Strona 1 z 2

THY SERPENT

: 11-12-2011, 22:40
autor: Maria Konopnicka
Przenosząc i układając płyty natrafiam na różne, zapomniane już rzeczy. Dziś znalazłem trzy albumy fińskiego THY SERPENT. Pamiętam, że mniej więcej w 1996 roku była w radiu (w rozgłośni harcerskiej?) audycja, która trwała bodaj od 1 w nocy do 4 rano (czy to nie prowadził DJ Anselmo? Muszę znaleźć bo mam chyba gdzieś na kasecie pozgrywane). Tam po raz pierwszy usłyszałem THY SERPENT i ich debiutancką płytę "Forests of Witchery". Kupiłem sobie to na kasecie i choć daleki byłem od wytatuowania sobie ich loga na twarzy, to pamiętam, że słuchało mi się tego dość przyjemnie.
Drugą płytę przegapiłem i kupiłem sobie dopiero na kasetce trzeci album "Christcrusher", na którym zajebiście spodobał mi się jakiś kawałek (chyba pod koniec strony B). W ogóle dość pozytywne wrażenie wówczas ta płyta na mnie zrobiła.
Później za jakieś śmieszne pieniądze (naście złotych za trzy sztuki) nabyłem ich wszystkie trzy długograje na CD w wydaniu Fono Music i cholera, chyba nigdy nie włączyłem. Dziś postanowiłem je odkurzyć i właśnie z mojego odtwarzacza płynie debiutancki "Forest Of Witchery". Paskudnie ta muzyka się zestarzała, gdyby nie jakiś tam sentyment to jestem pewien, że nie wytrzymałbym do tego trzeciego kawałka, który właśnie leci. Black metal z klawiszami, badziewnymi, tandetnymi melodyjkami. Do tego całkiem niezłe (ale dość typowe) wokale. Siła sentymentu musi być ogromna skoro wciąż tego słucham i miejscami nawet mi się podoba (ale tylko miejscami). Dochodzę do wniosku, że bardzo niewiele black metalowych płyt z lat 90-tych, na których użyto klawiszy dziś się broni i można ich słuchać bez odrobiny zażenowania.
Pomyślałem jednak, że skoro jest temat o OLD MAN'S CHILD to założę też o THY SERPENT. A nóż komuś szybciej serce zabije przy tych symfonicznych przyśpiewkach :)
Uff! chyba nie dam rady do końca wytrwać przy tym "Forests..", poszukam tego kawałka na "Christcrusher", który mi się podobał, a później włożę do pudełeczka z napisem "Wypchnąć na allegro" :)

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 22:46
autor: Arisowicz
Bardzo słabe, melodyjne do usrania, jak to Finowie. Kiedyś mi nawet ten tytułowy z Christrusher podobał się (crush the church, kill the prist, fuck jesus christ! - urocze), ale jak obadałem całą płytę to się okazało, że nie da się tego słuchać.

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 22:52
autor: Maria Konopnicka
Heheheh! No właśnie o tym kawałku wyżej pisałem, że jeden mi się z tej płyty podobał :) Dzięki, zaoszczędziłeś mi męki przez 5 kawałków, które go na tej płycie poprzedzają. Właśnie leci! Gdyby to zagrać agresywniej i z większym pierdolnięciem to byłby nawet niezły utwór.

Posłuchajcie sami:



Aghrrr!!!! :)))))

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 22:53
autor: TORTURER
Dema nawet ok,typowy standard z tamtego okresu,debiut lukier i mdle pitolenie,nic specjalnego ogolnie.

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 22:55
autor: est
Miałem kiedyś kasetę Forests of Witchery z Morbid Noizz bodajże i męczyłem ją trochę. Dzisiaj niewiele już z tego pamiętam oprócz tego, że było melodyjnie i (chyba) w średnich tempach.

