NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: NAPALM DEATH
Zastanawiam się dlaczego Alex miał wtedy o wiele bardziej kręcone włosy.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
jaszyn pisze:"Words..." również bardzo lubię, najmniej wchodzi mi chyba "Inside...", z "Order..." na początku też miałem problem, nie jest już tak hiciarska jak "Enemy..." i trzeba poświęcić jej trochę więcej czasu, chyba jest to także jedna z ich najcięższych rzeczy.
"Order..." nie jest hiciarska? Przecież ten album wchodzi od razu, każdy niemal utwór to hicior, cała płyta jest o poziom wyżej moim zdaniem niz "Enemy...", petarda jakich mało. Muzyka zawarta na "Order..." kupiła mnie od razu, bardzo nośny materiał, szybko rozpoznawalny, jedna z moich ulubionych pozycji.
Re: NAPALM DEATH
Przerzucę swe wypociny do stosownego tematu.
Cóż ja, ledwie absolwent w tej dziedzinie, mogę powiedzieć? Na dłuższą metę wkurwiające jest to "usztywnienie". Co z tego, że numery gniotą, gdy brakuje sprzężenia, suchego stuknięcia, czy rozsypanych talerzy. Wszystko jak spod igły... Nie jestem wielkim fanem Napalm Death, raczej przyjacielem domu i tym trochę starszym, ale nie (kurwa) miłym wujkiem biorącym co młodsze pociechy na kolano. Lubię i często morduję twórczość 1-4, resztę traktuję jako zapiski na marginesie, jakieś wyskoki i niegroźne romanse. Choćby, na ostatniej, bardzo udanej Utilitarian, prócz Kanady, słyszę do tej pory Enslaved w okolicach połowy numeru piątego, dodatkowo w numerze siódmym i nic z tym nie mogę zrobić. Niech mi ktoś powie, że te wokale nie brzmią jak dzielni wikingowie z okolic Bergen. Reasumując. Nie wiem ile jeszcze płyt wyda ND. Niemal wszystko zostało już powiedziane i nagrane do 1992. Tak uważam.Bonny pisze:w rzeczy samej Sąsiedzie. lista jest długa, a figurują na niej nazwy, o których niechętnie się mówi w takim negatywnym kontekście. ja, by się nie rozdrabniać, podam tylko jeden przykład - Napalm Death. nie znoszę produkcji ich płyt. dla mnie brzmienie to dodatkowy instrument, a w tym wypadku psuje ono naprawdę dużo. szkoda tym większa, że kompozycyjnie ich ostatnie płyty są więcej niż doskonałe. z brzmieniem przypominającym np. FETO takie materiały jak Smear Campaign albo Utilitarian być może uznałbym nawet za ich najlepsze płyty. niestety nie mogę tego zrobić...535 pisze:Behemoth?!? Dlaczego akurat oni? Przecież większość produkcji na czele z "bogami" , przykładowo Morbid Angel, Immolation, czy ... tu wpisz nazwę zespołu..., brzmi tak jak określił to Bonny. Głupio Wam przyznać wprost, że pierwsza z brzegu zagraniczna gwiazda, nagrywa zwykłe łajno, którego po prostu nie da się słuchać? Ktoś napisze, że to taki styl. Niemieckie techno też jest stylem.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3523
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: NAPALM DEATH
brzmienie garow na kilku ostatnich plytach to w ogole tragedia.ramonoth pisze:"Words" jest super, ja mam za to wielki problem z "Order". Strasznie mnie wpienia ta "pac pac" stopa.
- jaszyn
- postuje jak opętany!
- Posty: 308
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:48
Re: NAPALM DEATH
Oczywiście jest to potężna petarda, ale akurat mam trochę inaczej z tymi dwoma pozycjami, właśnie "Enemy..." łyknąłem od razu bez popity i jest to jedna z moich ulubionych płyt w ich bogatej dyskografii, "Order..." oczywiście również świetna ale do niej musiałem się trochę dłużej przekonywać i jednak odrobinę mniej ją cenię od poprzedniczki.Nasum pisze:jaszyn pisze:"Words..." również bardzo lubię, najmniej wchodzi mi chyba "Inside...", z "Order..." na początku też miałem problem, nie jest już tak hiciarska jak "Enemy..." i trzeba poświęcić jej trochę więcej czasu, chyba jest to także jedna z ich najcięższych rzeczy.
"Order..." nie jest hiciarska? Przecież ten album wchodzi od razu, każdy niemal utwór to hicior, cała płyta jest o poziom wyżej moim zdaniem niz "Enemy...", petarda jakich mało. Muzyka zawarta na "Order..." kupiła mnie od razu, bardzo nośny materiał, szybko rozpoznawalny, jedna z moich ulubionych pozycji.
