widziałem że ktoś już słuchał i w odpowiednim temacie się pochwalił. skąd wy macie ten materiał jak premiera jest dopiero 31 stycznia?
możliwe że kupię w ciemno, po trafionym "Teraphim" ufam im bezgranicznie.
Re: AZAGHAL
: 20-01-2012, 23:11
autor: [V]
swietna okladka
Re: AZAGHAL
: 20-01-2012, 23:13
autor: Scaarph
spoko płytka
[V] pisze:swietna okladka
:D
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 01:04
autor: Gore_Obsessed
Brakuje sowy!
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 01:07
autor: [V]
czerwonego oka
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 01:09
autor: Gore_Obsessed
Szatan z zapaleniem spojówek!
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 11:45
autor: DCI Hunt
Kontakt z twórczością tego zespołu straciłem po wydaniu trzeciej płyty "Of Beasts And Vultures". Co prawda słyszałem jeszcze następną i jakieś splity, ale nie pamiętam już co tam grali. Chyba nawet jakiś wywiad zrobiłem z nimi do pewnego szmatławca po usłyszeniu drugiej płyty. Z tego wszystkie najlepiej znam debiut "Mustamaa", a to głównie dlatego, że jakiś czas temu znalazłem przegrywaną kasetę z tym materiałem i jak wrzuciłem do magnetofonu, który mam w łazience to jakoś tak przez kilka tygodni debiut Azaghal stał się soundtrackiem do golenia czachy. :D Fajna surowizna. Generalnie bardzo przeciętny zespół, ale może w przypływie dobrego humoru sprawdzę kiedyś ich późniejsze płyty.
Swoją drogą czasy, w których łykałem black metal hektolitrami już dawno minęły, ale wciąż raz na jakiś czas lubię sobie pogrzebać w tym bagienku i znaleźć jakąś wtórną, wg. forumowych standardów 4-ligową surówkę, która ma tę iskierkę i zrobi mi kuku.
EDIT: tzn. na pewno nie będzie to Azaghal, to akurat wiem. :D
O ja pierdolę nie wiedziałem, że masterfulowe forum jest wyznacznikiem co jest dobre, a co do dupy...
W sumie nie raz już się tu sprawdzała zasada gdy kilku forumowiczów napisze, że dana płyta to rewelacja, to reszta klakierów zaczyna im przytakiwać jak stado baranów i lecą spusty często nad muzyką skrajnie przeciętna, ale owczy pęd za "przywódcami" jest i wszyscy się cieszą...
O ja pierdolę nie wiedziałem, że masterfulowe forum jest wyznacznikiem co jest dobre, a co do dupy...
To była ironia, bo niektórzy mniej lub bardziej świadomie tak właśnie postępują. ;)
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 13:59
autor: Lykantrop
"The Nine Circles of Hell" nawet mi się kiedyś tam podobało, ale nie posiadam tego w chwili obecnej na żadnym nośniku w swojej kolekcji, więc nie zrewiduję swoich poglądów. Przedostatni album dostałem chyba w LSS za darmo do któregoś zamówienia, ale prezent z lekka nietrafiony - po 2-3 kawałkach odruchem bezwarunkowym było ziewanie. Finlandia ma dużo więcej do zaoferowania...
Re: AZAGHAL
: 21-01-2012, 15:02
autor: Pöstmörtem
najwyżej z dotychczasowych cenię sobie "Teraphim". niedawno odświeżyłem sobie "Omega" - równie potężne uderzenie. kolejne sześć albumów stoi w kolejce do ponownego odsłuchu, z tego co pamiętam większość z nich była na bardzo przyzwoitym poziomie.
E: o tym wszyscy już zapomnieli?
starzejecie się.
Re: AZAGHAL
: 23-01-2012, 12:06
autor: Realista
"Omega" rozpierdalała, swego czasu słuchałem tego albumu baaaardzo często, Teraphim podobał tez mi się ale juz trochę mniej. Wcześniejsze płyty były na poziomie posłucham pare razy i tyle.