Masterful Magazine

W pigułce - ta sama liga co Aura Noir i Nekromantheon, podobny temat i takie samo podejście, może nawet większy stosunek wkładu własnego do retromanii i oklepywania słuchacza cytatami. Jedyny minus na razie to fakt, że wyszła na razie tylko na LP :( Tak czy inaczej polecam zbadać (nawet jeśli ktoś czuje się powoli zmęczony całym tym oldskulem), bo będzie o nich niedługo głośno.

Spory odzew.Gdyby w sieci krązyły ripy mp3,to pewnie ktoś by posłuchał.Niestety na blogach nie ma :(

Myślę że mogiem pomóc jak coś :)
A kilka kawałków jest na youtube np. 'Blue Demon'.

Podbije raz jeszcze .Nie zaszkodzi.A nóż widelec ,ktoś w końcu kupi ten lp i będzie szczęśliwy ,jak małe dziecko.Wspaniały retro 80s materiał.Nie ma co pierdolić trzeba obkukać z każdej strony.Krótkie chwytliwe szatanistyczne.

Całe szczęście chłopaki nie grają jak AuraNoir czy Nekromantheon bo tam słychać ewidentne nawiązania do gatunku thrash w szczególności do wczesnych nagrań Slayer.
Tutaj natomiast nie ma tego, nie ma tej korzenności, ani jedna nuta nie jest skradziona i to jest najfajniejsze w ich graniu. No może poza kilkoma wersami (refren) wokalisty w tytułowym ale wg nieoficjalnych to ten sam wokalista co w GHOST i tu tym bardziej sie nie mogę nadziwić tej oryginalności materiału. Bo jak każdy wie Ghost to taka wazelina dla dzieciaków.
Ci co nie znają materiału - a jest ich całkiem sporo z Trocakiem na czele - nadmienię, że maniera wokalisty skłania się do początku SODOM a brzmienie i klimat muzyki (szczególnie kotły i gitara) w całości jest taki sam jak na pierwszym MASTER'S HAMMER (i małe co nie co jak na wczesnym węgierskim Tormentor).
Widać jak na dłoni jak mało ludzi dziś kupuje płyty w ciemno albo bez rekomendacji :)
Niektórzy zarzucą brak hitów na miarę Geniové, Zapálili Jsme Onen Svet czy Elizabeth Bathory, no cóż są dwa wyjścia: albo po pierwsze, mamy to mieć na Ghost albo po drugie, płyta/zespół ma mieć charakter rzeźnicki. i ta sieka całkiem całkiem im sie udała.
Na tej płycie mamy też jeszcze inny patent - jak dziś zrobić płytę, której nie da się określić czasowo w którym roku ją nagrano (z moich wstępnych obliczeń mamy rok 1986). Nikt jeszcze tego nie dokonał, nawet Repugnant.
W zalewie płyt dziwadeł, nagranych na kolanie to prawdziwa perła. Im mniej niepowołanych ludzi zna tym lepiej :)

Niedługo ponoc ukaże sie w końcu wersja kompaktowa przez Invictus. Nie zmienia to faktu ,że płyta jest "kryminalnie" przegapiona i ostatni kurwa raz zalecam Wam z dobrego serca odnalezienie tego absolutnie unikatowo brzmiącego cacka. 100% metalu w metalu i doskonały atmosfer.

dajcie line, bo nie moge trafic

W tym roku grali podczas Hell's Pleasure w Possneck.

przesłuchałem raz i jest na liscie zakupów, podoba mi sie taka surowizna - jest fajny pogłos na wokal, a to lubie, bo kojarzy mi sie z demosami przełomu lat 80 i 90 - mysle ze spokojnie postawie w TOP5 debiutów, moze nawet w TOP 3 bo nie chce mi sie teraz grzebac w pamieci

No ja pierdole...Pjotrek Trocki co Ty w chuja tniesz chłopie.Wysylam Ci wspaniałą line i nawet nie raczysz kurwa przesłuchać???
Pamietaj ,że ja nie chcę Cie prać i nie musisz sie poczuwać specjalnie do wdzięczności za okazanie kolejnej dobrej załogi.Wszystko na relaksie ,tylko weź tu kurwa skrobnij jakies zdania,żeby pozostali ,którzy dostali te specjalna linke i posłuchali ,mogli sie jakoś ustosunkować ,bo nie wiedzą czy ma sie podobać,czy jest zajebiste,czy gowno....... :)

No przeciez napisal

twoja_stara_trotzky pisze:Teraz, nocną porą, gdy rozum zasypia, gdy budzą się do życia pierwotne, psychoidalne żądze, a spoglądając w lustro widzę pokrytą gadzią łuską twarz fanatyka, jasne staje się dla mnie, jakiego kalibru jest "Nocturne Of Eyes And Teeth"

Nie wyraził opinii wprost ,a to jest bardzo potrzebne.Bardzo......

Poprosze go zeby cos fajnego napisal

Ok.Tylko,że on się teraz jara Devils Blood nowym ,to może byc ciężko ,żeby zaczął słuchać METALU

mam metody na piotera. chociaz po tym jak mu dron obrzydzil metal to bedzie ciezko.

W sumie dopiero co wyczytalem o tej załodze w necie na stronie jakiejś wytworni a tu voila temat na mf i to calkiem postowny. Sie pewnie by sprawdzilo jakby fundusze pozwolili. No nic nazwa zanotowana .

aginsiak pisze:No ja pierdole...Pjotrek Trocki co Ty w chuja tniesz chłopie.Wysylam Ci wspaniałą line i nawet nie raczysz kurwa przesłuchać???
Pamietaj ,że ja nie chcę Cie prać i nie musisz sie poczuwać specjalnie do wdzięczności za okazanie kolejnej dobrej załogi.Wszystko na relaksie ,tylko weź tu kurwa skrobnij jakies zdania,żeby pozostali ,którzy dostali te specjalna linke i posłuchali ,mogli sie jakoś ustosunkować ,bo nie wiedzą czy ma sie podobać,czy jest zajebiste,czy gowno....... :)

Jutro posłucham, obiecuję. :D

Wreszcie, kurwa wreszcie! Pełny stream audio na CVLT NATION!

http://www.cvltnation.com/reveal-noctur ... um-stream/

Nie ma chuja, zasysam to audacity i zamawiam vinyla z HighRoller REC :P Od wrzesnia sluchalem tego w jakosci z youtuba wiec przezyje, chyba ze wersje CD moze bedzie dostepna w Polsce, ktos sprowadza wiecej??

Dzięki za wklejenie tego linka, od dawna chciałem tego posłuchać. Bardzo ciekawa płyta. Skoro wydaje to Invictus to z nabyciem CD nie powinno być większych problemów.

hcpig pisze:W pigułce - ta sama liga co Aura Noir i Nekromantheon, podobny temat i takie samo podejście

Moim zdaniem podejście jest nieco inne. Nie czuję tutaj takiego specyficznego luzu, który bije z nagrań Norwegów. Reveal wydaje się być zespołem traktującym swoją muzykę bardzo poważnie, bez choćby odrobiny humoru czy dystansu. Pod względem muzyki może i można ich wrzucić do tego samego worka (choć więcej tu starego heavy niż u wyżej wymienionych i z tym starym Master's Hammer też coś jest na rzeczy), ale sama atmosfera tej muzyki bliższa jest takim kapelom jak Negative Plane czy nawet Von. Tak czy inaczej zespół zdecydowanie warty uwagi.

hcpig pisze:ta sama liga co Aura Noir i Nekromantheon

Hmm, znaczy 1sza i 2ga jednocześnie?