Masterful Magazine

Proste, ze WPB.

- Znacznie lepsze brzmienie
- lepsze kompozycje
- masakrujacy otwieracz ("Flesh Storm" - w zestawieniu z takimi numerami jak "War Ensemble" czy "Evil Has No Boundries" wypada blado, natomiast "World Painted Blood", choc moze nie jest az tak genialny, to rozpierdala na strzepy)
- przynajmniej 2 utwory co do ktory zaryzykowalbym twierdzenie, ze sa na poziomie killerow z RIB: Unit 731, Psychopathy Red
- mniej zachowawcze granie, CI bylo proba zadowolenia fanow zniesmaczonych GHUA (+ wrocil lombardo, teraz zagramy bardziej oldskulowo itp. itd.), WPB to po prostu cios w ryj bez wiekszych zobowiazan
- na minus WPB: fatalny Playing with dolls, ale kazdemu zdarza sie pomylka

Zadna z tych plyt nie moze rownac sie z albumami wydanymi do 1994, w sumie nawet chyba nawet DIM jest lepsze (odwazniejsze), ale obie to kawal zajebistego thrashu i chuj w dupe temu kto sie nie zgadza. /thread

Ale nie odnos sie do brzmienia, bo tylko pedaly przejmuja sie brzmieniem ;)

Glos oczywiscie na WPB i tyle, nie chce mi sie wiecej komentowac, spadam sluchac Stabbing Westward (ktos wspomnial i przypomnialo mi sie ze dawno nie sluchalem ;) )

Riven pisze:Proste, ze WPB.

+1
to tak oczywiste że nie będę nawet pisał dlazcego

dobrze, brzmienie sie nie liczy - a nawet jesli to i tak nie jest tak dobre jak na Deaf Magnetic :)

Dla mnie akurat WPB jest jednym z najlepszych albumów Slayera, na pewno najlepszym od czasów "Seasons..." Christ Illusion natomiast, to zdecydowanie ich najgorsza płyta - najbardziej wtórna, najbardziej wymuszona. Te albumy dzieli przepaść - zgodzę się z Drone, tyle, że ja tę przepaść widzę jeszcze większą.

Nie urągaj Divine Intervention man.

Riven pisze: - na minus WPB: fatalny Playing with dolls, ale kazdemu zdarza sie pomylka

Akurat Playing With Dolls to utwór genialny, jeden z najlepszych na płycie. Jedynym niepotrzebnym utworem jest "America" - gdyby tego kawałka nie było oceniłbym ją na 6/6, a tak jest tylko 5,5/6

Riven pisze:2 utwory co do ktory zaryzykowalbym twierdzenie, ze sa na poziomie killerow z RIB: Unit 731, Psychopathy Red

żadne ryzyko. te dwa kawałki to już slayerowskie klasyki, a PR jest jednym z największych rozpierdalaczy tej kapeli.

IRONMIL pisze:

Riven pisze: - na minus WPB: fatalny Playing with dolls, ale kazdemu zdarza sie pomylka

Akurat Playing With Dolls to utwór genialny, jeden z najlepszych na płycie. Jedynym niepotrzebnym utworem jest "America" - gdyby tego kawałka nie było oceniłbym ją na 6/6, a tak jest tylko 5,5/6

Ale przeciez tam nie ma takiego utworu, wiec spokojnie mozesz wystawic 6/6.

IRONMIL pisze:Jedynym niepotrzebnym utworem jest "America"

Drone pisze:Tak, mi też ta publicystyczna "America" nie leży.

Riven pisze:Ale przeciez tam nie ma takiego utworu, wiec spokojnie mozesz wystawic 6/6.

no i po co sie Riven wpierdalasz - a taki był ubaw :D

Riven pisze:
Ale przeciez tam nie ma takiego utworu, wiec spokojnie mozesz wystawic 6/6.

nie czepiaj się - wiadomo, że chodzi mi o ten, dość szkaradny, numetalowy utworek:



mogli sobie go wrzucić na Diabolus in Musica, pasowałby tam jak ulał :)

IRONMIL pisze:chodzi mi o ten, dość szkaradny, numetalowy utworek:

