Masterful Magazine

Jak jeszcze lubiłem r'n'rollowe granie bardzo mi ten hord podszedł. Mam tylko "10 years of fucked up behaviour" na limitowanym cd-r i mimo odpływu dawnych fascynacji, Gehennah dalej rozdupca. Motorhead, Celtic Frost, Venom +trochę od nich samych. Znacie? Lubicie? Czy można tego słuchać bez piwa? Czy tylko dla mnie motorhead przy Szwedach to podrygi? Czy za złe słowa o lemmym się tu banuje? Jest ktoś kto ma debiut "Hardrocker"?

No i jak wy to tutaj piszecie:

Gehennah>>>>>>>>Jennifer Lopez>>>>>>>Hangover

"Hardrocker" miałem okazję do kupienia na LP za Odrą, ale jakiś Schwarzenberger, tudzież Hellmut mi spod nosa zajebał. Mam tylko "King of the Sidewalk" i "Decibel Rebel".

Posłuchać można, ale nie za często, bo z wieczną banią chodzić nie można w dni powszednie.

gówno jakieś

A słyszałeś kiedyś? Czy wyzywasz dla zasady? Ta kapela nie jest żadnym moim faworytem, ale można powiedzieć że jest niedoceniana.

Przpypomniałem sobie, że grali jeszcze "Reaper" Bathory na trybucie i nawet nie wiem czy to nie jest jeden z najlepszych coverów jakie słyszałem...

tak dla zasady sobie wyzywam, nie znam, więc wyzywam, bo mam takie zasady, że jak nie znam, to wyzywam, bo ja lubię piosenki, które już kiedyś słyszałem, jak inni ludzie, a ludzie lubią piosenki, które już kiedyś słyszeli, a jak nie słyszeli, to jak mają znać, jak nie znają, to tylko znaczy, że to chujowe piosenki, więc jak nie wyzywać, skoro to chujowe piosenki, więc wyzywam, bo taką mam zasadę...

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
Jak jeszcze lubiłem r'n'rollowe granie bardzo mi ten hord podszedł. Mam tylko "10 years of fucked up behaviour" na limitowanym cd-r i mimo odpływu dawnych fascynacji, Gehennah dalej rozdupca. Motorhead, Celtic Frost, Venom +trochę od nich samych. Znacie? Lubicie? Czy można tego słuchać bez piwa? Czy tylko dla mnie motorhead przy Szwedach to podrygi?
[/quote]

Za to ostatnie zdanie ktos powinien cie przywiazac do drzewa, spuscic gacie i zawolac dlugopisa.

Kiedys sluchalem Gehennah czesciej i mimo tej calej blazenady jakos muzyka mi sie nawet podobala (czego nie moglem powiedziec o pokrewnym i totalnie baznadziejnym Infernoe). Dzis to raczej sprawa sentymentu

[quote]
Czy za złe słowa o lemmym się tu banuje? Jest ktoś kto ma debiut "Hardrocker"?

[/quote]

1. zobacz wyzej
2. ma

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
Czy za złe słowa o lemmym się tu banuje? [/quote]

Tak.

[quote][i]Wysłane przez jesterSS[/i]
A słyszałeś kiedyś? [/quote]
Nie wydaje mnie siem. Brzachwo w ogóle malo słyszał )) ( LOL)

Był o nich temat chyba. Mi miło się słucha tych żartownisiów.

Nie kwestionuje wiedzy Brzachwa, doceniam jego rolezgłą wiedzę muzyczną, ale w jego postach dało się wcześniej zauważyć lekkie uprzedzenie do takiej muzyki, stąd moja podejrzliwość. Nie jestem samobójcą jak jeden taki tutejszy użytkownik, który wyskakuje z textami typu "blasphemy nie dla ciebie" do kolesia, który słuchał metalu wcześniej niż ten użytkownik się urodził:) Takie uroki forów i-netowych...

to chyba nie jest żadne uprzedzenie, po prostu słucham tak wiele genialnej muzyki, że pozwalam sobie już nie mdleć przy rzeczach typu Gehennah, dziś już mnie to wcale nie rusza, co nie oznacza, że kiedyś tak nie było...

a ja na przykład kocham bezgranicznie, ale tylko jedno jedyne ich wydawnictwo - i nie jest to wcale duży album.

Chodzi Ci zapewne o 7"Ep? Ale które, to co ja mam na cd-r czy Żadnych Jebanych Świąt?

domyśl się
tylko na jednej z nich brzmią w 100% jak Venom.

a w ogóle to najlepszą rzeczą w Gehennah jest to, że wywodzi się z nich boskie The Coffinshakers.

Ale ja się nie znam na muzyce, a NFC nie słyszałem, ale stawiam na 10YOFUB. Co do Coffinshakers to 100% racjie, miałem 2 epki -Halloween i solo Roba, nawet szkoda mi że sprzedałem:(

W sumie wycofuje swój typ, bo 10YOFUB to raczej nie 100% Venom, chyba że trotzky ma skłonności do przesady w tych porównaniach. Jesli No Fucking Christmas to zwykła kalka Anglików to nie ma co sobie tym dupy zawracać. Zawsze oryginały są lepsze niż klony, wyjątek ===> Murder Squad.

w sensie, że Murder Squad jest lepsze od Autopsy?

Poza przekurwagenialną 7'EP "No Fucking Christmas" można sobie odpuścić ten bend. O ile wspomniana EP jest piękną kopią VENOM, to reszta jest marną podróbą angoli. I o co tyle hałasu?

[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
a w ogóle to najlepszą rzeczą w Gehennah jest to, że wywodzi się z nich boskie The Coffinshakers. [/quote]
YEAH. Browara mu.
Słyszał kto "Return of the Vampire"? Gdzie można nabyć, bo brakuje mi do kolekcyji

Dobrze trotzky myślisz. Ale ja się nie znam na muzyce przecież, nie mam na półce 666 płyt z world serpent;)