Masterful Magazine

USA, tradycyjny heavy metal

Chciałem polecić płytę, która przemknęła przez nasze popularne fora metalowe prawie wcale niezauważona. Nic dziwnego w sumie, bo Amerykanie z zespołu o dziwacznej nazwie Züül nie grają czegoś modnego czy popularnego w gatunku. Nie wiem tylko czy ktoś lubi tradycyjny heavy metal. O, widzę las trzech rąk z kolegą Ironmil na czele, ale on ostatnio pisał coś o podobno dobrych płytach Blind Guardian, Gamma Ray, Firewind więc to chyba nic dla niego. ;) Powiem tak: muzyka dla kogoś kto lubi wczesny Iron Maiden, Blitzkrieg, Satan, Blind Fury, bowiem panowie Züül grają właśnie nic innego jak odpowiednik starego NWOBHM. Nic nowego w tym względzie oczywiście nie wymyślili, nie ma tu nic odkrywczego i nie mam zamiaru sprzedawać tekstów o genialności itd. ;) Po prostu polecam, bo to dobra płyta, także dlatego, że takie granie należy dziś do rzadkości. Szukając nowych płyt w gatunku ze sto razy łatwiej natknąć się na jakieś power metalowe bandy niż grające bardziej old schoolowo. Co jeszcze ciekawe, jeśli kogoś drażnią piski wokalistów heavy metalowych, to tutaj może uderzać śmiało, gdyż wokal w ogóle nie wchodzi w wysokie rejestry jakby mu wiadomo co ściskali. Można nie piszczeć w heavy? Można się przekonać he he. ;)

Tu otwierający płytę utwór:

Całość pewnie można znaleźć gdzieś w necie. Ja mam oryginał CD na półce żeby nie było, że coś tam mp3 coś tam. Próbki w lepszej jakości na priv ewentualnie ;) ale generalnie polecam zakupienie tej płyty. Raz, że dobry kawał starego heavy i nikt nie będzie żałował, a po drugie jest wydana przez małą wytwórnię pewnie w niezbyt dużej ilości egzemplarzy, więc po co później wydawać większe pieniądze. Polecam.

Pamietam, ze w tamtym roku czytalem pare pochlebnych recenzji tego albumu i gdzies mi sie przewinal jeszcze, ale jak to bywa w natloku roznych rzeczy zapomnialem zabrac sie za cala plyte. Z tych utworow co slyszalem to mi bardzo spodobalo. A jeszcze warto dodac, ze dwie pierwsze plyty Iron Miaden to najlepsze co wyszlo w calym NWOBHM...(wiem wiem sa jeszcze Metal Gods :D)

Polecam inny ZUUL (niemiecki) jeśli ktoś się spuszcza przy Necrovore to niech do nich pisze po demówe. Uprzedzam. Wybija zęby.

Coś wam się pojebało, to się pisze Zool:


A poważnie - niezłe nawet to granie.

Ten pierwszy Żuul całkiem kurwa fajnie że tak powiem wypada w konsku z tubacza.

rzeczywiscie fajnie, ale jednak nie widze tego grania w wiekszej dawce

ja się za ten niemiecki wezmę.

Stary Maiden jak nic, rzeczywiście całkiem interesujące

Raf, obadaj sobie to:



Kapela powstała w 1982 roku i właśnie doczekała się debiutu płytowego. Czuję, że może Ci się spodobać :) Na zachętę teledysk: http://www.youtube.com/watch?v=EpkuYxyYM2A

Wydaje mi się, że Raf będzie kojarzył pana Andy Sneapa....

Chyba powinien :)

Pteroczłek pisze:Raf, obadaj sobie to:



Kapela powstała w 1982 roku i właśnie doczekała się debiutu płytowego. Czuję, że może Ci się spodobać :) Na zachętę teledysk: http://www.youtube.com/watch?v=EpkuYxyYM2A

Widziałem ten teledysk już jakiś czas temu. Powiem, że tak sobie. Póki co średnio ich widzę, coś mnie tu drażni, nie wiem jak cała płyta.

Fakt, ten teledysk jest raczej zniechęcający ;) Natomiast cała płyta IMO jest niezła. O ile praktycznie nie słucham nowych rzeczy, które wyszły w tej stylistyce, ta płytka przykuła moją uwagę na dłużej - a nawet chce mi się do niej wracać pomimo sporej długości. Słychać jednak, że stoją za tym materiałem fachowcy :) Jedyne co mi osobiście na pewno lekko przeszkadza to zbyt "nowoczesna" produkcja (choć patrząc na nazwisko producenta, nie mogło być inaczej). Tak czy siak, jeśli lubisz to poletko stylistyczne, warto sprawdzić :)

Bardzo fajne granie, jakby ktoś miał wątpliwości tu rozwijam się ciut bardziej ;) http://chaosvault.com/recenzje/zuul-out-of-time/

Dla mnie również świetne, zero ozdobników, sama esencja. Nie wiem, jak długo będzie się sprawdzać, ale chętnie spróbuję ją wycisnąć.

Pteroczłek pisze:Fakt, ten teledysk jest raczej zniechęcający ;) Natomiast cała płyta IMO jest niezła. O ile praktycznie nie słucham nowych rzeczy, które wyszły w tej stylistyce, ta płytka przykuła moją uwagę na dłużej - a nawet chce mi się do niej wracać pomimo sporej długości. Słychać jednak, że stoją za tym materiałem fachowcy :) Jedyne co mi osobiście na pewno lekko przeszkadza to zbyt "nowoczesna" produkcja (choć patrząc na nazwisko producenta, nie mogło być inaczej). Tak czy siak, jeśli lubisz to poletko stylistyczne, warto sprawdzić :)

ten materiał nawet nie ma szans do bonusu na drugiej płycie, grzybnia z hujem

wyszła nowa płyta Züül - To The Frontlines (2012, High Roller Records)



Przypominam, że mamy do czynienia z tradycyjnym heavy metalem spod znaku NWOBHM jak Iron Maiden, Satan, Blitzkrieg, Blind Fury, itd., nie skażonym nowoczesnością więc samo to już daje +10 do odsłuchu ;)