Strona 23 z 23

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 20:07
autor: Br00tal
Ja sobie jeszcze dużo bardziej melodyjne i przebojowe oblicze z Vol,3 cenię. Oprócz pierwszych dwóch płytek rzecz jasna. Tak do Grey Chapter 3mali jeszcze poziom, potem już słabiej z pojedynczymi może przebłyskami.

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 20:13
autor: mocny2_3
olgims pisze:
25-03-2024, 19:53
To zabawne, że niby największą zaletą tej płyty ma być fakt, że ma metalowe momenty :D
Szczerze mówiąc, to jak wyszła ta płyta, to odebrałem ja jak wiele osób wtedy, jako koniunkturalne gówno, wycelowane w konkretny rynek -zdobywająca wtedy niezwykłą popularność "scenę" boysbandów nu-emo metalowych. + Ten zajebany innej ekipie image :)
Korn 1+2, sepultura roots, nic więcej w tej formule lepszego nie wyszło.
a Deftones kolega nie lubi?

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 21:07
autor: Lukass
Mnie w sumie nie interesuje, czy to rap z metalem, czy kolejna odsłona nu-metalu, czy cokolwiek. Nie doceniłem tej płyty w momencie premiery w należny sposób, musiała poczekać na lepsze lata. Teraz uważam ją za pierdolony pomnik wkurwienia i zwierzęcej agresji. Mój album numer jeden, gdy sam jestem wkurwiony i chcę ten stan utrzymać. Nieliczne płyty DM i BM potrafią to zrobić równie dobrze. Ostatnio regularnie towarzyszy mi jako soundtrack do przemieszczania się po mieście.

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 21:19
autor: Br00tal
To uważaj żebyś kogoś nie przejechał na takim wkurwie 😉

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 21:25
autor: tomaszm
Lukass pisze:
25-03-2024, 21:07
Mnie w sumie nie interesuje, czy to rap z metalem, czy kolejna odsłona nu-metalu, czy cokolwiek. Nie doceniłem tej płyty w momencie premiery w należny sposób, musiała poczekać na lepsze lata. Teraz uważam ją za pierdolony pomnik wkurwienia i zwierzęcej agresji. Mój album numer jeden, gdy sam jestem wkurwiony i chcę ten stan utrzymać. Nieliczne płyty DM i BM potrafią to zrobić równie dobrze. Ostatnio regularnie towarzyszy mi jako soundtrack do przemieszczania się po mieście.

Takie rzeczy jak Skin Ticket mogły tylko powstać w chorych głowach.



Ja demoluje salon zawsze jak zapuszczam. Jad, agresja, wkurwienie, lepiej nie będzie. Tu się wszystko zgadza.

Muzyka z psychiatryka.


kEEPEING MY SELF ALIVE!

Zresztą od 5:59 słychać ,że tam ktoś ma ze soba problemy. rejestracja dźwięków z odziału psychiatrycznego.

Równiez nie ochodzi mnie czy Slipknot to muzyka nu-coś tak kurwa czy inna . lIczy się zawartośc muzyczna.

Re: Slipknot Iowa

: 25-03-2024, 21:31
autor: Lukass
Br00tal pisze:
25-03-2024, 21:19
To uważaj żebyś kogoś nie przejechał na takim wkurwie 😉
A to mi nie grozi, z nóżki plus zbiorkom :D Ale dobrze robi na tempo przemieszczania się.

Re: Slipknot Iowa

: 26-03-2024, 08:55
autor: Hatefire
hcpig pisze:
25-03-2024, 19:02
Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Ujmę rzecz inaczej. Poprzednia płyta, choć też bardzo dobra, to faktycznie mocno wpisywała się w nurt new-metalu, nawet nie w sensie negatywnym. Widać po prostu, że muzycy bali się pójść dalej, nie byli pewni co chcą osiągnąć i kleili w dużej mierze z tego co akurat im wpadało w uszy, nie zawsze to były wzorce warte odtwarzania. No i niektórym przykleiła się do mózgu ta łatka. Na Iowa byli pewni siebie. Trochę to casus Pantery, w której sprawie się swego czasu wypowiedziałem. Sukces komercyjny, a potem płyty, które tylko radykalizują przekaz. Wiadomo u Slipknota, potem poszło to w złym kierunku, niemniej Iowa jak dla mnie tektoniczna.

