Strona 1 z 10

Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 20:40
autor: hcpig
Ok dawno już chodził mi taki temat po głowie, wiem że sporo jest tu fanów tej dawno skompromitowanej muzyki więc pora na sondę. Który z najpopularniejszych hordów jest najlepszy, najciekawszy, z którym czas obszedł się łaskawie a który wytacza syf niemytych skarpet. Ja głosuję na Tiamat, dla mnie po prostu supremacja, nawet początki pod szyldem Treblinka jak i wszędzie pomijana płyta 'Sumerian Cry' (bodaj pierwsze defowe dziełko jakie wyszło ze studia Sunlight) - obleśny, obskurny death metal, którego da się słuchać w odróżnieniu od koszmarnych topornych death/doomowych klocków jakimi zaczynała Parada Krost czy Anathema, oczywiście w podium opus magnum 'The Astral Sleep', dalej 'Wildhoney' i gotycko rockowy 'Szkielet Skrelet', który zamyka dyskografię TEGO Tiamat, 3 ostatnie można posłuchać ale generalnie bez nich świat by się nie zawalił, aż dziw że takiego 'Vote for Love' nie pożyczył Rudy Tusek na potrzeby kampanii hehe pasowałby do ich retoryki.

A reszta kapel? W sumie pierwsze mini Sratatonii i jej 2 pierwsze płyty od biedy można włączyć, może 'Host' Parady Krost... ale jednak nie, do kibla z nimi, TYLKO Tiamat!

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 20:46
autor: Morph
Paaaaaanie, gdzie Katatonia ze szwedzką szynką z renifera a gdzie Moonspell z przeterminowaną portugalską kaszanką.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 20:51
autor: hcpig
Ja to zestawiam na zasadzie stażu, popularności, obiegowej opinii itp. a od jakościowania jest sonda i forumowicze. Chociaż zapomniałem o opcji 'wszystkie to kupa'... :(

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 20:53
autor: Bambi
Słuchałem tego jak mały byłem. :)

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 20:58
autor: [V]
oczywiscie tylko PARADISE LOST. czesc zespolów z tej listy w ogóle nie zlapala by za instrumenty gdyby nie wspomniany brytole. czas obchodzi sie z ich plytami wyjatkowo laskawie.czego nie mozna powiedziec o pozostalych zespolach z tego zestawienia (choc znajda sie wyjatki,jak Brave Murder Day czy niedoceniane acz bardzo dobre Sin/Pecado)

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:01
autor: Maria Konopnicka
niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:09
autor: nightspiryt
Maria Konopnicka pisze:niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.
Przyjmę je za darmo ;) Głos na Paradise Lost. Swego czasu nawet powszechnie jebane Believe in Nothing mi się podobało, przegrywałem sobie z pożyczonej kasety. Mouth w radiu leciał nawet. A Icon jeszcze czasem posłucham

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:30
autor: mad
MDB
Najwięcej płyt lubię, ale bezkrytyczny nie jestem.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:31
autor: nicram
Maria Konopnicka pisze:niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.
Sin/Pecado jest bardzo dobre, a The Butterfly FX prawie genialny przecież, a zatem czy te płyty właśnie puszczałeś?

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:33
autor: Bezdech
Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:35
autor: Deathless King
MDB - jestem bezkrytyczny

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:39
autor: Lykantrop
My Dying Bride ex aequo z Tiamat. Z sentymentu uwzględniłbym również Moonspell, za "Wolfheart" którego nawet po latach fajnie mi się słucha ("Irreligious" za to mychą trąci już na kilometr). Ale względy subiektywne przesądzają, że głos idzie na Tiamat.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:47
autor: Maleficio
Drone pisze:Z całego tego teatrzyku w całości broni się tylko KATATONIA.
Panie, ja cię lubię, ale urlop by się przydał. :)

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:48
autor: maciek z klanu
mad pisze:MDB
Najwięcej płyt lubię, ale bezkrytyczny nie jestem.
jw

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:52
autor: SCREAMBLOODYGORE
Bezdech pisze:Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.
+1

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 21:55
autor: [V]
SCREAMBLOODYGORE pisze:
Bezdech pisze:Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.
+1
Kupę to ma w głowie przeciętny metaluch. ;)

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 22:00
autor: Bezdech
Mówisz o takim z naszywkami my dying piard i sratatonia na zielonym plecaku?

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 22:02
autor: [V]
o takim co ulega obiegowej opinii.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 22:04
autor: YNKE
Zagłosowałem na Paradise Lost, bo jakoś najdłużej ze wszystkich wymienionych ich słuchałem, no i do starych płyt ciągle wracam z przyjemnością.

