Zespół Destructora z Morbid Angel. Swego czasu, jak byłem mniej doświadczonym słuchaczem, płyta Superior Massacre zrobiła na mnie duże wrażenie i wydawało mi się że mam do czynienia z ultra brutalnym nakurwem. Właśnie odświeżam sobie ten album i niestety już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś, ale z sentymentu sobie posłucham i założę ten właśnie temat.
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 21:56
autor: boroowa
"Deathmachine" było fajne, ale wieki tego nie słuchałem. "Superior Massacre" jakoś mi nie weszło, takie napierdalanie dla napierdalania. W sumie dzięki za przypomnienie, muszę sobie obydwie płyty odświeżyć ;)
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 21:58
autor: Headcrab
Wrażenia z mojego odświeżania dwójki chyba dobrze odda ten obrazek:
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:06
autor: DCI Hunt
Jedynka była fajna, ale nie słyszałem od lat. Dwójka była już chyba bardzo deathmetalowa i niekoniecznie podobał mi sie kierunek, w którym poszli (choć sama muzyka zła nie była). Debiut zamierzam kupić jak będzie okazja.
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:10
autor: Deathless King
Deathmachine bylo ok choc bez obsrania, slyszalne wplywy IX Equilibrium ;) Reszty dyskografii nie znam.
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:13
autor: DCI Hunt
Deathless King pisze:Deathmachine bylo ok choc bez obsrania, slyszalne wplywy IX Equilibrium
A to nie była taki trochę kontrolowany chaos? Jakoś tak to zapamiętałem...
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:37
autor: Deathless King
no ja kontrolowany chaos sobie troche inaczej wyobrazam ;)
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:44
autor: borsuk
Całkiem fajna kapela.
Do dziś zajebiście lubie ten wałek:
No i okładka deathmachine. Pamiętam, że zrobiła na mnie wrażenie prostotą przekazu. :)
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:50
autor: antek_cryst
Bardzo dobre obydwa albumy. Szkoda, że na tym poprzestali
Re: Myrkskog
: 16-07-2011, 22:50
autor: DCI Hunt
Deathless King, faktycznie chyba jednak słabo pamiętam ten album. rozpierdol, owszem, ale ten chaos to chyba sobie z sentymentu dodałem dla podwżyższenia punktacji ;)
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:02
autor: Tarpaulin
Deathmachine owszem bardzo ok, Sporo Emperora z czasów Anthems, plus fascynacje technicznym defem. Bardzo fajna płytka. Dwójka to średniak niestety.
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:11
autor: pr0metheus
takie cos co dawno temu bylo i sie skonczylo.
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:26
autor: Deathless King
Tarpaulin pisze:Deathmachine owszem bardzo ok, Sporo Emperora z czasów Anthems, plus fascynacje technicznym defem. Bardzo fajna płytka. Dwójka to średniak niestety.
Ja tam bardziej slysze IX, glownie za sprawa brzmienia ale i wlasnie tych technicznych patentow.
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:33
autor: Tarpaulin
Techniczne patenty swoja drogą, ale klimat i specyficzne brzmienie jakoś tak przywodzą mi na myśl Hymny...
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:38
autor: Deathless King
pozwole sie nie zgodzic, wystarczy przeciez tego posluchac
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 00:51
autor: Kingu
Obydwa albumy bardzo dobre, zwłaszcza jedynka Trudno przecenić wpływ Myrkskog na Zyklon, nawet pewna zmiana brzmienia/stylu między debiutami i drugimi albumami była podobna.
Gdzieś w wywiadach przebąkiwali o kolejnym albumie Myrkskog. Czekam, bo Zyklon już niestety nie istnieje, a takie granie mi leży.
Kiedyś grali w Spodku ale zabrzmieli fatalnie.
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 10:00
autor: Tarpaulin
Deathless King pisze:pozwole sie nie zgodzic, wystarczy przeciez tego posluchac
To prawda, wystarczy posłuchać żeby dostrzec różnice ;)
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 10:20
autor: nicram
Kingu pisze:
Gdzieś w wywiadach przebąkiwali o kolejnym albumie Myrkskog. Czekam, bo Zyklon już niestety nie istnieje, a takie granie mi leży.
Kiedyś grali w Spodku ale zabrzmieli fatalnie.
Teoretycznie w listopadzie 2007 MYRKSKOG się zreaktywował, tylko, że nic z tego nie wynika :-)
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 10:51
autor: Deathless King
Deathless King pisze:pozwole sie nie zgodzic, wystarczy przeciez tego posluchac
ale nie szukajmy tego co dzieli, szukajmy tego co laczy ;)
Re: Myrkskog
: 17-07-2011, 10:58
autor: 0ms
Kingu pisze:Obydwa albumy bardzo dobre, zwłaszcza jedynka Trudno przecenić wpływ Myrkskog na Zyklon, nawet pewna zmiana brzmienia/stylu między debiutami i drugimi albumami była podobna.
Gdzieś w wywiadach przebąkiwali o kolejnym albumie Myrkskog. Czekam, bo Zyklon już niestety nie istnieje, a takie granie mi leży.
Kiedyś grali w Spodku ale zabrzmieli fatalnie.
ja akurat Zyklon nie zaluje, bo pomyslow wystarczylo im raptem na jedna plyte, a rozlozyli je na 3.
co do Myrkskog:
pr0metheus pisze:takie cos co dawno temu bylo i sie skonczylo.