Masterful Magazine

Podejrzewam że ten zespół tu się nie przyjmie. Panowie grają nowoczesny niby death metal z elementami grindcora, w dodatku lubią promować wegetarianizm. Mimo tego słucha mi się ich na tyle dobrze że uznałem że zasługują na temat tutaj. Czekam na wasze krytyczne posty, próbka poniżej.
http://www.youtube.com/watch?v=jO7PjBMTB3I

Ostro katowałem The Harvest Floor.Mnie tam bardzo się podobała,zresztą okładka też.Innych wyziewów nie obadałem.Warto?

To jest ten weganski death/grind, co?

Nie znam zadnej plyty, probka z yt mnie nie zacheca ale moze kiedys przyjdzie ich pora.

olo1972 pisze:Ostro katowałem The Harvest Floor.Mnie tam bardzo się podobała,zresztą okładka też.Innych wyziewów nie obadałem.Warto?

Dobrze poznałem tylko dwie ich płyty: wspomniane przez ciebie The Harvest Floor i Humanure. Myślę że warto, Humanure to dobra płyta w podobnym stylu jak ostatnia tyle tylko że słabsza. Debiutu za dużo nie słuchałem, z tego co pamiętam grali wtedy agresywniej i bardziej bezpośrednio niż na późniejszych płytach.

Widziałem jakiś teledysk na vivie parę lat temu. Złe to nie było ale nie na tyle dobre żeby temat drążyć dalej.

Lubię tych popapranców. Szczególnie dobrze wchodzą mi Karma Bloody Karma i Humanure. Na The Harvest Foor, choć samej w sobie bardzo udanej, jest kilka nieco zbyt melodyjnych zagrywek, które trochę zle wróżą na przyszłość. Miałem okazję widziec ten zespół na żywo i była to niezła rozpierducha.

Nazwę kojarzę bo kilka lat temu ukradłem coś o tej nazwie z netu i już zupełnie nie pamiętam co to było i jak to się słuchało...

"Karma Bloody Karma" kiedyś słyszałem, niewiele pamiętam poza ogólnym wrażeniem, że się podobało. Ale jakoś nie mam ochoty za bardzo wracać.

Fajna kapela, najlepszy chyba To Serve Man. Nie za bardzo podchodzi mi Human Jerky, reszta bardzo ok. Na żywo jeszcze nie widziałem, ale graja na BA, więc może się uda.

premiery sypia sie jak grzyby po deszczu, akurat na te nie bede czekal, ale mam taka oto dobra nowine dla fanow zespolu:
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=168344

Mam ich dwie pierwsze płyty - może nie jakieś skrajne gówno, ale na pewno nic czym warto byłoby się ekscytować. Przestałem już śledzić ich poczynania.

bardzo ich lubię za okładke humanure

Maria Konopnicka pisze:Mam ich dwie pierwsze płyty - może nie jakieś skrajne gówno, ale na pewno nic czym warto byłoby się ekscytować. Przestałem już śledzić ich poczynania.

Mam ich dwie środkowe płyty - na pewno nie jakieś skrajne gówno, ale chyba nic czym warto byłoby się specjalnie ekscytować. Przestałem już śledzić ich poczynania.

Nie lubię ich, nigdy nie lubiłem i już raczej nie polubię, na ten zespół mam chyba uczulenie od kiedy usłyszałem "To Serve Man". Z tego co wiem, to na początku grało tam dwóch panów z The Locust, ale i oni nie uratowali tego zespołu. Kanciaste przeciętniactwo.

megawat pisze:Kanciaste przeciętniactwo.

Kanciaste? No sporo można o ich nagraniach powiedzieć ale nie to. A, zaraz , zaraz Ty piszesz o "To serve man", a tej płyty zupełnie nie pamiętam, możliwe, że nawet nie słyszałem. ;) Jednak taka "Karma Bloody Karma" to kawałek bardzo solidnego, mocno połamanego napierdalania, które jednak zachowuje płynność. Nową płytę na pewno sprawdzę, mam tylko nadzieję, że nie będą dążyć do coraz większego umelodyjnienia swojej muzyki.

Nowa płyta "Monolith of Inhumanity" wyjdzie 8 maja:

Fatalna.

AroHien pisze:mam tylko nadzieję, że nie będą dążyć do coraz większego umelodyjnienia swojej muzyki.

Właśnie ostatnio dużo kapel się perdoli z jakimiś melodiami, jakby nie wiedzieli, że In Flames zrobi to za nich lepiej. Nie słyszałem jeszcze ostatniego Gorod ale okładka wskazuje na moc melodii;)

A To Serve Man to całkiem przyzwoity płyt.

no The Who lepiej wyszło to okładkowe nawiązanie :]

Pacjent pisze:Nowa płyta "Monolith of Inhumanity" wyjdzie 8 maja:

Okładka jakby żywcem wycięta ze "Szninkla". :)))