Masterful Magazine

http://www.myspace.com/terrorizergrindcore
nie wiem, czy ktos slyszal ale jest juz na my space jeden numer z wychodzacej za dwa dni plyty.
nie powiem, mnie skopalo dupsko, chociaz po odgrazaniu sie Sandovala, choc co mozna sobie bylo pomyslec.

fajny numer, chociaz bez rewelacji

odgrzewany kotlet - kupa

Jak wyzej - solidna rzecz, ale bez jakiejs wielkiej podniety. Brzmienie bebnow mi sie nie podoba tak btw.

Ściągnąłem sobie cały album na empeczy. Po pierwszym odsłuchaniu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że LOCK UP lepiej podrabiał TERRORIZERa

no calej plyty jeszcze nie slyszalem, alew tym numerze slychac tez sporo LockUp, to fakt. i to, ze LockUp w sumie gral bardziej pod "stary"Terrorizer, to tez fakt...do calkowitej oceny wstzrymam sie jednak do chwili az uslysze caly album. dzis stwierdzam, ze spodziewalem sie czegos bardziej ekstremalnego, ale...

DELETED

przesłuchałem pare nowych kawałków, nawet raz nogą nie przytupnąłem, wyjebałem, słabiutko...:/

Dla mnie "Darker Days Ahead" to świetna płyta! I ma więcej wspólnego ze starym Terrorizer niż wspomniane wyżej dwie płyty Lock Up (które też bardzo lubię). Rozumiem jednak, że dzisiejsi miłośnicy hiperblastów i łamania palców na gryfach nie muszą lubić old schoolowego ognia, gdzie jest mniej matematyki, a więcej feelingu.

DELETED

przesłuchałem ten kawałek i uważam że jest całkiem niezły,nie wiem jak cała płyta ,ale może być nieżle, co do Lock Up uważam ,że jedynka była ok , a 2 była średnia ,porównam sobie po przesłuchaniu w całości nowej płyty Terrorizer

http://www.metalreview.com/ViewReview.aspx?ID=2837

Ciekawa recka, w sumie w wiekszosci sie zgadzam z kolesiem. Powiedzialbym tez, ze tak jak piszecie, w Lockup, na "Hate Breeds Suffering" wiecej starego Terrorizera niz na "Darker Days Ahead".

DELETED

Słyszałem tylko promocyjny numer, więc ciężko oceniać całą płytę.
Kotlet z lekka odgrzewany. Poprawnie ale tylko tyle, bez większych emocji.

[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
Kotlet z lekka odgrzewany. Poprawnie ale tylko tyle, bez większych emocji. [/quote]

Zgadzam się, mimo, że nieźle, w sumie, wchodzi. Ktoś napisał o brzmieniu garów. Z tym się też zgodzę. Ten sam typ co "poeksperymentował" przy ostatnim Morbid Angel znów spaprał robotę.

Słaba płyta, biorąc pod uwagę kto ją nagrywał. Najlepsze na niej to gra Sandovala, choć brzmienie bębnów zupełnie nie pasuje do takiej muzy. Lepsze by było naturalne, a nie takie "heretyckie" syntetyczne. Nie ma tu ani starego Terrorizera, ani polotu i spontaniczności World Downfall. Do tego te marne wokale...

Przesłuchałem dwa razy i mi wystarczy. To co było zajebiste kilkanaście lat temu w tej chwili jest bardzo przeciętne.
Kolejny chybiony powrót.

Cienki ten kawałek, zresztą nad Terrorizer nigdy sie nie spuszczalem.

[quote][i]Wysłane przez Aron[/i]
Przesłuchałem dwa razy i mi wystarczy. To co było zajebiste kilkanaście lat temu w tej chwili jest bardzo przeciętne.
Kolejny chybiony powrót. [/quote]

Racja. "World Downfall" za chuja nie przebiją.

lubię tę płytę, jest całkiem w pyte, zaraz po jej usłyszeniu chciałem ją stawiać prawie na równi z WD, teraz mi przeszło, ale dalej uważam że to dobry album

[quote][i]Wysłane przez absu[/i]
Dla mnie "Darker Days Ahead" to świetna płyta! [b]I ma więcej wspólnego ze starym Terrorizer niż wspomniane wyżej dwie płyty Lock Up (które też bardzo lubię)[b]. [/quote]

Oczywiście! W Lock Up jest Shane, a on ma jednak nieco inny feeling w tym temacie - stąd zapewne ewidentne różnice.

[quote][i]Wysłane przez absu[/i]
Rozumiem jednak, że dzisiejsi miłośnicy hiperblastów i łamania palców na gryfach nie muszą lubić old schoolowego ognia, gdzie jest mniej matematyki, a więcej feelingu. [/quote]

Takimi to się nie martwie. Ogień jest tutaj!

Wprawdzie słucham cały czas tego jednego kawałka z myspace, ale robi na mnie świetne wrażenie. Zajebisty wokal, ciekawe brzmienie bębnów. W tym tygodniu chyba zamówie sobie LP.