Strona 1 z 1
Woods of Belial (fin)
: 14-05-2009, 20:58
autor: Jaghut
Pora założyć jakiś metalowy topic. W skrócie kapela niezbyt pracowita (dwa dema i jeden album) a muzycznie pocina Industrial Black/Doom Metal. Duszna, paranoiczna atmosfera i wrzaski i piski zamiast porządnych wokali. Mam kasetę z obiema demówkami. Thy Unholy Pentagram bardzo dobry (choć prawie w ogóle nie industrialny), natomiast drugie demo urywa łeb. Baxabaxaxaxaxabaxaxaxaxa! 666 Yndstr Draconis - już sam tytuł jest genialny. Totalnie pojechana muzyka sprawiajaca wrażenie jakiś mrocznych bliskowschodnich rytuałów. Ponoć album jest słabszy ale go nie znam, więc nie ocenie.
Warto dodać, że nacodzień goście udzielają się w Moonsorrow.
http://www.metal-asylum.org/wob/
Re: Woods of Belial (fin)
: 14-05-2009, 21:06
autor: DCI Hunt
Dema bardzo fajne, a długograj świetny - klimatem zabija w 3 sekundy 99% tych wszystkich żałosnych tworów spod znaku żyletki i szubieniczki. Że też, kurwa jego mać, jeszcze tego nie kupiłem na CD

Re: Woods of Belial (fin)
: 14-05-2009, 21:19
autor: Lucek
Słyszałem tylko Deimos XIII płyta taka sobie,np. taki halla miażdży ,ale co do reszty kawałków to za dużo tam industrialnych zgrzytów jak dla mnie.
Re: Woods of Belial (fin)
: 14-05-2009, 21:28
autor: DCI Hunt
Właśnie szkoda, że tak mało ich

Re: Woods of Belial (fin)
: 14-05-2009, 22:38
autor: Jaghut
Maria Konopnicka pisze:Mam i słyszałem tylko Deimos XIII - zajebista rzecz, swego czasu zabierałem sobie do dyskmana na nocne eskapady do drukarni. Podróż w nocy, pustym, zamglonym mostem siekierkowskim przy dźwiękach Woods of Belial okazały się niezapomnianym przeżyciem. Szkoda, że jakoś słuch o nich zaginął i od kilku lat nic nowego nie nagrali. Ze względu na udział członków zespołu w innych - pewnie bardziej znanych kapelach, wygląda na to, że Woods of Belial pozostanie zespołem jednej płyty.
Wypróbuj jeszcze Baxa... wierz mi, przeżycia będą jeszcze lepsze.
Re: Woods of Belial (fin)
: 18-05-2009, 19:14
autor: Czesław
Także posiadam tylko tę kasetę z obiema demówkami i muszę przyznać że jest to jeden z najbardziej chorych chorych i psychodelicznych materiałów gdzieś z pogranicza black metalu jakie posiadam. Aż dziw bierze że materiał został wydany już kilka ładnych lat temu a ciągle tak łatwo go dostać.
Re: Woods of Belial (fin)
: 16-06-2009, 19:40
autor: [V]
Maria Konopnicka pisze:Mam i słyszałem tylko Deimos XIII - zajebista rzecz
zgadzam się.znakomita atmosfera,BRZMIENIE,jeśli demówki są jeszcze lepsze to czas najwyższy rozpocząć poszukiwania..
WOODS OF BELIAL
: 23-09-2011, 17:24
autor: Wolfkhan
Nagrali przygniatający debiut i zniknęli.
Album epokowy.
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:28
autor: [V]
akurat ten album musze sobie przypomniec...może ktoś skroić jakis sensowny opis gdzie nie padną słowa genialny ,epokowy etc etc.? ;)
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:31
autor: Wolfkhan
mroczny.
mroczny jak moje owłosienie na kończynach.
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:32
autor: night_goat
Brzmi jakby płyty Mayhem i Esoteric zostały przemielone przez maszynkę do mięsa ;)
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:34
autor: [V]
jak zmielony plastik?
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:36
autor: Wolfkhan
raczej jak soundtrack do piekielnych tortur. na słuchawkach po zamknięciu oczu można znaleźć się szybko w miejscu bez wyjścia w odpowiednim stanie upojenia.
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:36
autor: night_goat
@[V]
Mniej więcej ;)
Ale ze mnie żaden autorytet w tej dziedzinie, a napewno nie taki jak Wolfkhan ;)))))
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 17:41
autor: Wolfkhan
Jakieś wątpliwości co do zasadności wypowiedzi doctora honoris causa w dziedzinie mroku vel Wolfkhana?
Re: Woods of Belial
: 23-09-2011, 19:31
autor: DCI Hunt
[V] pisze:akurat ten album musze sobie przypomniec...może ktoś skroić jakis sensowny opis gdzie nie padną słowa genialny ,epokowy etc etc.? ;)
Black/doom metal (wolno i ponuro) z industrialnymi ciągotami (nieco mechanicznie i hałaśliwie) i prostymi partiami syntezatora. Generalnie fajna rzecz. W okolicach premiery nieźle zdewastował mnie ten materiał. Jakoś w zeszłym roku w końcu kupiłem sobie reedycję i może nie brzmi to aż tak dojrzale jak mi się wtedy wydawało, ale wciąż bardzo mi się podoba. W sumie dość nietuzinkowo to brzmi. Można kupić za 20 zł.