jak zwykle zaserwowali mistyczną ucztę. dark ambient, black metal i gotyk w jednym. cudo.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 06-11-2011, 16:04
autor: White Pharaoh
Znam tylko split z Urfaust i było to takie sobie, ale jak piszesz, że dalej jakiś gotyk tam jest to podziękuję.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 06-11-2011, 16:16
autor: Pöstmörtem
White Pharaoh pisze:Znam tylko split z Urfaust i było to takie sobie, ale jak piszesz, że dalej jakiś gotyk tam jest to podziękuję.
gotyk w znaczeniu klimatów podobnych do tych z rocka gotyckiego lub szwajcarskiego Sadness, bynajmniej nie jakieś piejące niewiasty i melodie. black metalu tutaj bardzo mało, jakieś skrzeki z raz czy dwa tylko od czapy się pojawiają. ogólnie to rockowa muzyka jest.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 06-11-2011, 16:41
autor: White Pharaoh
Nie wiem, muszę posłuchać.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 06-11-2011, 16:55
autor: Xapapote
słabe to
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 06-11-2011, 17:13
autor: DCI Hunt
White Pharaoh pisze:Znam tylko split z Urfaust i było to takie sobie.
...do tego takie dość nieudolne (choć chyba zamierzenie).
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 08:24
autor: Pöstmörtem
Conflagrator pisze:...do tego takie dość nieudolne (choć chyba zamierzenie).
:D że co? to tak jakby napisać że Lifelover lub Sadness jest nieudolne.
jedna z najlepszych rzeczy na tej płytce
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 09:03
autor: Karkasonne
Znam i cenię "Islands", spróbujemy więc i tutaj. Niemniej pozostałe materiały które słyszałem nie były warte uwagi.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 10:09
autor: Morph
Pöstmörtem pisze:
jak zwykle zaserwowali mistyczną ucztę. dark ambient, black metal i gotyk w jednym. cudo.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 18:10
autor: 535
Zaintrygował mnie kolejny temat o tajemniczej kapeli. Przemęczyłem 4/5 tego dzieła, wklejonego powyżej i mam trzy konkretne pytania.
1. W którym momencie pojawia się tam dark ambient?
2. W której chwili chłopcy, a może dziewczynki grają black metal?
3. Czy faktycznie jest to gotyk? - cokolwiek to oznacza
Nie rozkładam muzyki na czynniki pierwsze, szufladkując każdą nutę. Działam intuicyjnie, albo coś mi się podoba, albo nie słucham. Werdykt jest jeden: przecież to jakaś popierdółka z rozjechanymi wokalami i nędznym brzdąkaniem.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 18:15
autor: Maleficio
Trzeba zrobic sonde co jest bardziej chujowe Goatmoon czy Circle of Oburburosu
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 18:17
autor: 535
To drugie - dłuższa nazwa.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 19:15
autor: Pöstmörtem
535 pisze:Zaintrygował mnie kolejny temat o tajemniczej kapeli. Przemęczyłem 4/5 tego dzieła, wklejonego powyżej i mam trzy konkretne pytania.
1. W którym momencie pojawia się tam dark ambient?
2. W której chwili chłopcy, a może dziewczynki grają black metal?
3. Czy faktycznie jest to gotyk? - cokolwiek to oznacza
Nie rozkładam muzyki na czynniki pierwsze, szufladkując każdą nutę. Działam intuicyjnie, albo coś mi się podoba, albo nie słucham. Werdykt jest jeden: przecież to jakaś popierdółka z rozjechanymi wokalami i nędznym brzdąkaniem.
widzę że masz poważny problem. napisz protest do wytwórni, może uwzględnią reklamację http://handmadebirds.com/
ewentualnie zawsze możesz spróbować nie słuchać rzeczy których nie trawisz lub poszukać porady w jakiejś zaufanej instytucji. nie wiem czy rzecznik praw konsumenta pomaga w takich sytuacjach. może spróbuj zasięgnąć porady w lokalnych ośrodkach pomocy?
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 19:29
autor: 535
Poważny problem to masz Ty. Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem jeszcze raz, nie denerwując się. Wyraźnie tam jest napisane to co niepotrzebnie powtórzyłeś, sugerując dodatkowo skorzystanie z instytucji których chyba sam jesteś stałym klientem.
Ja wyraziłem tylko swoją opinię, zastanawiając się gdzie słychać te wszystkie cuda o których piszesz. O to chyba chodzi w działalności forum? Na pytania , tradycyjnie nie odpowiesz. Widocznie wolisz mierne przepychanki.
Ochłoń trochę, bo drugiego zderzenia ze ścianą w tak krótkim czasie twa wątła psychika może nie wytrzymać.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 19:39
autor: Pöstmörtem
a wręcz przeciwnie, nie mam żadnych problemów i odnoszę same pozytywne wrażenia słuchając "Eleven Fingers", podobnie jak reszty ich wydawnictw. słyszę elementy dark ambientowe i charakterystyczne dla rocka gotyckiego wokale w tym materiale. najmniej jest black metalu, jedynie oniryczny charakter całości i skrzeki w jednym momencie mogą przemawiać za tym że zespół wyrasta z tego nurtu. jak już wcześniej pisałem to jest rockowe a nie metalowe granie.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 19:43
autor: 535
Gratuluję, że znalazłeś tam coś dla siebie, nic mi do tego. Pozwól, iż ja po "próbce", którą określiłeś najlepszym fragmentem na płycie, ominę ich twórczość szerokim łukiem i tyle.
Re: Circle of Ouroborus: Eleven Fingers [2011]
: 07-11-2011, 20:36
autor: Lykantrop
535 pisze:Poważny problem to masz Ty. Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem jeszcze raz, nie denerwując się. Wyraźnie tam jest napisane to co niepotrzebnie powtórzyłeś, sugerując dodatkowo skorzystanie z instytucji których chyba sam jesteś stałym klientem.
Ja wyraziłem tylko swoją opinię, zastanawiając się gdzie słychać te wszystkie cuda o których piszesz. O to chyba chodzi w działalności forum? Na pytania , tradycyjnie nie odpowiesz. Widocznie wolisz mierne przepychanki.
Ochłoń trochę, bo drugiego zderzenia ze ścianą w tak krótkim czasie twa wątła psychika może nie wytrzymać.
Bądź bardziej wyrozumiały dla kogoś kto słyszy w Unpure szwedzki BM i zżynę z Bathory jednocześnie. :-)
: 07-11-2011, 20:43
autor: Skaut
niezły ten Co_O , ale jednak wolę Anguished, więcej tam gotyku.