Strona 1 z 5

ATROCITY (ger)

: 09-05-2006, 10:31
autor: Gore_Obsessed
Są tu fani początkowych dokonań tej niemieckiej grupy? To co grają od blisko dekady to dźwięki, którymi na tym forum nie śmiałbym nikomu (sobie też) zawracać głowy, ale ich pierwsze wydawnictwa uważam za całkiem interesujące. Zwłaszcza wydany dwanaście lat temu "Blut" zrobił na mnie duże wrażenie. Płyta bardzo zróżnicowana, bogata w elementy charakterystyczne dla różnych styli metalowego grania (z przewagą death metalu rzecz jasna) tu przekonująco połączone w jedną spójną i dość oryginalną całość. Nie słyszałem tego materiału od wielu lat, a dziś, tak po prostu, sobie o nim przypomniałem i gdybym miał go na półce to być może zakończyłbym maraton z "Gore Obsessed" CC. ;) Jedna z płyt które odkrywa się całymi miesiącami. Polecam, ale chyba trudno to dostać, choć widzę, że na Allegro pałęta się jeden egzemplarz w miarę rozsądnej cenie:
http://allegro.pl/item102572009_atrocit ... d_rar.html
Dla mnie to jedna z najciekawszych "deathmetalowych" płyt jakie słyszałem. Tęsknię.

: 09-05-2006, 10:50
autor: Duban
Wysłane przez Gore_Obsessed
Są tu fani początkowych dokonań tej niemieckiej grupy? To co grają od blisko dekady to dźwięki, którymi na tym forum nie śmiałbym nikomu (sobie też) zawracać głowy, ale ich pierwsze wydawnictwa uważam za całkiem interesujące. Zwłaszcza wydany dwanaście lat temu "Blut" zrobił na mnie duże wrażenie. Płyta bardzo zróżnicowana, bogata w elementy charakterystyczne dla różnych styli metalowego grania (z przewagą death metalu rzecz jasna) tu przekonująco połączone w jedną spójną i dość oryginalną całość. Nie słyszałem tego materiału od wielu lat, a dziś, tak po prostu, sobie o nim przypomniałem i gdybym miał go na półce to być może zakończyłbym maraton z "Gore Obsessed" CC. ;) Jedna z płyt które odkrywa się całymi miesiącami. Polecam, ale chyba trudno to dostać, choć widzę, że na Allegro pałęta się jeden egzemplarz w miarę rozsądnej cenie:
http://allegro.pl/item102572009_atrocit ... d_rar.html
Dla mnie to jedna z najciekawszych "deathmetalowych" płyt jakie słyszałem. Tęsknię.
A już się przestraszyłem, że ogień wygasł, wiatr przestał mleć w kominie dym, a okręt płynąć dalej... na szczęście pozostałeś opętany!

edit: żeby było w temacie - Atrocity znam bardzo słabo i to głównie z nowszych osiągnięć. Mówisz, że warto sięgnąc po 'Blut'?

: 09-05-2006, 11:12
autor: Gore_Obsessed
Bardzo ciekawy, zróżnicowany i mam wrażenie, że oryginalny album. Muzyka zbudowana na deathmetalowym fundamencie na którym dostawiono masę elementów typowych dla kilku innych styli ciężkiego grania. Nawet śpiew kobitki tu się zajebiście sprawdza. Goście potrafią grać prawdziwe przeboje w dobrym tego słowa znaczeniu. A okładka stylizowana na plakat do "Drakuli" to nie przypadek. ATROCITY oprócz chwytliwych kawałków potrafią stworzyć również naprawdę chory klimat. Świetnym przykładem może być "Moon Struck". Tak prawdę powiedziawszy to nie jestem pewien czy nie brzmi to dzisiaj archaicznie, bo nie słyszałem tej płyty od siedmiu - ośmiu lat.

Koncentruję się na "Blut", bo jest zdecydowanie ich najlepszym dziełem według mnie. Debiut też mi się podobał, ale to nie było nic nad czym wartoby się dłużej zatrzymywać IMO. Teraz niestety grają muzykę taneczną.

: 09-05-2006, 11:34
autor: lordfekal
Trzy pierwsze longi są dobre :D Z późniejszych materiałów słuchne sobie także "Willenskraft".Nie należy także zapominać o pierwszym singielku "Blue Blood":-)

: 09-05-2006, 11:43
autor: twoja_stara_trotzky
debiut jest dla mnie absolutnym ewenementem. panowie grali techniczny death metal, zanim ktokolwiek wymyślił ten gatunek. płyta zdecydowanie wyprzedzała swój czas. Top 20 death metalu z palcem w dupie.

drugi album też doskonały - pamiętam, jak wychodził, jakie wrażenie robiło na mnie wydanie, te fotki, okładka... do tego samplowany Wagner... całość niesamowicie duszna, ciemna, INNA.

