Masterful Magazine

Tak szukałem ogólniejszego tematu o tych starych trashowcach no i nie znalazłem. Wiadomo.. jedni z wielkiej trócjy. Dla mnie to zawsze była podstawa. Kawałki jak "Betrayer" , "Terror Zone" , "Riot of Violence" , "Flag of Hate" , "Extreme Aggression" i wiele, wiele innych to już niezapomniane hymny. Kipiąca agresja, brutalność, przebojowość, znakomite sola Petrozzy.. kapela jedyna w swoim rodzaju. Właśnie przesłuchuje ich nowy album "Hordes Of Chaos"



lecz to już nie jest to co kiedyś.. nie mówię że jest żle (bo w porównaniu do Endorama, Renewal nie ma porównania nawet) to Kreatorowski thrash, ale jednak jakiś taki melodyjny, poukładany, mało agresywny i nie tak kąśliwy.. oj już nie te lata. Jest generalnie dosyć melodyjnie.. choć zdarzy sie porządne thrashowe przypierdolenie. Słucham jej dopiero drugi raz, więc może jeszcze zaskoczyć.

Raczej nie zaskoczy...

do "Coma Of Souls" wielbiłem ich ,wszystko co nagrali po to lipa,"Betrayer" najlepszy kawałek thrash metalowy jak dla mnie

"wielka trojca" wedlóg Dlugopisa:

Kreator, Golec Uorkiestra i Bratanki

Maleficio pisze:"wielka trojca" wedlóg Dlugopisa:

Kreator, Golec Uorkiestra i Bratanki

nie trafiłeś Melefićku

oj tak, "Betrayer" wymiata, do tego jedno z najlepszych Videł jak dla mnie absolutnie !!

Ten nowy album jest chuja warty i tyle.Zresztą dziś liczą się dla mnie tylko dwie pierwsze płyty i EA. Na resztę leje.

długopisyyyyyyyyyy pisze:"Terror Zone" , Kipiąca agresja, brutalność, przebojowość, znakomite sola Petrozzy..

I to wszystko niby do stuffu z Comy? Łeeeee...
Dla mnie tak coś bardziej to tylko dwójka. Aha, najlepsze intro na metalowej płycie jest właśnie na PTK.

najlepsze intro na metalowej płycie jest właśnie na PTK.

kurwa, ten to ma wyrafinowany gust. ale w sumie avatar to potwierdza.


do tematu: ptk, wiadomo, rozpierdol, poza tym jedynka zamiata. jesli chodzi o reszte to generalnie jest sporo pojedynczych utworow, ktore lubie, ale plyty w calosci nigdy jakos specjalnie mnie nie porywaly. 'live kreation' jest calkiem wpyte (Flag of hate wyszlo przepoteznie). ostatniej plyty nie slyszalem, ale jesli vulture ma racje i chlopaki znowu poszli na latwizne, to w ogole sobie ja odpuszcze. bezpieczne granie wkurwia zawsze, ale w thrashu chyba najbardziej - enemy of god to miernota.

a, no i oczywistosc: flag of hate '85 >>> flag of hate '86

jester pisze:najlepsze intro na metalowej płycie jest właśnie na PTK.

lekko śmierdzi gównem i nie ma nawet startu do takiego "Vortex void of inhumanity"

Riven pisze:"flag of hate '85 >>> flag of hate '86

wiadomo.

ja dużo wyżej stawiam PTK od jedynki, na której liczą się dla mnie właściwie tylko Flaga, Syn i Dręczyciel - reszta jest przeciętna.

pozostałych płyt nie znam, a po elaboratach nt. "Renewal" oraz występie na Brudstoku wątpię, żebym ich posłuchał więcej niż dwa razy

moze to i dziwne ale najbardziej cenie sobie "outcast". ep jest w pyte, masa hiciorow ale jest to takie jakies "kwadratowe". pozniejszych plyt do "outcast" nie jestem w stanie przesluchac w calosci, a po "endorama" dalem sobie spokoj

outcast to fatalna plyta. sa moze ze 2 calkiem znosne utwory, ale generalnie to NUDNE, kwadratowe i mietkie granie. syf.

Kreator od czasu "Violent Revolution" jest parodią siebie samego. Szkoda słów, zeby wspominać o tym nowym gównie.

a mi sie VR nawet podobala. ma momenty.

racja VR to dobry album, szkoda że po nim nagrali takie średniactwo jak EOG

co do Kreatora to znam płyty od 1-5, później Outcast (słabe) i 3 ostatnie, z tego całego zestawu najlepiej mi robi EP a zaraz potem PTK

vomit pisze:lekko śmierdzi gównem i nie ma nawet startu do takiego "Vortex void of inhumanity"

Oj nie pierdol Stasiu, ma start i to spokojny, mogłeś prędzej pojechać intrem z debiutu Blasphemy to byłoby o czym gadać w tej materii (może). Kreator, Kreator, co by tam jeszcze... Najbardziej przereklamowaną ich płytą jest kwadratowa i siermiężna "Extreme Aggression". Balon ze spuszczonym powietrzem - not gut.

Ooooo, a co głosi gust obiektywny o EA? FAS thrashu?*

* dla jasności - żartowałem, wcale nie chcę tego wiedzieć bo i po co?

A no tak, było to już przemielone i przetrawione. Także i kolejność tych działań, bo ta jest zła.

musze chyba w koncu posluchac Renewal, bo skoro jest lepsza od PTK, to musi niezle rozpierdalac

Drone pisze:Przecież już o tym była mowa w wątku o "Renewal". Nie pamiętasz?

EA to jedna z ich lepszych płyt.

Renewal > Extreme Agression => Pleasure To Kill

a ja te trzy płyty cenię w równym stopniu. i generalnie na nich kończy się dla mnei ten zespół, chociaż oczywiście mam na półce zdecydowaną większosć ich dyskografii.

vulture pisze:Ten nowy album jest chuja warty i tyle.Zresztą dziś liczą się dla mnie tylko dwie pierwsze płyty i EA. Na resztę leje.

no,może jeszcze ta płyta:



sprzedałem z 12 lat temu bo zawsze wchodziła mi opornie ,zwłaszcza po takiej petardzie jak dwójeczka.Ciekaw jestem jak dzisiaj bym odebrał ten album,czy coś sie w tej materii zmieniło,bo nie słuchałem od lat.