Masterful Magazine

Od jakichś dwóch miesięcy katuję się ich ostatnim albumem "Hatebreed" z '09 r. Jeśli miałbym wybrać zespół, który mnie rozjechał ciężkim walcem od czasów Pantery, to Hatebreed by wygrał. Nie wiem jak poprzednie płyty, będę musiał to sprawdzić, za to ten long jest bezkonkurencyjny. Nie słucham maniakalnie metalcore/numetal/hc, lubię dobrze zagraną, agresywną, ciężką muzykę, a Hatebreed są mistrzami w swoim fachu.

sraczka.

Jest moc, nie pie..

totalnie cala tworczosc tego nowomodnego zespolu do mnie nie przemawia. dla mnie to takie jakies rozlazle mlodziezowe granie. nic na to nie poradze, ale totalnie nie moja bajka.

może i tak jest. głębi nie ma co się doszukiwać, to jest łojenie w którym liczy się ciężar, dobry riff i darcie gardła. jak pisałem nie wiem jak wcześniejsze prace, za to ta trafiła w samo sedno.

Znam debiut i RoB, bardzo dobry wygar z udziałem prezentera MTV :) W sumie muszę sprawdzić jak teraz łoją, czy się nie sprzedali.

nudzi mnie, wolę włączyć PANTERA - to co w HATEBREED dobre tam zagrane jest 5 razy lepiej, a tego co mnie w HATEBREED wkurwia tam po prostu nie ma :)

Dla mnie i "Perseverance" i "Rise of Brutality" to moc. Mocna, wgniatająca i konkretna muzyka, bez żadnych udziwnień. Czasem tylko są za bardzo przebojowi.

będę musiał kilka starych taśm przewinąć. nie, no ten ostatni long to mistrzostwo świata. Pantera XXI wieku.

... a AMON AMARTH to MORBID ANGEL XXI wieku :)

Czekam aż Amon Amarth nagra swój Too Extreme.:)

Pöstmörtem pisze: Pantera XXI wieku.

Nie no, tutaj trochę poleciałeś. :D

czemu? Hatebreed S/T to czyste mięcho, ciężkie riffy i dynamika godna mistrzów. jeden numer z solówką w stylu Paradise Lost. pokazali klasę, mało który zespół może równać się z Panterą a oni pokazali że mogą. jak przesłuchasz tej płyty kilkanaście razy to zrozumiesz o czym piszę.



miazga!

Pöstmörtem pisze:może i tak jest. głębi nie ma co się doszukiwać, to jest łojenie w którym liczy się ciężar, dobry riff i darcie gardła. jak pisałem nie wiem jak wcześniejsze prace, za to ta trafiła w samo sedno.

Nic nie straciłeś kolo. Jak dla mnie na każdej płycie grają to samo - zresztą sam to nawet napisałeś. Więcej pokazówy niż wartości ale gimnazjalistom to wystarczy. O! I nagrali jeszcze płytę z coverami, żeby wszystkie małolaty wiedziały co Panowie Muzycy polecają:)

Postanowiłem przeprosić się z tą kapelą. Na Brutalu sprawili, że szczęka opadła mi na kolana i mimo całej swojej niechęci i uprzedzeń byłem zmuszony wycedzić przez zaciśnięte gardło "Oni są zajebiści". Wczoraj zakupiłem na allegro ich trzy płyty: debiut oraz The Rise of Brutality i Supremacy. Jak tylko przyjdą to porządnie przesłucham i wypowiem się w tym temacie w sposób bardziej kompetentny niż dotychczas :)

Maria Konopnicka pisze:Postanowiłem przeprosić się z tą kapelą. Na Brutalu sprawili, że szczęka opadła mi na kolana i mimo całej swojej niechęci i uprzedzeń byłem zmuszony wycedzić przez zaciśnięte gardło "Oni są zajebiści

Ja ich przed Brutalem prawie w ogóle nie znałem (mgliście nazwę jedynie kojarzyłem i parę dźwięków), ale koncertem kupili mnie całkowicie - mega energia, świetna zabawa. Jak już po festiwalu nadrabiałem zaległości, to zdziwiło mnie że to teoretycznie "metalcore"... Na koncercie to był po prostu solidny, mięsisty, rzetelny, ciężki hardkor bez zbędnego pierdolenia. Etykietki, hehe.

Nie wiem czy płyty mi się spodobają, ale okazji do zobaczenia ich na żywo z własnej woli raczej nie odpuszczę.

epka i trzy duże płyty sa zajebiste (ze wsakzaniem na epke i jedynkę), ale po "The Rise Of Brutality", niestety coś się zacięło i nastepne dwie płyty mają tylko momenty, na żywo mnie rozczarowali, chyba najsłabszy koncert kapeli z kregu hc jaki widziałem (oczywiście z tych dużych nazw)

KAKAESIAK pisze:na żywo mnie rozczarowali, chyba najsłabszy koncert kapeli z kregu hc jaki widziałem (oczywiście z tych dużych nazw)

ale nie piszesz o tym koncercie na Brutalu?

Maria Konopnicka pisze:Postanowiłem przeprosić się z tą kapelą. Na Brutalu sprawili, że szczęka opadła mi na kolana i mimo całej swojej niechęci i uprzedzeń byłem zmuszony wycedzić przez zaciśnięte gardło "Oni są zajebiści". Wczoraj zakupiłem na allegro ich trzy płyty: debiut oraz The Rise of Brutality i Supremacy. Jak tylko przyjdą to porządnie przesłucham i wypowiem się w tym temacie w sposób bardziej kompetentny niż dotychczas :)

A Perseverance i s/t masz? Jeśli nie to też warto, bo to bardzo dobre płyty.

Klemens pisze:
A Perseverance i s/t masz? Jeśli nie to też warto, bo to bardzo dobre płyty.

na pewno się zapoznam - s/t leży wszędzie na allegro to nie będzie problemu, ale Perseverance jeszcze nigdzie nie namierzyłem