Blut kupiłem na CD kiedy akurat byłem w Kopenhadze i praktycznie w dniu premiery miałem krążek... jednak nieco mnie rozczarował - owszem, dobry to album, ale jednak za dużo tam już gotyckiego plumkania...

następny album posłuchałem raz... i w sumie do dziś NIC WIĘCEJ nie słyszałem. ale, jak mówię, pierwsze trzy płyty - klęczę ;)

: 09-05-2006, 11:46
autor: Gore_Obsessed
Wysłane przez lordfekal
Trzy pierwsze longi są dobre :D Z późniejszych materiałów słuchne sobie także "Willenskraft".
W zasadzie się zgadzam, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Niemiaszki pasują do tematu "Zespół jednej płyty". Po prostu uważam, że "Blut" znacząco odstaje poziomem od reszty (a raczej na odwrót). Na drugim miejscu debiut, potem reszta ich wczesnych rzeczy. Ostatnia, którą powinni firmować swoim logo to właśnie "Willenskraft", ale tu już jest posmak industrialu, a do tego się chyba nigdy nie przekonam.
Wysłane przez twoja_stara_trotzky
debiut jest dla mnie absolutnym ewenementem. panowie grali techniczny death metal, zanim ktokolwiek wymyślił ten gatunek. płyta zdecydowanie wyprzedzała swój czas.
Z tym się zgodzę.
Wysłane przez twoja_stara_trotzky
Blut nieco mnie rozczarował - owszem, dobry to album, ale jednak za dużo tam już gotyckiego plumkania
Na pewno nie jest to takie napierdalanie jak "Hallucinations". ;) To "gotyckie plumkanie" w stylu "Calling The Rain" (który zajebistym utworem według mnie jest) czy "Threnody (The Spirit Never Dies)" nadrabiają choćby w "Trial" i "I'm In Darkness". Zresztą zróżnicowanie tego albumu uważam za jego największą zaletę obok oryginalności, bo takich "wibracji" nie przypominam sobie z żadnego innego wydawnictwa. :)

: 09-05-2006, 16:34
autor: twoja_stara_trotzky
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Zresztą zróżnicowanie tego albumu uważam za jego największą zaletę obok oryginalności, bo takich "wibracji" nie przypominam sobie z żadnego innego wydawnictwa. :) [/quote]
Też racja...

: 09-05-2006, 16:36
autor: lordfekal
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]

Lepsze było amerykańskie Atrocity - płyty takie jak "Infected" czy "The Art of Death" swego czasu nieźle mnie sponiewierały [/quote]

"Infected" owszem dobry materiał, natomiast "The Art of Death" zdeka mnie rozczarował:-)

: 09-05-2006, 17:43
autor: stary
to była w zamierzchłych czasach dośc znan w Polsce grupa i przez wielu szanowana.dla mnie sie nie liczą.

: 09-05-2006, 23:23
autor: Trojan
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
"Atlantis"[/quote]

Mówicie co chcecie, ale słyszałem tylko to

[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie jest to rewelacja[/quote]

racja, bardzo przeciętne

W sumie po usłyszeniu tego nie miałem ochoty na poznawanie dorobku tego zespołu, ale Maniek pisząc:

[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Płyta bardzo zróżnicowana, bogata w elementy charakterystyczne dla różnych styli metalowego grania (z przewagą death metalu rzecz jasna) tu przekonująco połączone w jedną spójną i dość oryginalną całość. [/quote]

...wzbudził moje zainteresowanie wcześniejszymi dokonaniami Atrocity


P.S.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Tęsknię.[/quote]

wzruszyłem się :P

: 12-05-2006, 12:43
autor: roman
Slyszalem chyba Hallucinations wieki temu i wrazenie jakie mialem to za malo napierdalania i za duzo mieszania. Slyszalem jakis kawalek z Atlantis. Reasumujac kapela nie dla mnie.

: 19-05-2006, 19:14
autor: ataman
zacnie natomiast przedstawili kołwery z lat osiemdziesiątych...

: 25-05-2006, 21:38
autor: Triceratops
dobrze zaczeli chujowo skonczyli i jeszcze slub z ta letex-swinia

: 16-11-2006, 13:25
autor: Gore_Obsessed
Tu macie recenzję płyty, którą tak bardzo zachwalałem:

[b]Blut ist Scheisse - 0%[/b]
Written by chaossphere on November 12th, 2006

[i]It pains me to think how a band can go from something as awesome as Todessehnsucht to something as shitty as Blut. This album is an excruciating, overlong mess of psuedo-metal mixed with lame hard rock and punkish crap, meandering through endless boring bullshit with nary a trace of inspiration to be found. Somehow these guys managed to craft one of the greatest death metal albums of the early 90s, replete with awesome infusions of classical and doom metal, then fell ass-over-face and seemingly forgot how to play their instruments.

