SEPULTURA - ROOTS [1996]

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 19:50

Obrazek

SEPULTURA – Roots [1996] Roadrunner Records

Korzenie . Plyta równie znienawidzona co uwielbiana. Plyta która stala sie synonimem absolutnego komercyjnego sukcesu,która sprawila ,ze brazylijski zespól z stricte metalowych kregów utorowal sobie droge do swiata mainstreamu,muzyki popularnej,trafili na okladki popularnych magazynów ,czesciej niz dotychczas pojawiali sie w radiu i telewizji, gral na festiwalach obok artystów z metalem nie majacych nic wspólnego.

Wówczas , w 1996,staneli oko w oko z calkiem nowa publicznoscia, swiat stal przed nimi otworem,choc na nieporównywalnie mniejsza skale,dokonali tego co Metallica w 1991 roku – opuscili metalowe getto i wyplyneli na szerokie wody.. I kto wie jak wygladal by ten zespól dzisiaj gdyby wówczas nie doszlo do licznych napiec i konfliktów które przyczynily sie do rozsypania dlugoletniego skladu..

Sepultura to przede wszystkim specyficzna chemia miedzy Andreasem I Maksem. Jako szczeniaki Ogladaja Mechaniczna pomarancze Kubricka, odkrywaja magie pierwszych dokonan Motorhead,Slayer,Destruction,Possessed,ale takze Dead Kennedys, Bad Brains czy Cro-Mags.

Mijaja lata 80te,tradycyjnnie pojmowany thrash przechodzi ciezkie chwile,nadchodza lata 90te,muzyka ekstremalna niewatpliwie zmienia swe oblicze,zmieniaja sie równiez fascynacje wspomnianych muzyków ,niewatlipwie idzie nowe,na rynku pojawia sie Chaos A.d ,album bardziej zmasowany,chwytliwy,zdecydowanie prostszy i bardziej bezposredni, co ciekawe,te swieze fascynacje znajduja swoje odzwierciedlenie nawet w wygladzie zewnetrznym muzyków,trasy graja w koszulkach GODFLESH i EINSTURZENDE NEUBAUTEN ;),powstaje NAILBOMB, konglomerat thrashu i industrialnych fascynacji.

Ale wplywów jest duzo wiecej. W 1992 Terry Date uwalnia totalna bestie i przez swiat przetacza sie huragan w postaci Vulgar Display of Power,pojawia sie kapitalna Meantime i to równiez nie uchodzi uwadze muzyków Sepultury ;dwa lata pozniej pojawia sie debiut Burn My Eyes,a o nikomu nie znanym zespole z szacunkiem wypowiadaja sie nawet sami muzycy SLAYERA. Ale 1994 rok to przede wszystki rok Rossa Robinsona i nikomu wówczas jeszcze nie znanej grupy KORN ...

I na pewno to ekipa Jonathana Davisa w najwiekszym stopniu zainfekowala korzenie. Swiadczy o tym nie tylko brzmienie ale takze zewnetrzna prezencja ,image,tudziez nagly wzrost zainteresowania odzieza sportowa hehe I tutaj na moment warto sie zatrzymac i poswiecic chile uwagi temu jak zespol wyglada..otóz porzucenie typowego metlowego wizerunku wydaje sie byc dla co niektorych wystarczajacym powodem aby bez sluchania muzyki wypowiadac sie na temat danego zespolu/artysty ..cóz..

Owszem,to nagle zaslepienie twórczoscia amerykanów moglo okazac sie zgubne ,ale myla sie ci którzy po pobieznych przesluchaniach odsadzili zespól od czci i wiary. Na Roots Sepultura nie ogranicza sie tylko do re interpretacji brzmieniowej formuly wypracowenej w 1994 roku.Wzbogaca ja o nowe elmenty. Pielegnuje i rozwija ten eksperymentalny kierunek zapoczatkowany juz na Chaos A.d.

