Masterful Magazine

To, że wszyscy tutaj kochają Voivod to już fakt. Że wszyscy kochają również Coroner, zgłasza dwa ostatnie longi, jest równie oczywiste. Teraz ja się pytam - jak się gawiedź ma względem innych, zapomnianych wprawdzie, ale gigantów z D.B.C.?
Stary kanadyjski zespół thrash metalowy, który funkcjonował w drugiej połowie lat 80. Nagrali tylko dwie płyty. Nie mieli tak wielkiej wizji i rozmachu, co Vojewod, ale mimo wszystko nagrali płyty, które patrząc z perspektywy przeszło dwóch dekad daleko wyprzedziły swój czas. kilka lat później w tym kierunku podążał, zresztą z równie beznadziejnym komercyjnie skutkiem, Coroner. Dla mnie D.B.C. to zespół ze wszech miar wyjątkowy - połączyli w sobie dzikość i motorykę debiutu Infernäl Mäjesty i pierwszych płyt Razor, z wizjonerstwem Voivod. Polecam, starym dla przypomnienia, młodszym dla rekomendacji.
I nie słuchajcie tego ćwoka Fenriza (lubię go wbrew pozorom, bardzo go lubię). Canadian Metal to złoto, którego wciąż nie odkrył żaden Cortez, nawiązując do niegdyś głośnego artykułu Jaro Slava vel Szubrychta o scenie południowoamerykańskiej etc.

Dla porządku:

Dead Brain Cells [1987]

tradycyjnie, z nieśmiałymi wyskokami

Universe [1989]

nomen omen, płyta kosmos. bowwwwww!

Trzeba będzie obadać :)

myślę sobie Michale, że trafi w twój gust. swoją drogą myślałem że znasz GBC

Bonny, ale przecież Ty nie znasz Voivod!

bo nie znam. ze ściągawki mam info o Voivod

Bonny pisze:To, że wszyscy tutaj kochają Voivod to już fakt. Że wszyscy kochają również Coroner, zgłasza dwa ostatnie longi, jest równie oczywiste.

Ale... Nie.

Bonny pisze:myślę sobie Michale, że trafi w twój gust. swoją drogą myślałem że znasz GBC

Przyznam się drogi Jakubie szczerze, że braki to mam. :) Ale temu właśnie powinno służyć min mianowicie odkurzaniu czasem niedocenionych czasem zapomnianych, a często zajebistych po prostu kapel. Niestety forum ostatnio zdominowały tematy typu NAJ lub ANKIETY.

Bonny pisze:dzikość i motorykę debiutu Infernäl Mäjesty i pierwszych płyt Razor

odważnie - jakoś nigdy tak ich nie przyrównywałem

Nie znam, o ile się nie mylę, w jakimś starym TEA natrafiłem na reckę ich płyty. Trza będzie obadać.

Debiut wybitny, reszty nie mam/nie znam.
“Deadlock” zabija na dzień dobry, w Power and Corruption panowie pojedynkują się z ówczesnym corem, tu trochę wolniej, tam trochę z buta, ale z klasą kurna. No i momentami trochę mi to wczesny Nuclear Assault przypominało.

Divebomb Records zapowiada na listopad wznowienie obydwu płyt Kanadyjczyków, a na początku przyszłego roku antologię demo. Szkoda, że w przeciągu ostatnich 10 lat dwóch kolejnych członków pożegnało się z tym światem.

helpme pisze: ↑

22-10-2020, 19:29

Divebomb Records zapowiada na listopad wznowienie obydwu płyt Kanadyjczyków, a na początku przyszłego roku antologię demo. Szkoda, że w przeciągu ostatnich 10 lat dwóch kolejnych członków pożegnało się z tym światem.

Dobra wiadomość, a płyty Divebomb można dostać w Polszcze, więc zakupy będą.

O, a gdzie kupisz płyty z Divebomb w Polsce?

o nie znałem ich, musze nadrobić

Nie przepadam za remasterami z Divebomb, mam wrażenie, że wszystko jest tam przegłośnione. Niemniej DBC warte uwagi.

Żułek pisze: ↑

22-10-2020, 20:00

o nie znałem ich, musze nadrobić

Mają na koncie tylko dwie płyty, więc dasz radę, jednak różnią się one od siebie, więc na podstawie jednej nie da się wyciągnąć wniosku o drugiej i wypada posłuchać obu.

.

helpme pisze: ↑

22-10-2020, 20:22

Żułek pisze: ↑

22-10-2020, 20:00

o nie znałem ich, musze nadrobić

Mają na koncie tylko dwie płyty, więc dasz radę, jednak różnią się one od siebie, więc na podstawie jednej nie da się wyciągnąć wniosku o drugiej i wypada posłuchać obu.

tak zrobie

To przy okazji, bo nie widzę, żeby przewinęło się w temacie - jedyny videoklip DBC - do numeru z drugiego albumu:

helpme pisze: ↑

22-10-2020, 19:51

O, a gdzie kupisz płyty z Divebomb w Polsce?

Nine Records miewają.