Strona 1 z 3

ASVA

: 24-07-2011, 01:05
autor: Maria Konopnicka
Presences Of Absences [2011]

1. Czy ta płyta już się ukazała?
2. Gdzie ją można kupić?

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:07
autor: plecki
co prawda jeszcze nie sluchalem, ale mam nadzieje, ze dr one jest swiadom naduzycia. pierwsza organowa plyta drone, zahaczajaca o metal, jest plyta KEVINA DRUMMA - COMEDY.

dziwne, oj dziwne jest to, ze czesc oddaje sie staruszkom pokroju GLASSA a nie slucha sie DRUMMA, ktory jest maniakiem metalu i istotna figura we wspolczesce.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:20
autor: Maria Konopnicka
Nigdy w fan.pl nie kupowałem, ale jest okazja, żeby się tam zarejestrować. Z opisu wnoszę, że to płyta w sam raz dla mnie.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:26
autor: 535
Tak, zacznijmy "bitwę" w temacie o płycie, której nikt nie słyszał...

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:29
autor: Maleficio
trzeba by było ankietkę zrobić

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:30
autor: 535
Czekamy?:)))

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 01:33
autor: plecki
Drone pisze:Zwracam uwagę na powrót niebezpiecznego zjawiska. Gość, który nie słyszał płyty, już musi zgłosić abstrakcyjny "zarzut". Szkoda, że nie wkleił linka z youtube dokumentującego jego "rację".
Alez spokojnie panie dronie, juz sie biore do odsluchu...

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 02:11
autor: 535
a już myślałem , że o mnie chodzi:)), pora na URLOP...

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 09:43
autor: megawat
Trzeba przyznać, że umiesz człowieka zachęcić. Bardzo fajny, przekonujący opis. Na pewno zbadam "Presences of Absences" a później, kurwa, sprawdzę tego Drumma. :D

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 24-07-2011, 14:28
autor: grot
słucham sobie właśnie, zaczyna się obiecująco. organy jak Domkirke

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 27-07-2011, 11:00
autor: 0ms
znakomita plyta

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 28-07-2011, 09:51
autor: twoja_stara_trotzky
muszę posłuchać nowej, bo poprzednia była świetna.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 29-07-2011, 22:01
autor: Maria Konopnicka
Drone pisze:Stał się cud pocztowy i płyta nadana 22.07 w Seattle przez pana Dahlquista dziś znalazła się u mnie w skrzynce. Zobaczymy, kiedy przyjdzie druga kopia zamówiona tego samego dnia w fan.pl.
Fan.pl daje sobie jakieś chyba ok 100-dniowe terminy, więc przyjedzie jeszcze poczekać - płyta znakomita, chyba zakupię sobie ją także na LP.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 29-07-2011, 22:10
autor: Maria Konopnicka
to koniecznie daj znać, chętnie się podłączę :)

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 30-07-2011, 00:26
autor: twoja_stara_trotzky
zdecydowanie na słuchawki krążek.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 30-07-2011, 00:26
autor: Morph
Wręcz przeciwnie, tu się musi cegła z sufitu sypać.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 31-07-2011, 12:02
autor: twoja_stara_trotzky
mimo wszystko jestem rozczarowany. dobra płyta, szczególnie wokale świetne, ale poprzednia mi znacznie bardziej jednak robiła.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 31-07-2011, 17:41
autor: twoja_stara_trotzky
a moim zdaniem to fajny, ale nieco NIEUDANY eksperyment - płyta niestety znacznie bardziej pretensjonalna niż poprzednia, gdzie praktycznie w ogóle nie było pretensji, tylko dobra muza.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 31-07-2011, 17:54
autor: twoja_stara_trotzky
no właśnie na tle tego Arvo Parta brzmi to tak pretensjonalnie. mniej więcej tak, jak większość tzw. rocka symfonicznego na tle muzyki symfonicznej. po poprzedniej uznawałem, że zespół ma potencjał, aby dołączyć do Sunn O))) czy Earth, ale nowa niestety to trochę zweryfikowała. trochę poszli z motyką na słońce (doceniam), ale się wywrócili.

Re: ASVA - Presences Of Absences [2011]

: 31-07-2011, 18:07
autor: twoja_stara_trotzky
no cała ta muzyka brzmi pretensjonalnie na tle muzyki Arvo Parta, do której nawiązuje. i już się tak nie spinaj :D