witam ponownie. tym razem polecam forumowiczom czysto norweskie danie prawie że z lat 90, jednakże z zajebistym brzmieniem, bez automatu perkusyjnego i jednorękich gitarzystów rzępolących jeden riff przez pół utworu. jak dla mnie odkrycie rozkroku 2011.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 17-11-2011, 22:04
autor: Scaarph
jedna z lepszych, tegorocznych, norweskich płyt z black metalem.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 17-11-2011, 22:17
autor: ultravox
black_lava pisze:bez automatu perkusyjnego
W składzie faktycznie chyba jest perkusista, ale brzmi to jak automat, albo programowane bębny. Ale może to kwestia studyjnej obróbki. Ogólnie rzecz biorąc takie granie to nie moja bajka.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 17-11-2011, 22:17
autor: Ihasan
SVIKT - "I Elendighetens Selskap"
Z pół roku jej nie słuchałem, ale pamiętam, że jak na początku roku jakoś zakupiłem od Sovy w przysłowiowe ciemno w ogóle nie żałowałem. Można rzec iż klasyczne granie w klimacie lat `90. Niby nic odkrywczego, ale jednak słucha mi się tej płyty wyśmienicie, jak mawiają nóżka sama chodzi. :))
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 17-11-2011, 22:57
autor: Alsvartr
Taake worship jak chuj, szczególnie wokalnie. Na pewno bardziej mi podchodzi od rzeczy powszechnie przez większość tutaj wynoszonych pod niebiosa (Nordvrede), ale nie na tyle dobre żeby sobie na półce postawić, chyba że za cenę paczki fajek.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 17-11-2011, 23:26
autor: est
Nazwa dobra, anagram Kvist, trzeba posłuchać.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 04-02-2013, 21:19
autor: Sova
jest juz nowy materiał :
Svikt / Kirkebrann "Betrayal And Blasphemy " - Split-LP ( wyszedł tylko na winylu )
oraz debiut w końcu ukazał się na LP:
Svikt - I Elendighetens Selskap LP
obie pozycje wyszły w Blut & Eisen Productions i są juz u mnie dostępne
tylko mail -> malignantvoices@gmai.com
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 10:58
autor: COFFIN
A miałem wczoraj zapytać, czy cedeki też masz;)
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 11:02
autor: Ihasan
Nie słyszałeś jeszcze debiutu?
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 11:09
autor: COFFIN
Słyszałem, ale jakoś nie kupiłem, gdy wyszedł. Już nadrobione;)
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 11:53
autor: Realista
i jak ten materiał ze splitu brzmi?
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 12:21
autor: Odium Records
Debiut i materiał ze splitu brzmi tak jak powinien brzmieć norweski black metal, czyli surowo i chamsko. Dobry zespół, a i prywatnie sympatyczni z nich młodzieńcy. Miałem okazje mieszkać z nimi tydzien w Bergen, gdzie przyjechali z Larviku na Hole in the Sky. Zamiast festiwalu wybrali jednak tygodniowe picie w domu dzień i noc.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 12:39
autor: Sova
Realista pisze:i jak ten materiał ze splitu brzmi?
Odium Records pisze:Debiut i materiał ze splitu brzmi tak jak powinien brzmieć norweski black metal, czyli surowo i chamsko. Dobry zespół, a i prywatnie sympatyczni z nich młodzieńcy. Miałem okazje mieszkać z nimi tydzien w Bergen, gdzie przyjechali z Larviku na Hole in the Sky. Zamiast festiwalu wybrali jednak tygodniowe picie w domu dzień i noc.
ale tu raczej mało kogo obchodzi czy ktoś z nimi pił w hotelu całą noc i czy fajne z nich chłopaki, tylko czy muzyka na splicie jest git;
all
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 13:53
autor: Odium Records
No, w sumie chyba masz rację, ale o muzyce też wspomniałem:)
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 15:57
autor: Realista
zatem trzeba obczaić bo jedyneczka mnóstwo ok
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 16:07
autor: Only_True_Believers
Mnie ten Svikt jakoś nie zauroczył, ale skoro dużo piją to dam im drugą szanse.
Re: Svikt "I Elendighetens Selskap"
: 05-02-2013, 21:51
autor: maciek z klanu
Ihasan pisze:
Odium Records pisze:Debiut i materiał ze splitu brzmi tak jak powinien brzmieć norweski black metal, czyli surowo i chamsko. Dobry zespół, a i prywatnie sympatyczni z nich młodzieńcy. Miałem okazje mieszkać z nimi tydzien w Bergen, gdzie przyjechali z Larviku na Hole in the Sky. Zamiast festiwalu wybrali jednak tygodniowe picie w domu dzień i noc.
ale tu raczej mało kogo obchodzi czy ktoś z nimi pił w hotelu całą noc i czy fajne z nich chłopaki, tylko czy muzyka na splicie jest git;
all
jak mozna tak bezczelnie odpowiadać samemu Szadołowi :D