Masterful Magazine

Miałem już kurwa nie pisać w muzycznych tematach, ale chuj, napiszę... bo wy o takich chujostwach piszecie (typu jakaś Ryszarda Parasol) i innych chujach, że potrzebna jest szybka interwencja. Ogólnie o Old Man's Child wiem tyle, że kiedyś grał tam Gene Hoglan na perkusji, grają black metal i jest dość stara i chyba zasłużona horda z Norwegii. Zawsze o nich słyszałem, ale nigdy ich nie słyszałem.. Heh... Co znaczy ten zespół dla was? Jaki poziom prezentuje?

w ogól wszystko można sobie darować, gówno dla pedałów.

twoja_stara_trotzky pisze: gówno dla pedałów.

a jak myślisz, dlaczego akurat długopis założył ten temat ?

Słabizna.

Tak jak Maria mówi. Jedynki można jeszcze posłuchać, aczkolwiek bez emocji. Reszty już raczej nie.

ja lubie tylko 2 płyte, reszta jest mi obojętna, Lekko, miło i przyjemnie przy dobrej technice i brzmieniu , czyli taki metal pop dla mtv, dziwie sie ,ze nei sątak sławni jak DB.

Straszna sraka.

Maria Konopnicka pisze:Tylko pierwsza płyta, resztę można odpuścić....

dokładnie!

Znam "In Defiance of Existence", ale na ulicy się nie odkłaniam. Nie lubię środkowego Dimmu Borgir.

edit: Okadka jest znakomita. Przypomina sesję zdjęciową z wkładki do szóstego Danziga.

Jeśli lubisz symfoniczny black (to nie ja wymyśliłem tę durną nazwę) z dużą ilością klawiszy, to jest to całkiem solidna robota, ale raczej rzemiosło niż artyzm. Oczywiście opinie pojawiające się na forum muszą być skrajne, bo to modne zjebać zespół, że jest dla pedałów i sraka, także do końca się nimi nie sugeruj. Zwłaszcza, że tu większość stanowią fani pani Parasol, a nie metalu. Jednak nie wydaje mi się, abyś był fanem tego typu dźwięków, bo to w sumie dosyć lekkie jest.

aryman pisze: Oczywiście opinie pojawiające się na forum muszą być skrajne, bo to modne zjebać zespół, że jest dla pedałów i sraka, także do końca się nimi nie sugeruj.

Posłużę się cytatem z klasyka: "Nie nazywajmy szamba perfumerią." OMCh to zespół pokroju Nightwish. Pitu pitu, umpa umpa, jest miło, fajnie melodyjnie, no i koledze z podwórka się podoba, chodziaż z metalu słyszał dotychczas tylko Feel i Dodę.

aryman pisze:Zwłaszcza, że tu większość stanowią fani pani Parasol, a nie metalu.

To OMCh grają metal? Chyba MacMetal...

pierwsza płyta jest oczywiście najlepsza( fajne partie gitarki akutycznej) potem było raz lepiej,raz gorzej. posłuchac można.czasami.

longinus696 pisze:Straszna sraka.

o to to

strasznej sraki to wy chyba w ogóle nie slyszeliście....

black_lava pisze:strasznej sraki to wy chyba w ogóle nie slyszeliście....

jakos parcia na srake nie mam, to nie slucham ; )

hehe,no niezłe niezłe

boroowa pisze:

aryman pisze: Oczywiście opinie pojawiające się na forum muszą być skrajne, bo to modne zjebać zespół, że jest dla pedałów i sraka, także do końca się nimi nie sugeruj.

Posłużę się cytatem z klasyka: "Nie nazywajmy szamba perfumerią." OMCh to zespół pokroju Nightwish. Pitu pitu, umpa umpa, jest miło, fajnie melodyjnie, no i koledze z podwórka się podoba, chodziaż z metalu słyszał dotychczas tylko Feel i Dodę.

aryman pisze:Zwłaszcza, że tu większość stanowią fani pani Parasol, a nie metalu.

To OMCh grają metal? Chyba MacMetal...

Nie no, kurwa, oczywiście, że OMC nie gra metalu, tylko italo disco na cymbałkach, tak samo jak Dimmu czy Emperor (to nie są kapele metalowe, bo używają klawiszy!!!), a porównanie do Nightwish jest jak najbardziej adekwatne, bo to ten sam rodzaj ekspresji muzycznej, a Galder śpiewa podobnie do tej laski. Najbardziej lubię wyważone dyskusje na temat.

Hammerfall to też zespół metalowy. Super argument. Veles też.

Wole byc fanem pani Parasol niz OMCh.

aryman pisze: Nie no, kurwa, oczywiście, że OMC nie gra metalu, tylko italo disco na cymbałkach, tak samo jak Dimmu czy Emperor (to nie są kapele metalowe, bo używają klawiszy!!!), a porównanie do Nightwish jest jak najbardziej adekwatne, bo to ten sam rodzaj ekspresji muzycznej

No proszę, jednak istnieją fani OMCh taka internetowa ciekawostka.
Stawianie w jednej linii OMCh z Emperor, czy nawet z Dimmu Borgir (OFCh to takie właśnie takie 'odrzuty' z sesji DB) świadczy o młodzieńczym wieku interlokutora. No, a jak się jest młodym, to wiadomo, fiu-bździu w głowie.
Poza tym istnieją zajebiste kapele używające klawiszy. I nie jest to bynajmniej Therion

aryman pisze: a Galder śpiewa podobnie do tej laski.

No tak, tutaj akurat się różnią. Ale tylko tutaj. Generalnie, kiszka stolcowa autora tematu jest bardziej mroczna od tych clownów.

P.S.
To "ary" to skrót od "aryjski"? wyjaśniałoby to wiele...