem na "Kill" i tyle. Niżej od "Evisceration Plague" stawiam tylko "Gallery Of Suicide".

[Morph]

paintothebone - lingwiści amatorzy, znają po jednym język (każdy w 50% angielski i polski) , lubią neologejizmy

mistrz, pasuje jak ulał

No właśnie o takie lingwistyczne potworki jak influencje mi wtedy chodziło .

[wombat]

Absolutny rozpierdol robi ta płyta, top10 roku jak nic.

tssss. ależ ten materiał potrafi dobrze zrobić, przegięcie. 9/10

[Bonny]

Panowie dopiero z płyty ten materiał BRZMI. Samo brzmienie takiego powiedzmy "Nekropsalms Evoke the Frozen Age" rzuca mną o ziemie... Kur...a nie pamiętam kiedy ostatni raz słyszałem tak genialnie nagrane bębny.

eteeeeeeeernal winteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Najprzewielebniejszy]

se posłuchałem w końcu, faktycznie zły materiał !
kuuuuuuuuuuuuuuuuurwa, dopiero teraz zobaczyłem, że gra u nich połowa składu boskiego Nekromantheon... już wiadomo dlaczego dobrze gniecie.

[boroowa]

paintothebone - lingwiści amatorzy, znają po jednym język (każdy w 50% angielski i polski) , lubią neologejizmy

mistrz, pasuje jak ulał

No właśnie o takie lingwistyczne potworki jak influencje mi wtedy chodziło .

jestem pierwszy do wyśmiewania ludzi koślawiących polską mowę angielskimi naleciałościami, ale akurat słowo influencja jest tutaj poprawne, pochodzi z łacińskiego influentia i swego czasu było w powszechnym użyciu.

[twoja_stara_trotzky]

Panowie dopiero z płyty ten materiał BRZMI. Samo brzmienie takiego powiedzmy "Nekropsalms Evoke the Frozen Age" rzuca mną o ziemie... Kur...a nie pamiętam kiedy ostatni raz słyszałem tak genialnie nagrane bębny.

eteeeeeeeernal winteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeer!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

heh, trafiony zatopiony