Masterful Magazine

Faktycznie, Red Hot Chili Peppers to to nie jest.

jak to sie mowi u nas na slasku GÓWNO.

Drone pisze:Gdzieniegdzie pojawiają się tylko proste, archetypowe rzec można ozdobniki - chór starych kobiet, odgłos pianina czy płacz dziecka.

Powinni jeszcze zamieścić odgłosy wydobywających się z czeluści odbytu stożków piardowych, żeby nie było wątpliwości gdzie można ulokować nośnik z tym materiałem po zakończeniu odsłuchu.

maciek z klanu pisze:jak to sie mowi u nas na slasku GÓWNO.

U nos sie nie mówi. I nie slasku tylko Gůrnym Ślůnsku piternogo!

edit. Zapomniałem o DEFUNTOS. Kilka razy słuchałem debiutu i ma to swój klimat. Muszę se odświeżyć.

Lykantrop pisze:

Drone pisze:Gdzieniegdzie pojawiają się tylko proste, archetypowe rzec można ozdobniki - chór starych kobiet, odgłos pianina czy płacz dziecka.

Powinni jeszcze zamieścić odgłosy wydobywających się z czeluści odbytu stożków piardowych, żeby nie było wątpliwości gdzie można ulokować nośnik z tym materiałem po zakończeniu odsłuchu.

Matko bosa, piękne stwierdzenie, nie wiem skąd pomysł na takie ślyczne zdanie.

Block69 pisze:

maciek z klanu pisze:jak to sie mowi u nas na slasku GÓWNO.

U nos sie nie mówi. I nie slasku tylko Gůrnym Ślůnsku piternogo!

edit. Zapomniałem o DEFUNTOS. Kilka razy słuchałem debiutu i ma to swój klimat. Muszę se odświeżyć.

Ja, mosz absolutno racja. ino wiesz jak jest warszawiak przyjedzie do nos i je kluski to nie wie co sie z tym robi. :D

Tego nowego DEFUNTOS na MC też bym przyjął. Prędzej czy później sie trafi. Teraz słuchawy i czas na "Sangue Morto".

Co to są stożki piardowe? Drone pykasz jeszcze na basie?

O to ciekawe. Coś na kształt Defuntos?

No weźże coś zdradź...

sprawdziłem z ciekawości. podoba mi się.

debiut mi sie zaczyna coraz bardziej wkrecac :DDD chyba bedzie trzeba zaprosic drona na te rolady i kapuste i kluski do katowic.

Uwaga, forumowa hipsterka niech nie czyta dalej, lecz idzie popikać na ipodzie!

To whom it may concern:
Królowie krypt i sarkofagów powracają! Tym razem split z niemieckim LOST:



Limit 162 sztuki. Kto żyw, niech ustawia się w ogonku do Bubonic Records!

bedziesz zamaiwal? wez mi sztuke !!!

O! Był split ze Striborg! Zbadałem na szybko o co chodzi. Takie to srogie, piwniczne. Zobaczymy.

Bogowie niekończących się procesji i funeralnych wędrówek po obrzeżach nicości powracają z zabójczym materiałem
"Vidas Vazias... Almas Perdidas". Murowany kandydat do płyty roku.

ty tak na powaznie?

Nie słyszałem jeszcze nowego albumu, ale znając klasę poprzednich wydawnictw, jestem o to spokojny.

Dla niewiernych track z nowej płyty. Doskonały.