Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Nie wiem dlaczego ten wybitny zespół nie ma jeszcze tematu. Może dlatego, że byle gówna nie gra. Zatem Ramesses: debiutancki "Misanthropic Alchemy" zabił, "Take the Curse" jest od niego 5 razy lepszy, a tegoroczny "Possessed by the Rise of Magik" wynosi zespół na taki poziom, eksploatujący niesamowite zasoby sludge/doom metalu, psychodelii i brudnego brzmienia, że pozostaje tylko bić pokłony i słuchać.
Uwielbiam Misantrophic Alchemy. Z reszty znam jedynie We Will Lead.....ep. Wogóle zapominam, ze nagrali ostatnio dwa pełne materiały. Dzis mam wlasnie nastrój na takie łojenie wiec zaraz po DOPESICK wiadomo od kogo poleci sobie Ramesses.
Drone pisze:Wstyd. Jak nowy ELECTRIC WIZARD się pojawił, to posty leciały jak z karabinu maszynowego. A tutaj cisza, bo nie jest już tak cukiereczkowo i szataniczykowo. Ale wiem, wiem, są inne ważniejsze zespoły, o których aż chce się dyskutować bez końca: NILE, BEHEMOTH, OPETH czy SEPULTURA ;)
stawianie ich na tym samym poziomie, co Electric Wizard, zakrawa na kpinę ;) to jak stawianie Sodom przy Slayer ;)
Drone pisze:Wstyd. Jak nowy ELECTRIC WIZARD się pojawił, to posty leciały jak z karabinu maszynowego. A tutaj cisza, bo nie jest już tak cukiereczkowo i szataniczykowo. Ale wiem, wiem, są inne ważniejsze zespoły, o których aż chce się dyskutować bez końca: NILE, BEHEMOTH, OPETH czy SEPULTURA ;)
stawianie ich na tym samym poziomie, co Electric Wizard, zakrawa na kpinę ;) to jak stawianie Sodom przy Slayer ;)
Persecution Mania >>>>>>> wszystko co nagrał Slayer
twoja_stara_trotzky pisze:
stawianie ich na tym samym poziomie, co Electric Wizard, zakrawa na kpinę ;)
Biorąc pod uwagę to, że 2/3 składu RAMESSES to przy okazji 2/3 składu ELECTRIC WIZARD z ich najlepszego albumu, należy im się co najmniej szansa i szczególne zwrócenie uwagi. Nawet jeśli Oborn jest 'mózgiem' EW.
IRONMIL pisze:
Persecution Mania >>>>>>> wszystko co nagrał Slayer
Z całym moim uwielbieniem Slayera - zgadzam się z tym w 100%.
Drone pisze:Wstyd. Jak nowy ELECTRIC WIZARD się pojawił, to posty leciały jak z karabinu maszynowego. A tutaj cisza, bo nie jest już tak cukiereczkowo i szataniczykowo. Ale wiem, wiem, są inne ważniejsze zespoły, o których aż chce się dyskutować bez końca: NILE, BEHEMOTH, OPETH czy SEPULTURA ;)
stawianie ich na tym samym poziomie, co Electric Wizard, zakrawa na kpinę ;) to jak stawianie Sodom przy Slayer ;)
Pierwsze primo: kto ich stawia na tym samym poziomie?
Drugie primo: słyszałeś nową płytę? ;)
słyszałem, tak gdzieś dwie klasy niżej niż ostatni Electric Wizard i klasę niżej niż Wounded Kings, jeżeli o te klimaty chodzi.
Znam tylko debiut , ktory jest plyta dobra, ktorej warto poswiecic czas. Ciekawe polaczenie sludge , death i doom metal z adekwatnym do tworzonej muzyki klimatem grozy i okultyzmu? z tego co pamietam. Dzisiaj zabralem sie za ostania.jest lzej niz na debiucie ale za to bardziej psychodelicznie co uwazam za duzy plus. Jednak tak jak powiedzial Trocki Electric Wizard to to nie jest. Niemniej jednak palnuje sie zapoznac z dwoma ostanimi plytami blizej.
Ech, jakiś mam problem z tym zespołem. Niby wszystko fajnie ze sobą gada, niby są solidne porcje ciężaru i psychodelii, a jednak dopiero ostatnio płyta jest tą, którą słucham bez bólu i poczucia, że można to zrobić lepiej. Wcześniej było mniej psychodelii, za to więcej dołu, ale całość wydała mi się mniej ciekawa i zagrana trochę bez polotu. Dopiero na ostatniej płycie zbliżyli się do poziomu Electric Wizard. Tylko po co mam ich słuchać, skoro mogę sobie odpalić Electric Wizard właśnie?