http://www.myspace.com/judasiscariotbm

LP:
The Cold Earth Slept Below (1995)
Thy Dying Light (1996)
Of Great Eternity (1997)
Distant in Solitary Night (1998)
Heaven in Flames (1999)
To Embrace the Corpses Bleeding (2002)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
:DRitual pisze:Znana i lubiana chujnia.
uuuu właśnie straciłeś status true, słuchałeś gnojowicy pokroju Nargaroth uuuuConflagrator pisze:
To mi się nawet kiedyś podobało, ale to było dawno...
Z ciekawości zajrzałem, kliknąłem i...załamałem sięSo_It_Is_Done pisze:Przypomina mi Clandestine Blaze i myślę, że Judasz jednak sporo lepszy w tej prostej strukturze.
Znam kilka starszych wydawnictw Nargaroth i było tam kilka znośnych patentów, ale generalnie to kupa gówna. Nie mam pojęcia skąd bierze się popularność tego śmiesznego projektu.Wolfkhan pisze:uuuu właśnie straciłeś status true, słuchałeś gnojowicy pokroju Nargaroth uuuuConflagrator pisze:
To mi się nawet kiedyś podobało, ale to było dawno....
mi się dalej podoba i się nie wstydzę.
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Załamałeś się Clandestine Blaze, czy Judaszem? Przecież ich muza jest prawie nie do odróżnienia.vvorldvvithoutshit pisze:Z ciekawości zajrzałem, kliknąłem i...załamałem sięSo_It_Is_Done pisze:Przypomina mi Clandestine Blaze i myślę, że Judasz jednak sporo lepszy w tej prostej strukturze.
Jeśli CB to atmosfera bunkrów i schronów atomowych to JI to klimat piwnic wypełnionych kiszonymi ogórkami.So_It_Is_Done pisze:Załamałeś się Clandestine Blaze, czy Judaszem? Przecież ich muza jest prawie nie do odróżnienia.vvorldvvithoutshit pisze:Z ciekawości zajrzałem, kliknąłem i...załamałem sięSo_It_Is_Done pisze:Przypomina mi Clandestine Blaze i myślę, że Judasz jednak sporo lepszy w tej prostej strukturze.