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 23:10
autor: DCI Hunt
Maria Konopnicka pisze:Paskudnie ta muzyka się zestarzała. Black metal z klawiszami, badziewnymi, tandetnymi melodyjkami
Racja, ale przyznam, że czasem zdarza mi się ściągnąć z półki "Lords Of Twilight" (tylko to mam). Z pełną świadomością wiochy, która w tym siedzi wciąż mogę tego od wielkiego dzwonu posłuchać, np. kiedy kartkując jakiś stary magazyn natknę się na wywiad z tego typu zespołem i nabiorę ochoty na posłuchanie tego typu muzyki. Chcąc nie chcąc mam spory sentyment do black metalu z lat 90-tych i choć zawsze preferowałem jego bardziej ekstremalne lub/i surowe oblicze to taki Thy Serpent nie kłuje mnie w uszy (może poza nadmiarem słodyczy w niektórych momentach). Swoją drogą uważam, że tematy o takich kapelach są całkiem ok. Można sobie powspominać i w ogóle. :D:D:D
Maria, jakbyś chciał popchnąć te ruski za jakieś grosze (takie naprawdę grosze) to ja to wezmę. ;)



To mi się kiedyś podobało. :D:D:D

Re: THY SERPENT

: 11-12-2011, 23:50
autor: empir
Oj, podobało mi się to kiedyś. Czas odświeżyć i samemu się przekonać czy przetrwało to próbę czasu.

Re: THY SERPENT

: 12-12-2011, 19:33
autor: black_lava
fak ale się to zestarzało. Christcrusher był dla mnie swego czasu kultowy, a teraz nie mogę przebrnąć przez pierwszy kawałek, fuj!

Re: THY SERPENT

: 12-12-2011, 21:59
autor: metalized
Mam kasetkę z Chrustkraszer i przez chwilę miałem zamiar ją sobie włączyć, ale jakoś ta ochota mi przeszła, bo wzrok padł na winylek Hic Iacet walający się. Z ostatniego odsłuchu, który miał miejsce z - bo ja wiem - 3 lata temu pamiętam, że mdliło, więc teraz najprawdopodobniej lepiej by nie było. No, ale kiedyś jak toto wyłaziło nawet zdarzało się posluchać nie bez jakiejś tam frajdy.

Re: THY SERPENT

: 12-12-2011, 22:06
autor: Foxhound
Raz na ruski rok można posłuchać, ale zazwyczaj jest coś ciekawszego pod ręką.

Re: THY SERPENT

: 12-12-2011, 22:25
autor: olo1972
black_lava pisze:fak ale się to zestarzało. Christcrusher był dla mnie swego czasu kultowy, a teraz nie mogę przebrnąć przez pierwszy kawałek, fuj!
Też mam to na kasecie,ale nie wiem jak to teraz odbieram,gdyż lata już nie słuchałem.Ale może jutro spróbuję:)

Re: THY SERPENT

: 13-12-2011, 00:19
autor: Raagoon
Na koniec wydali jeszcze EPkę Death z tego co pamiętam. Wtedy wydawała się nawet znośna, może to kwestia długości trwania. Kiedyś odświeżę. Ostatnio kiedy słuchałem Forest Of Witchery, stwierdziłem że nieco sentymentu pozostało. Pod warunkiem, że nie robi się tego częściej, niż raz na dwa lata.
Jeden z nich grał w Beherit.

Re: THY SERPENT

: 14-12-2011, 16:31
autor: nicram
Maria Konopnicka pisze:Paskudnie ta muzyka się zestarzała, gdyby nie jakiś tam sentyment to jestem pewien, że nie wytrzymałbym do tego trzeciego kawałka, który właśnie leci. Black metal z klawiszami, badziewnymi, tandetnymi melodyjkami. Do tego całkiem niezłe (ale dość typowe) wokale. Siła sentymentu musi być ogromna skoro wciąż tego słucham i miejscami nawet mi się podoba (ale tylko miejscami). Dochodzę do wniosku, że bardzo niewiele black metalowych płyt z lat 90-tych, na których użyto klawiszy dziś się broni i można ich słuchać bez odrobiny zażenowania.
Pomyślałem jednak, że skoro jest temat o OLD MAN'S CHILD to założę też o THY SERPENT. A nóż komuś szybciej serce zabije przy tych symfonicznych przyśpiewkach :)
Muzyka się zestarzała i jej słuchacze i twórcy również! :-) Ciekaw jestem w ogóle co się stało z tym zespołem, że po "Death" zamilkł na wieki? Wie ktoś, coś? :-) Thy Serpent nadal mi się w miarę podoba, zdecydowanie bardziej niż Old Man's Child. Wspomniany "Christcrusher" jest miejscami nawet więcej niż dobry i na pewno tej płyty nie nazwę badziewną czy melodii na niej zawartych - tandetnymi. Może jest jak piszesz - siła sentymentu, ale ja tam nadal widzę kilka fajnych patentów. :-)