Opowiedz teraz jakie ty masz pojecie o numetalu, ze takie bzdety wygadujesz?

gdyby na DIM byl choc cien nu-metalu, to moze Twoj post mialby sens. Mysle, ze jeszcze kiedys zalapiesz geniusz DIM :)
zreszta Americon ma jednak troche inny klimat. nie jest to wybitny numer, ale i tak swietnie chodzi + na koncercie brzmial zabójczo.

kurczę - dobry ten kawałek jest

IRONMIL pisze:

Riven pisze: - na minus WPB: fatalny Playing with dolls, ale kazdemu zdarza sie pomylka

Akurat Playing With Dolls to utwór genialny, jeden z najlepszych na płycie. Jedynym niepotrzebnym utworem jest "America" - gdyby tego kawałka nie było oceniłbym ją na 6/6, a tak jest tylko 5,5/6

"Americon", rycerzu :) Slayer miał to do siebie, że zawsze rozpierdalał pierwszym pierdolnięciem, a tutaj WPB zaczyna się od tytułowego... Flesh Storm ma więcej pary! Na ostatnim albumie mamy 5 numerów bardzo dobry poprzetykanych takimi które ujdą i dwoma słabiakami którymi są Beauty Through Order i Playing with Dolls. 5 bardzo dobrych kawałków to mało! Mało jak na Slayer który znam z płyt do GHUA włącznie, wtedy nie mieli słabych momentów. Jeżeli wracałem do któregoś z dwóch ostatnich albumów, to do WPB, ale to tylko dlatego, że liczyłem na to, że w końcu mną zamiecie. Ale to już koniec, zaniecham tych prób, bo ile można czekać? W Christ Illusion fajne jest to, że zaraz po premierze słuchałem jej non stop i bardzo mi się podobała. Teraz już mnie do niej nie ciągnie, ale z powodu tych wielu godzin przez które ją katowałem, głosuję właśnie na nią.

Ale przeciez utwor tytulowy na WPB ma wiekszy wygar niz 3/4 plyt metalowych z 2009 razem wzietych :)
pierwszy takt z triolami i potem wejscie drugiej gitary to jest taki cios, ze bania sama sie trzesie. nie mowiac o dalszych riffach...

Xapapote pisze:
żadne ryzyko. te dwa kawałki to już slayerowskie klasyki, a PR jest jednym z największych rozpierdalaczy tej kapeli.

Unit 731 nawet na koncertach nie grają. Moim zdaniem błąd, bo numer jest tego warty. PR - wielka klasa, najlepszy numer na płycie.

Riven pisze:Ale przeciez utwor tytulowy na WPB ma wiekszy wygar niz 3/4 plyt metalowych z 2009 razem wzietych :)
pierwszy takt z triolami i potem wejscie drugiej gitary to jest taki cios, ze bania sama sie trzesie. nie mowiac o dalszych riffach...

Dziwna sprawa z tym kawałkiem, nic do niego nie mam ale z płyty mnie nie porywa, a na koncercie słyszałem dwa razy i była moc, rozpierdolił. No ale jak gra Slayer, to wiadomo, wszystko się z podniecienia łyknie :)

Sumienie mi podpowiada, że CI, ale niestety nie słyszałem żadnej z tych płyt, więc nie głosuję.

Poważnie to słyszałem kilka numerów z CI i ruciła mi się w uszy charakterystyczna monotonia tych kawałków. Z drugiej strony jest w niej pewna monolityczność. Mielenie mózgu słuchacza riffami, które trafiają słuchacza nie dynamiką i agresją, ale wyrokiem śmierci wycedzonym przez zaciśnięte zęby. Chyba się zmobilizuję w tym miesiącu wreszcie nabędę ten płytex.

Trochę mnie przeraża sposób w jaki Mort oddał dokładnie mój stan umysłu odnośnie obu płyt :)

Triceratops pisze: Opowiedz teraz jakie ty masz pojecie o numetalu, ze takie bzdety wygadujesz?

Nie mam żadnego pojęcia, ani o nu metalu, ani o metalu w ogóle. Ty znasz się najbardziej na tej muzyce, mimo, że jej nie słuchasz :)