Re: Klimaty - sonda

: 05-10-2011, 22:14
autor: longinus696
Ciekawy temat. Problem w tym, że zamiast oddać sprawiedliwość tym zespołom jedynie podsyca ich ogólnikowe, bazujące na obiegowych opiniach szufladkowanie. Każda z tych kapel (mimo, iż wywodziły się z szeroko pojętego doom metalu) ewoluowała odważnie w innym kierunku i wykształciła WŁASNY, na pierwszy rzut ucha rozpoznawalny styl. To zespoły z krwi i kości, z pomysłem na granie, chociaż często mazgajowate, ale kariera niemal każdego z nich była ciekawa i nie pozbawiona mocnych punktów.

Oczywiście bzdurą całkowitą i przejawem głuchoty (albo złośliwości połączonej z krótką pamięcią) jest twierdzenie, że broni się dziś tylko jeden z tych zespołów (któregokolwiek by nie wymienić), bo każdy nagrał przynajmniej po jednym (a zazwyczaj więcej) bardzo dobrym krążku, którego można słuchać bez zgrzytania zębami, a nawet czerpać pozbawioną poczucia winy satysfakcję. Wszyscy potrafili odrobinę poeksperymentować, na którymś etapie swojej drogi i różnie się to kończyło, ale uważam, że niesłuszne jest obsrywanie całej ich twórczości i traktowanie tylko w kategoriach kiczu, bo były również błyskotliwe momenty.

Ja generalnie stawiam na 3 z tych zespołów: Anathema i My Dying Bride, które w początkach swojej kariery były mi bardzo bliskie oraz na Katatonię, która dołączyła do nich po wydaniu "Discouraged Ones" (a właściwie "Tonight's Decision", bo "Discouraged..." doceniłem długo, długo później, gdzieś na wysokości "Viva Emptiness" dopiero).
hcpig pisze: A reszta kapel? W sumie pierwsze mini Sratatonii i jej 2 pierwsze płyty od biedy można włączyć, może 'Host' Parady Krost... ale jednak nie, do kibla z nimi, TYLKO Tiamat!
Ehhh... do takiego pierdolenia zdolny jest tylko ktoś kto tych płyt nie słuchał w tamtym czasie, nie przeżył w ich towarzystwie niczego, a i teraz słucha ich tylko przez pryzmat obiegowych opinii.

Jeśli chodzi o zestawienia płyt, które do dziś się bronią i które uważam za przynajmniej dobre to:

ANATHEMA - wszystko od początku do "Alternative 4" włącznie jest bardzo dobre / dobre, z drobnymi zarzutami do zawartości "The Silent Enigma", i "Eternity". "Judgement" ciężko mi ocenić, bo ta płyta przypadła na szczególny moment w moim życiu i jakoś nie mogę jej rozpatrywać bez udziału sentymentów, chociaż nie jest to granie, które normalnie mi leży. Wtedy zadziałało i było dobrym soundtrackiem do kilku istotnych chwil. Ostatnia jakiej słuchałem z uwagą była "A Fine Day to Exit" i pierwsze 3-4 kawałki robiły wrażenie, ale potem jakoś to się rozmywało. Musiałbym odświeżyć.

MY DYING BRIDE - ze starych najbardziej "As the Flower Withers", potem oczywiście płyta nie do podważenia czyli "34.788%...Complete" - na zawsze najlepszy ich album, a potem jednak "The Light at the End of the World" (za 2 pierwsze kawałki oraz "The Fever Sea" i ogólną atmosferę albumu), chociaż należałoby oddać sprawiedliwość "The Angel and the Dark River" oraz "Like Gods of the Sun".

KATATONIA - wszystko od "Discouraged Ones" w górę.

TIAMAT - od "Wildhoney" do "Skeleton Skeletron", a najlepszy oczywiście jest "A Deeper Kind of Slumber".

MOONSPELL - tylko "The Butterfly Effect", chociaż nie znam "Sin/Pecado", ale już mi się nie chce poznawać.

PARADISE LOST - nie wiem, nie chcę się wypowiadać, bo zawsze traktowałem ten zespół po macoszemu, słuchałem jednym uchem, wypuszczałem drugim - nie chcę być niesprawiedliwy, więc wstrzymuję się od głosu. Najlepiej (bo za sprawą kilkunastu przesłuchań) poznałem "Icon" oraz "One Second" i żadna nie zrobiła na mnie wrażenia (może było już za późno, albo były to nieodpowiednie momenty). Rozumiem, że komuś może się podobać ta muzyka. Może jeszcze kiedyś dam jej szansę.