Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Posiadam tylko debiut, na ktorym slychac mocne inspiracje Mayhem. Z tego co pamietam to odnioslem pozytywne wrazenie. Jak bedzie czas to zabiore sie za reszte.
Też tylko debiut mam w ofercie, ostatni LP dopiero do mnie zawita. Fajne, posłuchać można, bez większego obesrania i ekscytacji, ale i bez żenady. Na pewno wolę bardziej DS niż projekt solowy wokalisty :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
He he... :) Jak ktoś chce kupić większą ilość lub się wymienić to proszę... Bardzo proszę... :) Błagam nawet.
(to sie tyczy wyżej wspomnianego regicide decease...)
co do DS, też się najchętniej wymieniam za jakieś cd :) ale na pewno szybciej będzie napisać do Hellthrashera
Ostatnio zmieniony 22-09-2011, 15:03 przez Perversor, łącznie zmieniany 1 raz.
Revelations of Death
Chciałbym zaliczyć małą autoreklamę i poza wartością muzyczną - jedna z najlepszych polskich i nie tylko ... BM płyt AD 2011
podkreślić jakość wydania , projekt , okładka etc . jak napisał Greg/ Godz ov War " schludnie i oldschoolowo czyli tak jak lubię "...
Na WATAIN / DESTROYER 666 w Progresji kupiłem od ich perkusisty(?) dwa pierwsze albumy. Już prawie rok minął, a ja jeszcze ich nie przesłuchałem. Od tamtej pory liczyły się dla mnie w zasadzie tylko: "Evil never dies", " Bleeding the priest", "Satanic bitchpenetration", "Exit paradise", "Satanic destroyer" i "Feeding on angels". Cóż poradzić?
Gore_Obsessed pisze:Na WATAIN / DESTROYER 666 w Progresji kupiłem od ich perkusisty(?) dwa pierwsze albumy. Już prawie rok minął, a ja jeszcze ich nie przesłuchałem. Od tamtej pory liczyły się dla mnie w zasadzie tylko: "Evil never dies", "Bleeding the priest", "Satanic bitchpenetration", "Exit paradise", "Satanic destroyer" i "Feeding on angels". Cóż poradzić?
:) basisty... chyba że, perkusista jakiś też był a ja bylem zbyt najebany żeby pamiętać hehe :)
Glene pisze:Posiadam tylko debiut, na ktorym slychac mocne inspiracje Mayhem. Z tego co pamietam to odnioslem pozytywne wrazenie. Jak bedzie czas to zabiore sie za reszte.
Wokale na ostatniej płycie to ewidentny hołd dla Węgra. Momentami miałem wrażenie, że wsamplowali Attilę. Bardzo fajne granie. czuć w tym inspiracje muzyką Norwegów, ale jakiś chamski łorszip to to nie jest.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Nie znam poprzednich. Na RoD wokale to też nie jest szczyt finezji, ale słucha mi się tego miło i dość często wracam do tej płyty. Poza tym chamskie prostactwo nie zawsze jest wadą w takim graniu. Jeszcze bardzo podoba mi się spójność tego materiału i fajna całościowa, piwniczna koncepcja.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Dostałem nową płytkę od przyjaciela zespołu, sceptycznie nastawiony zapodałem na patefon i powiem tak, jak muzycznie jest jeszcze trochę zbyt topornie i kaleko, tak Attila na wokalu niszczy obiekty, okładka skojarzyła mi sie od razu z De Mysteriis i miałem nosa. Będą z nich ludzie.