Dodanie etnicznych,plemiennych wstawek nadalo tej muzyce niesamowitego kolorytu.
Ale te element sa dozowane, umiejetnie wplataja sie w ogolny obraz,plyty cholernie ciezkiej i agresywnej.W moim osobistym mniemaniu; najciezszej i najbardziej WKURWIONEJ ze wszystkich jakie powstaly. Zdumiewajace jest to,ze plyta ulepiona z takich róznych elementów nie rozlazi sie w szwach,ba jest bardzo spójna. Obok hardcorowo punkowej petardy Spit mamy eksperymentalny Lookaway z Dj Lethalem i Mikiem Pattonem. Obok thrashowego Dictatorshit, pelen groove w Roots Bloody Roots i walce jak Straighthate czy urzekajaca akustyczna miniature Jasco.

Ujmujace jest zaangazowanie muzyków w powstawanie tego projektu ,jakim niewatpliwie byly korzenie. Podróz w glab Brazylii,spedzeniu czasu z plemieniem Xavante i dzielenie sie rezultatem swojej pracy ze swiatem. Jest to ,badz co badz,dosc egzotyczne i nietypowe dzialanie,jakze odmienne od typowych wyswiechtanych metalowych standartów..

Roots stanowilo kolejny logiczny krok w rozwoju zespolu,który mial wielkie ambicje i który z kazdym rokiem stawal sie coraz wiekszy i bardziej ekspansywny.Oczywiscie,mogliby do konca nagrywac przerózne wariacje na temat Beneath the Remains czy Arise i to z pewnoscia ucieszyloby ich stara publike,ale z tym nie wiazalo sie zadne ryzyko,zadna przygoda,a jaki byl sens powtarzania wlasnych dokonan?

Ta plyta niewatpliwie podzielila fanów.Dla jednych przypieczetowala upadek bardzo dobrego niegdys zespolu,dla innych po dzis dzien stanowi najjasniejszy punkt w ich dyskografii.

Obrazek
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 19:57

Jasco rozpierdala obiekty
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 20:07

Kiedyś wstyd było powiedzieć, że się słucha "Roots", chociaż (prawie) każdy po kryjomu tego słuchał i to nie w ramach wyznaczonej pokuty.
Po latach zdecydowanie chętniej wracam do "Morbid Visions" i "Bestial Devastation".
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 20:15

<lubie to>
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5244
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 20:32

[V] pisze:Plyta która stala sie synonimem absolutnego komercyjnego sukcesu
Prędzej bym to powiedział o Arise a zwłaszcza o Chaos AD

[V] pisze:utorowal sobie droge do swiata mainstreamu,muzyki popularnej,trafili na okladki popularnych magazynów ,czesciej niz dotychczas pojawiali sie w radiu i telewizji
Ty chyba ciągle o Chaos AD piszesz


Z resztą mniej lub bardziej się zgadzam ;)
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 20:39

twoja_stara_trotzky pisze:<lubie to>
nom. poznałem to w roku wydania.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 20:39

empir pisze:
[V] pisze:Plyta która stala sie synonimem absolutnego komercyjnego sukcesu
Prędzej bym to powiedział o Arise a zwłaszcza o Chaos AD
Sepultura ma w USA 2 złote płyty - za Chaos A.D, ktora dostali w 2000 i Roots w 2005, czyli moze rzeczywiscie troche lepiej pod tym wzgledem wypada wczesniejszy album.
I AM MORBID
Raf
w mackach Zła
Posty: 975
Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
Lokalizacja: z ID

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 21:52

Dobra płyta, może nie dla metalowców ale dla tych, którzy lubie ciężkie granie z wykurwem na pewno.
Maria Konopnicka

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:05

Ta płyta to początek końca tego zespołu, z drugiej strony z perspektywy czasu można powiedzieć, że od tamtego czasu Sepultura nie wydała niczego lepszego. Obawiam się jednak, że to bardziej świadczy o bylejakości albumów wydawanych bez Maxa niż o atutach "Roots". Jakby nie było Sepultura to dla mnie do Chaos, a tak naprawdę liczą się tylko trzy płyty - od Schizophreni do Arise. Dwie ostatnie płyty wydane pod szyldem Cavallera Conspiracy są dla mnie lepsze niż "Roots".
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5244
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:06

