Masterful Magazine

Zjawiskowa, czyli takie 4.5/10 gdzieś?

Drone pisze:Dokonania tego zasłużonego zespołu są powszechnie znane, więc nie mam zamiaru marnować swoich cennych sił na nauczanie alfabetu i sylabizowania.

Serio mówisz, czy żartujesz? Bo już straciłem orientację. Przegapiłem jakąś sensację XXI wieku?

:DDDDDD

Geograficznie tak, temperament też kangurzy, ale zdecydowanie więcej tu kombinowania niż w typowym strzale w ryj z tamtych rejonów. Bardzo lubię od czasu morderczego splitu z Invocation. "The Scream That Tore The Sky" wydany przez Agonię to również klasowa pozycja, choć muszę przyznać, że dość długo się z tym przegryzałem. Nowy Stargazer kupiłem w ciemno i przy pierwszym odsłuchu wydał się baaaardzo ok, ale na razie trudno napisać mi coś więcej, bo (podobnie jak poprzedniczka) nie jest płytą na 2-3 razy.

Ależ ty pierdolisz Drone, ja rozumiem, że wysublimowane i epickie porównania są w cenie, ale czy nie można, tak po prostu napisać, co się czuje bez tego patosowego prostactwa?

Wybaczcie, za offtop;)

Znaczy, dusisz się ?

Kupiłem to od Barta, poleżało chyba rok, parę razy przesłuchałem. Nie tak dawno opyliłem tego digipacka bez żalu, nie wiele przy tym tracąc.
Coś tam fajnego z Destroyera, coś tam jeszcze z czegoś... Nie pamiętam już. Sporo jednak przy tym nudnego i lukrowanego p2p2.
Taki tam - rozwodniony death metal.

Że kierunek na Australię, to bardzo słusznie, ale ten region radzę omijać.

Debiut mnie zmylił, bo wydawał się bardzo fajny za pierwszym i drugim odsłuchem, ale później napięcie siadło i na dzisiaj większego wrażenia nie robi. Koronkowa praca instrumentalistów.

longinus696 pisze:

Drone pisze:Dokonania tego zasłużonego zespołu są powszechnie znane, więc nie mam zamiaru marnować swoich cennych sił na nauczanie alfabetu i sylabizowania.

Serio mówisz, czy żartujesz? Bo już straciłem orientację. Przegapiłem jakąś sensację XXI wieku?

Tym razem Drone poleca dla odmiany naprawdę dobrą płytę nietuzinkowego zespołu. Warto posłuchać.

Zapoznałem się z tym materiałem po tym, jak Kelly Shaefer polecał go bodaj w każdym wywiadzie promującym "Jupiter" :) Trzeba przyznać, że pomimo koronkowości, o której wspominał Blackult, u tej kapeli technika pełni przede wszystkim rolę służebną wobec kompozycji. Warto sprawdzić, chociaż płytka może nie wejść od razu i wymaga trochę skupienia. Ja przekonałem się do niej dopiero po kilku odsłuchach.

Nowy album:

To nie jest nowy Stargazer, tylko debiut jakiegoś amerykańskiego zespołu o takiej samej nazwie.

Musiałeś mi pranka zepsuć?

Oj tam, oj tam.

http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... -carousel/" onclick="window.open(this.href);return false;

Nowy STARGAZER jest już do odsłuchu:


" onclick="window.open(this.href);return false;

Drone pisze:Nowy STARGAZER jest już do odsłuchu:


" onclick="window.open(this.href);return false;

Wyśmienita okładka. Pewno jutro obadam sobie, bo muzykę nietuzinkową tworzą.

Niestety pospieszyłem się z wiadomością - tylko jeden kawałek jest tam do odsłuchu.

Harlequin pisze:

Drone pisze:Nowy STARGAZER jest już do odsłuchu:


" onclick="window.open(this.href);return false;

Wyśmienita okładka. Pewno jutro obadam sobie, bo muzykę nietuzinkową tworzą.

A kawałek.. hmmm... jakos mnie nie zachwycił.

całość do odsłuchu:
http://iliveforonedollaraday.wordpress. ... -odsluchu/" onclick="window.open(this.href);return false;