Masterful Magazine

ICS Vortex to projekt wokalisty reaktywowanego niedawno Arcturus, (również Borknagar, Lamented Souls,ex-Dimmu Borgir). Niedawno wydał swój debiutancki album pt. "Storm Seeker".



Podchodziłem do tego krążka z lekkimi obawami, nie wiedziałem czego się spodziewać, czy będzie to lukier który mu zrekompensuje rozstanie z DB, czy może zaangażowany artystycznie album. Odpaliłem po raz pierwszy, usiadłem, zapaliłem cygaro, nalałem szklankę wina, zakręciłem palcami brodę, pomarszczyłem brwi, rozszerzyłem źrenice i mnie wgniotło. Ten album to wszystko co najlepsze w stylu znanym z płyt Arcturus wymieszane z nordyckim folkiem + rockowo-grungowymi patentami. Jeśli ktoś miał jeszcze okazję się delektować, proszę o opinie.. Dla mnie jedna z płyt roku, 6/6.

Wolfkhan pisze:6/6

:O I jak tu podjąć dyskusję.

To subiektywna opinia, kolego. Polej sobie, rozluźnij się i jakoś poleci. ;) Czy wszyscy muszą być sztywnymi pytonami made in Poland do uja?

bilety do kontroli

Ha ha ha... kiedyś mi nawet dziewczynę taki wąsaty jełop w wagonie popchnął. Uprzywilejowanym polskim kurwom mówimy STOP.

Ok, nie psuj humoru, dzisiaj znowu dawkuję to dzieło. Nie czas na polish shit.

Ok.

6/6

[V] pisze:bilety do kontroli

:)) a kto tym razem spierdala?

Poważnie jednak. Nie, nie, po trzykroć nie. Mimo mej słabości do Arcturus i udziału w nim Vortexa, mimo szacunku do Lamented Souls to "dzieło" najnowsze, "ochrzczone" pseudonimusem Simena, jest ciężko strawną i przesoloną masą, koloru brąz. W trzecim numerze słyszę motyw z okolicy Kościeliska, kurwa tego nie da się słuchać, aaa tytuł wszystko tłumaczy - skoal. Kiedyś TSA nagrało podobny numer - to był żart.

przesłodzone gówno. zaorac.

uważam zupełnie inaczej, podobne opinie padały po wydaniu Sideshow Symphonies przez Arcturus. nietuzinkowe podejście do muzyki które ma swój urok. może nie do końca metalowy, bardziej rockowy. oczywiście zdaję sobie sprawę że ta słodko-baśniowa aura może kogoś, kto nie gustuje w takim graniu zemdlić. podobnie jak ostatni Vintersorg fajnie mnie buja ta muzyka :)

Pretensjonalne gówno, o wartości obiektywnej zerowej, a subiektywnej - debetowej. Dziękuję, wyraziłem opinię, pozdrawiam, spierdalam.

Skrajna chujnia z wokalami tak tragicznymi, że aż zęby bolą. Dziękuje, dobranoc.

Słyszałem fragmenty jakiś czas temu. Syf przeokrutny. Vortex powinien mieć zakaz udzielania się gdziekolwiek poza zajebistym Lamented Souls (no może w Arcturus niech se wyje).

jaka wspaniała jednomyslnosc hehe

Tak źle nie było nawet przy Anguished, hehe.

A ja tu po pierwszym poście autorstwa Wolfkhana biegiem do wypożyczalni się udałem z bananem na ryju a tu takie opinie.
Jutro sobie obadam na spokojnie, być może się mylicie :P

Mi się podoba i nie przestanie nawet jak z dziesięć stron jeszcze nabazgrają. Widocznie inaczej się emocjonalnie angażujemy, co wcale mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Wolę paletę barw niż czerń i biel, nawet czytając metalowy zin..

[V] pisze:bilety do kontroli

Spierdalaj. :)

Aż mnie korci żeby to sprawdzić :D.

kregozmyk pisze:Daruj sobie. Lepiej się napij, jako i ja to właśnie czynię.

Wiedziony ciekawością znalazłem jakiś kawałek na youtubie, po 54 sekundach wyłączyłem i próbuję zapomnieć. Na drugi raz nie będę eksperymentował, posłucham dobrej rady i się napiję.

wlasnie brne po raz drugi i ostatni. bardzo lubie jego wokale, ale tutaj sa po prostu w takiej dawce niestrawne, zas sama muzyka nie robi mi nic.