If you need to find out how bad this is, just download the song "Miss Directed" if you can actually find anyone insane enough to have it available in the first place. This pathetic attempt at an S&M anthem features some of the most tone-deaf vocal blurtings since Max Cavalera accidentally sat on the machine-head of his 3-string guitar and wedged it up his asshole while recording Chaos A.D. Except Sepultura had a few half-decent riffs left on that mediocre album, whilst Atrocity seemingly made a painstaking effort to throw away anything vaguely memorable before recording this steaming mountain of wildebeest excrement.

I paid $3 for this CD a long time ago and owned it for 2 days. I forget whether I sold it back to the store for $1 or simply threw it in the trash. It's testament to the awfulness of this album that to this day I can clearly remember the disgust and disappointment I felt while listening to it. At nearly 64 minutes, i'm surprised I didn't kill myself while doing so, but even more surprised I made it to the end. I don't remember the last few tracks though, since I guess by that stage my brain had simply shut down to avoid further trauma. Avoid this album at all costs. If someone attempts to give it away, beat the shit out of them and rape their mother. If this band had any ounce of dignity they'd dedicate the rest of their lives to locating every existing copy of this CD and smashing them all with a hammer, then burning them so no more crimes against humanity can be committed by its extraordinary lameness.[/i]

;)

: 16-11-2006, 15:57
autor: twoja_stara_trotzky
kretynów nie brakuje ;)

: 17-11-2006, 23:21
autor: Kaligula
Od dawna mnie nie interesuje ta grupa, ale Hallucinations mam na piracie i obecnie słucham tego o wiele częściej niż parę lat temu. Można rzec, odkryłem na nowo i bardzo sobie chwalę. Poza tym słyszałem jeszcze coś, co chyba się nazywało Toddessehnsucht (o ile pamiętam cokolwiek z czegokolwiek, zresztą chuj wie, trudny tytuł)) i później jeszcze jedną płytę, której więcej niż raz nie miałem już ochoty posłuchać.
Co do drugirgo Atrocity, to "Infected" było lepsze niż "Art of death" ale obydwa się dobrze słuchało.

: 20-01-2008, 10:37
autor: Pelson
Nudzi mi sie w pracy, wlasnie zdobylem sobie "Hallucinations", wiec odswiezania tematow ciag dalszy. Poczatki to dla mnie zajebioza. Wspomniany debiut i "Longin for Death" sa niesamowite. Death metal jakiego sie wtedy (jeszcze) nie gralo, a teraz juz nie gra, z dziwacznym, pokreconym klimatem i czyms, co sie, Prosze Panstwa, nazywa emocje. Idealne dopelnienie Gigera i jego wizji i az sie sobie dziwie, ze pominalem okladke debiutu w temacie najlepiej wspolgrajacej z muzyka. Dalej niz dwojka nie slyszalem nawet sekundy muzyki, ale dwie pierwsze sa swietne. Psychodela, mieszanie (w pozytywnym tego slowa znaczeniu), odhumanizowanie. "The erosion of sanity".

: 20-01-2008, 11:19
autor: 4m
Pelson pisze:Dalej niz dwojka nie slyszalem nawet sekundy muzyki, ale dwie pierwsze sa swietne. Psychodela, mieszanie (w pozytywnym tego slowa znaczeniu), odhumanizowanie. "The erosion of sanity".
Znam ich tylko z tego co nagrali od Werk 80 w górę, więc łatkę "omijać" im przykleiłem, a tu proszę co czytam... Czuję, że łatkę trzeba będzie zmodyfikować :)

: 20-01-2008, 12:59
autor: chemicals1
Posiadam na zbyciu singielek " Blue Blood " 7demka wydana przez NB, stan płytki 4+, okładka ma kilka małych zagięć jak na 19 latek nie jest tak zle :) gdbyby ktos z Was chciał to chetnie wymienie sie na cos :)

: 20-01-2008, 13:03
autor: Czesław
Też mam debiucik i szczerze powiedziawszy trochę czasu mi zajęło żeby się z nim oswoić. Po pierwszym słuchaniu jakoś na dłuższy czas mi się odechciało i jak łapa szła w tym kierunku na półce to zazwyczaj zatrzymywała się na "Infected" imienników z USA.