Re: THY SERPENT

: 14-12-2011, 20:10
autor: Maria Konopnicka
Raagoon pisze: nieco sentymentu pozostało
Właśnie, to chyba jedyny powód dla którego wciąż trzymam te płyty i założyłem ten temat. :)
nicram pisze:ja tam nadal widzę kilka fajnych patentów. :-)
Zgadzam się - wtedy taka była konwencja - gdyby niektóre z tych utworów zagrać wpisując je w aktualnie obowiązujące trendy w black metalu to mogłoby się okazać, że nawet da się tego słuchać bez grymasu zażenowania na twarzy. Wyjebać klawisze, zrobić brudniejsze bardziej organiczne brzmienie i wpleść religijne melodeklamacje + parę sampli filmowych i już Funeral Mist czułby oddech Finów na plecach. :))))

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 01:36
autor: Edinazzu
Kiedy temat o CATAMENIA? Tam także było pare fajnych patentów ;-)

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 01:43
autor: est
Hehe, albo Scheitan;)

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 02:11
autor: DCI Hunt
To jednak nie ten kaliber. Thy Serpent jest archaiczne i obiektywnie patrząc wieśniackie. Nie zamierzam bronić ich muzyki, bo w sumie nie ma czego, ale stawianie ich w jednym rzędzie z takim syfem jak Catamenia jest i tak nie na miejscu. O jakimś gównianym Scheitan nawet nie mówię, bo to był typowy produkt "na zamówienie" Century Media w dobie zapotrzebowania na "black metal". ;)

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 02:58
autor: Edinazzu
Mówię na zasadzie "mniej więcej" i nie wchodzę w szczegóły. Zresztą ja znam tylko jedynkę Catamenii i dwójkę Thy Serpent. Z perspektywy czasu obydwa trafiają na półkę z napisem "Z sentymentu posłucham, ale po latach nie bronią się". :-)
A propos bohaterów tematu... Mam ich nagranych na kasetce "przegrywce" 90. A z drugiej strony TWIN OBSCENITY i ich pierwszy album... Ach przypominają się lata 97-00.

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 11:32
autor: Gore_Obsessed
Słaba kapela, która nawet kilkanaście lat temu prezentowała się co najwyżej przeciętnie. Piszę na podstawie kilku utworów, bo żadnej płyty nie słyszałem w całości. Najlepsze mieli okładki. Rozumiem jednak wszystkich traktujących ten zespół z umiarkowaną przychylnością/pobłażaniem na zasadzie sentymentu. To ludzkie - ja tak mam na przykład z MIDVINTER, którego ułomności jestem w pełni świadomy.
Było kiedyś tego gówna na kilogramy. Chodzi mi tu o kapele typu wspomnianych wcześniej SCHEITAN i OLD MAN'S CHILD czy NON SERVIAM (choćby właśnie Invasion Records kilka cegiełek dołożyła). Ogólnie szkoda czasu na to wszystko, z wyjątkiem ewentualnego kontrolnego odsłuchu raz na trzy lata w celach czysto weryfikacyjnych.

Re: THY SERPENT

: 15-12-2011, 12:38
autor: boroowa
Ze sto lat temu miałem debiut na kasecie i dwójkę na CD, ale w tamtym czasie na półce również stała np dyskografia Summoning, jedynka Hefeystos i split Grom/North/Marhoth więc w sumie nie ma czym się chwalić ;)

Odpaliłem sobie z ciekawości youtube: mój boże, ależ to cieńkie jak dupa węża. Z drugiej strony ciekaw jestem, o ilu płytach które obecnie stoją na półce, powiem identycznie za 15 lat