Re: NAPALM DEATH
Taki "żart" , wpadł mi do głowy, że przecież w Napalm Death, tak naprawdę, grał tylko jeden znakomity perkusista, podobnie jak w...Sami wiecie gdzie.Mol pisze:brzmienie garow na kilku ostatnich plytach to w ogole tragedia.ramonoth pisze:"Words" jest super, ja mam za to wielki problem z "Order". Strasznie mnie wpienia ta "pac pac" stopa.
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: NAPALM DEATH
Powiedzmy sobie szczerze - brzmienie garów w szeroko pojętej muzyce metalowej często pozostawia wiele do życzenia. Mam na myśli głównie te wszystkie nowoczesne produkcje. Rzadko kiedy da się ich słuchać bez uczucia zażenowania.Mol pisze:brzmienie garow na kilku ostatnich plytach to w ogole tragedia.ramonoth pisze:"Words" jest super, ja mam za to wielki problem z "Order". Strasznie mnie wpienia ta "pac pac" stopa.




Re: NAPALM DEATH
To bardzo ciekawe. Jestem na tym forum około dwóch lat z małym groszem. I czytałem różne wersje. Od peanów i totalnie brutalnego brzmienia, absolutu , geniuszu, nie wiem czego w stosunku do TYCH produkcji. Po to co aktualnie. Nie wiem, zagubiony jestem. Pisano,że SS, to było tak ARCHAICZNE brzmienie, że nikt WTEDY nie chciał tego słuchać. Teraz okazuje się, że jest takie niebezpieczeństwo, tylko TO się liczy. Prawdziwe , wielkie i śmierdzące Gówno.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: NAPALM DEATH
Przecież Order of the leech to jest monstrum!
Re: NAPALM DEATH
Kurwa... Wpisałem się w nieodpowiednim temacie...Zaraz ochłonę i może wrócę. Przepraszam.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5267
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: NAPALM DEATH
Oczywista oczywistość Panie MarianieMaria Konopnicka pisze:Dla mnie to zespół, który ma na swoim koncie tylko płyty dobre, bardzo dobre i genialne!
Mam podobnie. Jak wpadnę w cug z NP to trwa długo.Maria Konopnicka pisze:Ja ilekroć słucham NAPALM DEATH to dziwię się sobie, że w ogóle sięgam po płyty innych wykonawców...
U mnie cieszy się uznaniem.Nasum pisze:Diatribes który nie cieszy sie powszechnym uznaniem.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: NAPALM DEATH
Tak sobie zerknąłem na dyskografie i wychodzi na to, że nie znam jeszcze 5 płyt NAPALM DEATH. Będzie trzeba to w tym roku nadrobić.
PENIS METAL
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: NAPALM DEATH
Ten zespol ma w sobie cos takiego ze az sie ryj cieszy :) Nie siegam czesto po ich plyty, ale czy to Scum i czy to The Code... zdarzy mi sie zapuscic to zawsze towarzyszy temu nieopisany entuzjazm. Energetyczna muzyka, moze o to wlasnie chodzi...Maria Konopnicka pisze:Ja ilekroć słucham NAPALM DEATH to dziwię się sobie, że w ogóle sięgam po płyty innych wykonawców...
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: NAPALM DEATH
Dzisiaj ksiądz na kazaniu mówił, że podobno są progejowscy. Nie wiem co o tym myśleć.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: NAPALM DEATH
ksiądz może mówił o sobie i o stowarzyszeniu kościelnym?
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Wszystkie zespoły metalowe sa progejowskie. Czy Ty wytrzymałbyś 3-4 tygodnie spędzone w busie ze spoconymi metalowcami?est pisze:Dzisiaj ksiądz na kazaniu mówił, że podobno są progejowscy. Nie wiem co o tym myśleć.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: NAPALM DEATH
Kiedyś czytałem wywiad z Robem Halfordem i mówił, że nie jest źle;)Self pisze:Czy Ty wytrzymałbyś 3-4 tygodnie spędzone w busie ze spoconymi metalowcami?
On też pochodzi z Birmingham.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: NAPALM DEATH
Na myśl o tym aż mi się namiot zrobił.Maria Konopnicka pisze:...albo kilka dni w jednym namiocie z kolegą... :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
est pisze:Zastanawiam się dlaczego Alex miał wtedy o wiele bardziej kręcone włosy.
Połowa mu wypadła od headbangingu, reszta co pozostała, sie wyprostowała.