Masterful Magazine

no to odpalam po raz pierwszy...

thx grot.

jak dla mnie Lou psuje efekt. jak gada to jeszcze ok, ale jak próbuje śpiewać to śmieszy a nie przestrasza.

On nawet jak mówi, to fałszuje.

Z pierwszej płyty podoba mi się tylko Mistress Dread (zapewne będę w większości). Tylko ta gadanina przeszkadza.

Kiedy premiera??

Wolę iść lulu, niż słuchać Lulu. Ew. się ululać, ale to już w ostateczności.

z drugiej strony przynajmniej okładka dobra - prosta, nieskomplikowana a wymowna.

Lykantrop pisze:Wolę iść lulu, niż słuchać Lulu. Ew. się ululać, ale to już w ostateczności.

Death Magnitic Ci się jednak podeszła, więc może wstrzymaj się z takimi wywodami;)

Nie wiem czy podeszła to dobre słowo. W tej chwili nie jestem w stanie sobie nawet z pamięci jakiegoś fragmentu z tej płyty odtworzyć. Kompletna pustka, zero, nul, nic. Do tła przy prowadzeniu auta się sprawdzała, ale to są chwile, w których generalnie wiele od muzyki nie wymagam.

Sciągałem 3 minuty. Przesłuchałem to 3ciej minuty. Straciłem 6 minut życia.

Ten album jest bardzo interesujący. Słychać na nim oczywiście pomysły typowe dla Metalliki, ale to co mnie zaciekawiło to sprytnie przemycone, nie tylko w warstwie wokalnej, patenty które znamy z White Light/White Heat i solowej kariery Lou Reeda( Transformer sie kłania). Pomimo pozornej prostosty i "kołysankowego" charakteru to naprawde dobra muzyka i fajny koncept. O tej płycie będzie się długo mówiło, mam nadzieje, że dobrze.

http://www.loureedmetallica.com/listen-to-lulu.php

W całości do posłuchania. Jeszcze jakby ten jebany Hetfield nie otwierał japy... Po pierwszym przesłuchaniu nie chce mi się do tego wracać. Wolę klasyczne płyty Reeda.

Chętnie bym kupił tę płytę ze względu na okładkę. Muzyki nie chce mi się nawet słuchać.

Dobra płyta. Niezłe riffy, Lou świetny. Odpalam ponownie.

Kurwa, nie dotrwałem do 1/3. Lubię długie kawałki, ale te są, oprócz tego, że długie, to zwyczajnie nudne.

Takiej padaki to jeszcze w tym roku nie słyszałem. Straszny syf. Mowa o 3 pierwszych numerach, bo wytrzymać więcej sie nie da.

Bardzo irytujący materiał, nie mogę nawet zmęczyć pierwszej płyty. Może kiedyś.

Nie wiedziałem, że jest więcej niż jedna. Może posłucham tego LULU kiedy będą za 19.90 zł.

masakra, tego się naprawdę NIE DA słuchać :D

To już wolę Death Magnetic ;)))

Po tych wpisach czuję nosem dobry krążek, jutro posłucham tylko czemu ta lalka z okładki ma fejs Larsa? :D