Xapapote pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:<lubie to>
nom. poznałem to w roku wydania.
Jak my wszyscy tutaj :D
Edit: A, nie zauważyłem wpisu Rivena ;)
Maria Konopnicka

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:14

[V] pisze:
Mijaja lata 80te,tradycyjnnie pojmowany thrash przechodzi ciezkie chwile,nadchodza lata 90te,muzyka ekstremalna niewatpliwie zmienia swe oblicze,zmieniaja sie równiez fascynacje wspomnianych muzyków ,niewatlipwie idzie nowe,na rynku pojawia sie Chaos A.d ,album bardziej zmasowany,chwytliwy,zdecydowanie prostszy i bardziej bezposredni, co ciekawe,te swieze fascynacje znajduja swoje odzwierciedlenie nawet w wygladzie zewnetrznym muzyków,trasy graja w koszulkach GODFLESH i EINSTURZENDE NEUBAUTEN ;),powstaje NAILBOMB, konglomerat thrashu i industrialnych fascynacji.

Ale wplywów jest duzo wiecej. W 1992 Terry Date uwalnia totalna bestie i przez swiat przetacza sie huragan w postaci Vulgar Display of Power,pojawia sie kapitalna Meantime i to równiez nie uchodzi uwadze muzyków Sepultury ;dwa lata pozniej pojawia sie debiut Burn My Eyes,a o nikomu nie znanym zespole z szacunkiem wypowiadaja sie nawet sami muzycy SLAYERA. Ale 1994 rok to przede wszystki rok Rossa Robinsona i nikomu wówczas jeszcze nie znanej grupy KORN ...
Uświadomiłeś mi właśnie jak strasznie chujowe były te lata 90-te i jak cudownie jest dzisiaj. Nailbomb, który wydawał mi się wówczas objawieniem jest całkiem fajny, ale nic ponadto. Pantera się broni, Helmet już mniej, Machine Head - fatalne, nigdy nie byłem największych fanem "Burn My Eyes", ale lubiłem tę płytę. Gdyby wyszła dzisiaj to nie miałaby szansy zaistnieć - chyba co miesiąc wychodzi kilka lepszych krążków. Druga połowa lat 90-tych to był rzeczywiście upadek metalu. Dobrze, że te czasy mamy już za sobą.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:16

IRONMIL pisze:Dwie ostatnie płyty wydane pod szyldem Cavallera Conspiracy są dla mnie lepsze niż "Roots".
nawet kolo Roots nie staly. mialkie,slabe,wymuszone.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5244
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:18

dwójka CC lepsza od każdej S bez Maxa
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:22

IRONMIL pisze:
[V] pisze:
Mijaja lata 80te,tradycyjnnie pojmowany thrash przechodzi ciezkie chwile,nadchodza lata 90te,muzyka ekstremalna niewatpliwie zmienia swe oblicze,zmieniaja sie równiez fascynacje wspomnianych muzyków ,niewatlipwie idzie nowe,na rynku pojawia sie Chaos A.d ,album bardziej zmasowany,chwytliwy,zdecydowanie prostszy i bardziej bezposredni, co ciekawe,te swieze fascynacje znajduja swoje odzwierciedlenie nawet w wygladzie zewnetrznym muzyków,trasy graja w koszulkach GODFLESH i EINSTURZENDE NEUBAUTEN ;),powstaje NAILBOMB, konglomerat thrashu i industrialnych fascynacji.