Re: Slipknot Iowa

: 26-03-2024, 10:07
autor: nagrobek
generalnie to chyba zespol wzbudzajacy entuzjazm wsrod ludzi w przedziale max 3o kilku lat, ktorzy poznali to w pewnym formatywnym okresie i uznali za ekstremalny metal, osobiscie nie znam nikogo starszego kto bym sie tym jarał, ja sie na to nie zalapalem i raczej nie zaluje lol

Re: Slipknot Iowa

: 26-03-2024, 10:44
autor: Ascetic
Dej spokój. Jak czytam te peany podrośniętej gimbzy to jakbym słyszał młodą. Tyle, że ona ma 16 lat. Czyli też gimbza. No i na całe szczęście sukcesywnie koryguje kurs na inne rzeczy, jarając się pierwszymi Overkillami, Exodusami, Coronerani, Megadethami, Annihilatorami czyli czymś co względnie na to zasługuje. Całościowo ić Pan w huj z tym slipklopem.


Inną sprawą, wyrabiam sobie opinie, że jak ktoś uważa to za ekstremum, muzyczne, na etapie jego rozwoju, muzycznego, to dość biedne miał te swoje wzrastanie i wyrastaniem z gówniaka. Przypuszczam, że taki slsk był już wówczas dostępny i można było znaleźć w uj dużo innej ekstremalnej muzyki, o sporym pokładzie wkurwienia (bo jak czytam to jakieś ważne kryterium jest), a nie poprzestawiać na tym co Kerrang podawał czy inny magazyn. Choćby fiński hc czy włoski hc z lat 80” można by było tu przytoczyć. No ale trzeba by było wyjść poza owczy pęd i podglądanie kto i co na kostkach, plecakach nosi naszyte. Smutne te dzieciństwo. Chipchlip.

Re: Slipknot Iowa

: 26-03-2024, 10:51
autor: DST
Hatefire pisze:
26-03-2024, 08:55
hcpig pisze:
25-03-2024, 19:02
Moim zdaniem gdyby 'Iowa' z tym samym materiałem trafiła na talerz metalowców w innym kontekście tzn. nie jako wielka gwiazda z Roadrunnera (wytwórni, która po świetnych zdążyła się narazić publice death/black) a jako poszukujacy, pozbawiony medialnego blichtru projekt z np. Relapse to jej odbiór w kręgach byłby zupełnie inny.
Ujmę rzecz inaczej. Poprzednia płyta, choć też bardzo dobra, to faktycznie mocno wpisywała się w nurt new-metalu, nawet nie w sensie negatywnym. Widać po prostu, że muzycy bali się pójść dalej, nie byli pewni co chcą osiągnąć i kleili w dużej mierze z tego co akurat im wpadało w uszy, nie zawsze to były wzorce warte odtwarzania. No i niektórym przykleiła się do mózgu ta łatka. Na Iowa byli pewni siebie. Trochę to casus Pantery, w której sprawie się swego czasu wypowiedziałem. Sukces komercyjny, a potem płyty, które tylko radykalizują przekaz. Wiadomo u Slipknota, potem poszło to w złym kierunku, niemniej Iowa jak dla mnie tektoniczna.
"Iowa" i trójka fajne, ale coraz mniej z biegiem lat. Jedynka za to w wielu momentach jest asłuchalna i fatalnie się zestarzała, te skrecze to taki krindż, że zgrzytam zębami.
Może i bym miał "cieplejszy" odbiór tej muzyki gdyby nie ten pierdolony atencjusz Corey Taylor, który bezustannie opowiada swoje historie na YT i wypowiada się na każdy możliwy temat nie wspominając o nagrywaniu utworów na cześć samego siebie.