Masterful Magazine

Myślę, że jest to wystarczający pretekst do założenia tematu:
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=164799

Fano, choć jaj mam problem z większością nowych płyta starych thrashowych załóg.

Pewnie się rozejrzę jak wyjdzie. Ich "Possessed by Fire" to zdecydowanie jedna z lepszych płyt thrash metalowych z RFN (oprócz rzecz jasna klasyki wielkiej trójki i debiutu Assassin). Jeśli choć w połowie udało im się utrzymać werwę, spontaniczność i bezkompromisowość z tamtych lat to nie ma lipy.

Gore_Obsessed pisze:Myślę, że jest to wystarczający pretekst do założenia tematu:
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=164799

Nareszcie, jak pytałem mini basistę na koncercie w tamtym roku o nowy materiał to mówił że wyjdzie na wiosnę 2011. ;)

Mam obydwa albumy na LP. Kupione ze 20 lat temu z hakiem. Lubię, ale nie wiem po chuj oni to robią? Przeczuwam chujnię.

Okładka nowej płyty:


i jej trailer:

Fajna zajawka. Zobaczymy, co będzie - kiedyś lubiłem ten zespół.

Też jestem zdziwiony. Oby w morzu tych wszystkich niepotrzebnych nikomu (poza neosofixami z liceum) reaktywacji, ten jeden wyjątek potwierdził regułę.

Brzmi zachęcająco i jeśli całość ten poziom utrzyma to może być naprawdę niespodzianka (bo mówiąc szczerze z bardzo mieszanymi uczuciami przyjąłem informację o ich nowej płycie).

Nowy numer Fire & Damnation

Dobrze jest za wyjątkiem miernego sola.

Kawałek w miarę.Kiedyś miałem chyba tylko Possessed By Fire i jakoś szczególnie mi w pamięci nie zapadli,więc ich powrót ani ziębi ani grzeje.

chłopaki dalej pod SLAYER ciągną - a ogólnie takie se, ich możliwości widzę tylko w thrash/core, ale wiem, że tam nie pójdą

Nawet nie 'dalej' tylko jeszcze 'bardziej', niezły numer (choć bez startu to 2 poprzednich lp) ale wokale to porażka. No i gdzie jest ludzik na okładce...

Lykantrop pisze:Ich "Possessed by Fire" to zdecydowanie jedna z lepszych płyt thrash metalowych z RFN (oprócz rzecz jasna klasyki wielkiej trójki i debiutu Assassin).

Lykantrop pisze:Podobnie mam z Assassin - dla neosofixów pewnie kult, a dla mnie to była zawsze cienizna zbierająca nadgniłe plony, które opadły z drzew wielkiej trójki.

Ja Cię czasami naprawdę nie rozumiem. :)

To by się zgadzało, bo debiut fajny mieli, ale potem chujówka. Inna sprawa, że kompletnie nie chcę mi się już tego po latach słuchać.

Exumer kocham za dwie płyty, które nagrali oraz za najlepszy thrash metalowy koncert jaki w życiu widziałem/słyszałem. Byłem zupełnie trzeźwy więc wiem co mówię :) spodziewam się, że ich nowa płyta zakasuje wszystko co w tym gatunku nagrano od 22 lat :)

Maria Konopnicka pisze:Exumer kocham za dwie płyty, które nagrali oraz za najlepszy thrash metalowy koncert jaki w życiu widziałem/słyszałem. Byłem zupełnie trzeźwy więc wiem co mówię :)

...raczej zbyt pijany na koncertach Sodom i Slayer ;)

Nowy kawałek:
http://legacy.roadrunnerrecords.com/bla ... mID=171490

Mocny numer, podoba mi się.

I jak płytka? Mi podpasiła jak cholera. Słucha się tego świetnie: łeb sam się kiwa, chce się raz po raz zawyć w refrenie popspołu z wokalistą. Sympatyczne riffy, mnóstwo melodii, która choć prosta - nie wydaje się banalna. Stwierdzono zrzynkę ze Slayera (z pierwszej płyty nawet), ale można przymknąć oko.
Pewnie płytka może nie przetrwać próby czasu, więc póki co, puszczam jeszcze raz od początku, żeby się nacieszyć.
Ważne, że materiał nie nuży, jest dosyć krótki.