MELVINS

[night_goat]

Mnie najbardziej ciekawi co zrobią z Heathen Earth ;)

[witchfinder]

Dobry wywiad z Buzzem:
http://oregonmusicnews.com/2013/08/16/q ... e-asshole/

[megawat]

Tymczasem po cichu wydali sobie split z Napalm Death. http://www.discogs.com/Melvins-Napalm-D ... se/4757402

[Ihasan]

... i wydali bardzo dobry nowy album, jeśli są jacyś fani MELVINS to oczywiście lektura obowiązkowa do nadrobienia;

[megawat]

Aha, tak. Jeszcze nie słuchałem, ale wyczytałem, że na tą płytę znowu lekko zmodyfikowali skład, czyli dokooptowali swojego pierwszego perkusistę a Dale Crover przesunął się z bębnów na bas. Na pewno sprawdzę.

[Kurt]

Lubić lubię, ale zawsze mnie trochę rozmiary ich dyskografii konfundowały. Także pewnie kiedyś i to nowe wydawnictwo sprawdzę, ale bez pośpiechu ;)

[manieczki]

https://iliveforonedollaraday.wordpress ... new-track/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Necropunk]

gdzieś w okolicach ostatniej jesieni ukazał się też album z remixami wałków Hanka III Williamsa zrobionymi przez Melvins. jak ktoś lubi rockabilly i odjazdy zjadaczy hamburgerów to będzie kontent. chociaż sam Hank psioczy i wyje do księżyca niczym jego dziadek w "Howlin' at the moon", bo wytwórnia zrobiła to bez jego wiedzy i permiszyn :)

[manieczki]

http://thetalkhouse.com/music/talks/buz ... ins-talks/" onclick="window.open(this.href);return false;

[Anzhelmoo]

A ci wciąż te albumy strzelają. Przyznam, że całkiem ciekawy kawałek, kojarzy mi się nieco z tymi starszymi. Za nowymi nie nadążam, nie mam więc porównania. Fajnie, że ktoś jeszcze tak gra, brakuje mi takiego hmm... Black Flagowego riffowania.

" onclick="window.open(this.href);return false;

[il cattivo]

Solowy album Dale'a.
Brzmi jak... Melvins :)

" onclick="window.open(this.href);return false;

[mj.]

Przyznam, że zawsze przeszkadzało mi, że nie nadążam za ich wydawnictwami. W zasadzie trochę zniechęciło mnie to do poznawania czegokolwiek (oczywiście poza pojedynczymi numerami) wydanego po "Nude With Boots"...
I tu pytanie do tych, którzy jednak wytrzymali ilość, częstotliwość i sięgnęli do późniejszej twórczości. Jest coś godnego polecenia? Coś straciłem?

Od razu zaznaczam - do mojego top Melvinsów należą "żelazne" Houdini, Stag, Hostile Ambient Takeover, Gluey Porch Treatments, 10 songs (ale to ostatnie to kompilacja wczesnych rzeczy).

[il cattivo]

Nie da się ukryć, że tempo wydawnicze mają panowie dość ekstremalne... Też się zastanawiam, kiedy oni mają czas to wszystko ponagrywać, a w międzyczasie przecież koncertują dość regularnie po Stanach, a i do Europy czasem zajrzą.

Z nowszych rzeczy najbardziej bronią się chyba "The Bride Screamed Murder" (z coverem "My Generation" The Who, oczywiście na melvinsowską modłę, czyli ekstremalnie wooolnoooo), oraz "Hold It In".

Poza tym świetny jest album projektu Crystal Fairy, o tym samym tytule, co nazwa zespołu.
Jest to po prostu Melvins, tyle, że z całkiem uroczą panią Teri Gender Bender w roli wokalistki. Polecam!

[mj.]

Z nowszych rzeczy najbardziej bronią się chyba "The Bride Screamed Murder" (z coverem "My Generation" The Who, oczywiście na melvinsowską modłę, czyli ekstremalnie wooolnoooo), oraz "Hold It In".

Tak też zrobię.

Poza tym świetny jest album projektu Crystal Fairy, o tym samym tytule, co nazwa zespołu.
Jest to po prostu Melvins, tyle, że z całkiem uroczą panią Teri Gender Bender w roli wokalistki. Polecam!

A tego nie znam. Dzięki za podpowiedź!

[Anzhelmoo]

Słucha ich ktoś jeszcze? Ja bardzo ich lubię, ale przyznam szczerze nie nadążam. W ubiegłym roku bodajże wyszło 2CD - czekało na dysku na swoją kolej (podobnie jak i ten z 2016). Niestety nie doczekało się bo w międzyczasie wyszedł nowy album - "Pinkus Abortion Technician".

Cóż - dupska nie urywa. Ale zapewne jest dokładnie taki jaki miał być. Na basie gra tytułowy Jeff Pinkus z Butthole Surfers i właśnie do twórczości tego zespołu nawiązuje Melvins (począwszy na tytule, na coverach kończąc). Nie jestem wielkim fanem BS, więc laczki wirować nie zaczęły słysząc riffy, ale chociaż materiał jest krótki i przyjemny - a to zaleta, bo Melvins czasem potrafi zanurzyć ;)

Ale taki urok tego zespołu i za to niekonwencjonalne podejście ich lubię. Oni w ogóle grają koncerty w PL? Szczerze powiedziawszy nie pamiętam, by w ostatnich latach obił mi się o uszy jakiś ich koncert w pobliżu.

Do którego krążka szanujecie? Które "nowe" najbardziej wam podchodzą? Tutaj ciekawy opis niektórych albumów przez samego Buzza:
https://www.loudersound.com/features/be ... zz-osborne

Z pewnością artykuł przyda się dla kolejnych pokoleń :)

[mj.]

O ile mnie pamięć nie myli, jesienią 2011 grali we Wrocławiu. Wiec owszem, zdarzyło się im wystąpić w Polsce.
Co do moich „typów” płytowych jakieś 3 posty wyżej wypisałem żelazną piątkę. Oś tego czasu w zasadzie się nie zmieniło, znam twórczość aż do Nude With Boots. Przesłuchałem wprawdzie The Bride Screamed Murder, jest w porządku ale dalej wolę wcześniejsze rzeczy.
Natomiast trochę straciłem zainteresowanie zespołem, przez co nie odnotowałem kolaboracji z panem z Butthole Surfers! Będę musiał sprawdzić!

[Karkasonne]

Przecież oni nagrali z 50 płyt

[Medard]

Przecież oni nagrali z 50 płyt

Tylko 21 oraz 6 epek
I jeszcze trochę innych rzeczy

[Żułek]

[Oki]

fajny numer, nośny, grungowy, niebanalny