Ale wplywów jest duzo wiecej. W 1992 Terry Date uwalnia totalna bestie i przez swiat przetacza sie huragan w postaci Vulgar Display of Power,pojawia sie kapitalna Meantime i to równiez nie uchodzi uwadze muzyków Sepultury ;dwa lata pozniej pojawia sie debiut Burn My Eyes,a o nikomu nie znanym zespole z szacunkiem wypowiadaja sie nawet sami muzycy SLAYERA. Ale 1994 rok to przede wszystki rok Rossa Robinsona i nikomu wówczas jeszcze nie znanej grupy KORN ...
Uświadomiłeś mi właśnie jak strasznie chujowe były te lata 90-te i jak cudownie jest dzisiaj. Nailbomb, który wydawał mi się wówczas objawieniem jest całkiem fajny, ale nic ponadto. Pantera się broni, Helmet już mniej, Machine Head - fatalne, nigdy nie byłem największych fanem "Burn My Eyes", ale lubiłem tę płytę. Gdyby wyszła dzisiaj to nie miałaby szansy zaistnieć - chyba co miesiąc wychodzi kilka lepszych krążków. Druga połowa lat 90-tych to był rzeczywiście upadek metalu. Dobrze, że te czasy mamy już za sobą.
wcale nie byly takie chujowe bo plyt dobrych i bardzo dobrych ukazalo sie co nie miara ale rozumiem,ze jakos przeoczyles Grin ,Outer Limits,Phobos i inne;)))To byl dosc ekscytujacy czas,gdyz wiele zespolów eksperymentowalo i powstawaly niejednokrotnie zaskakujace krazki jak Spheres, Cryptic Writtings,Load,Host,The Marriage of Heaven and Hell i dziesiatki innych
co do reszty Twojej wypowiedzi; faktycznie,Machine Head z dzisiejszej perspektywy wypada raczej blado.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:23

kiedyś sie odświeży w wolnej chwili. swego czasu mnie zanudziła że ojapierdole ale przyznam że przesłuchałem ją z półtora raza z gorączką i olałem.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:25

Blackult pisze:kiedyś sie odświeży w wolnej chwili. swego czasu mnie zanudziła że ojapierdole ale przyznam że przesłuchałem ją z półtora raza z gorączką i olałem.
mysle,ze wielu ludzi uczynilo podobnie i tak pózniej poszlo,efekt domina hehe
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:28

no wlasnie ja tez jakis czas temu zrobilem powrot, chyba nawet z inspiracji kolegi [v], ktory wraca z tematem co roku ;)

refleksja byla taka: fajny koncept, totalnie zajebiste brzmienie, pelna agresja - tylko kurwa talentu kompozycyjnego chyba zabraklo, bo wynudzila mnie jak skurwysyn. za dluga. sie zobaczymy kiedys tam,moze jeszcze zaskoczy, to nie jest typowa plyta i chocby z tego tytulu jeszcze z nia powalcze.

ale ten instrumentalny jasco jest naprawde pieknym utworem :) lubie taka prosta gitare.
this is a land of wolves now
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:29

Riven pisze:no wlasnie ja tez jakis czas temu zrobilem powrot, chyba nawet z inspiracji kolegi [v], ktory wraca z tematem co roku ;)
faktycznie,co roku stoje przy tablicy z Roots i objasniam równania a polowa klasy ucieka oknem;D
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5244
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:30

Blackult pisze:kiedyś sie odświeży w wolnej chwili. swego czasu mnie zanudziła że ojapierdole ale przyznam że przesłuchałem ją z półtora raza z gorączką i olałem.
Bo ta płyta cała za pierwszym razem chyba nie wejdzie. Trza dać było jej szanse.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: SEPULTURA - ROOTS [1996]

23-05-2011, 22:31

[V] pisze:
Riven pisze:no wlasnie ja tez jakis czas temu zrobilem powrot, chyba nawet z inspiracji kolegi [v], ktory wraca z tematem co roku ;)
faktycznie,co roku stoje przy tablicy z Roots i objasniam równania a polowa klasy ucieka oknem;D
na takie lekcje powinienes raczej pejotlu przyniesc, rownaniami nic nie wskorasz :)
this is a land of wolves now
ODPOWIEDZ