ALCEST

[yossarian84]

Wstydziłbym się na ten kawałek wysrać po czterech łyżkach stołowych siarczanu magnezu. Dokładnie moje wyobrażenie pierwotne Alcest muzyki dla romantycznych metalówek. Spalić, splądrować, rozjechać walcem!

:-((

[Zenek]

Nie znałem tej nazwy, sprawdziłem jeden numer na youtube, faktycznie pasuje do romantycznych metalówek. Tool to przy Alcest szczyt ekstremy, wracam do Vulgar Display Of Power.

[Riven]

Wymieniac Tool przy tej rzadkiej srace to naprawdę bardzo nieładnie z twojej strony.

[Zenek]

Bardzo nieładnie, bo Tool to genialny zespół, a ten Alcest to jakieś nudne smęty.

[yossarian84]

chyba ty

[Zenek]

wiedziałem, że jesteś romantyczną metalówką ;)

[yossarian84]

Nie, ale wkurwia mnie takie postrzeganie muzyki, że niby coś tam jest dla pedałów, romantycznych metalowek i tego typu bzdury. Tak jakbym ja mówił, że takie niesłuchalne gówno jak Revenge, które dla mnie nawet nie jest muzyką, tylko irytującym hałasem, jest dla głuchych debili.
A może jest?

[Riven]

Revenge jest zajebiste, a Alcest to pedalskie gowno. Myslisz, ze kogos przekonasz, ze jest inaczej?:D Rozmemlana muzyka dla ciot i ew. bab ze slabym gustym muzycznym - tyle.

[Zenek]

To jaki może być target takiego klipu z taką muzyką? ;D

http://www.youtube.com/watch?v=85c-P9hbmBg

romantyczne metalówki

[Random Apex]

Nie rozumiem jeszcze jednego - dlaczego Riven pisze w tym temacie i pewnie się ślimaczy, że nikt nie ma takiego zajebistego gustu jak on

[Random Apex]

To jaki może być target takiego klipu z taką muzyką? ;D

http://www.youtube.com/watch?v=85c-P9hbmBg

romantyczne metalówki

Złamię teraz Twój cały światopogląd... UWAGA! A ja nie jestem metalówką, haha!

[Zenek]

A ja nie jestem metalówką, haha!

Dzięki Bogu!!! Ale generalnie coś rzewno-romantycznego musisz nosić w sobie ;P

[Riven]

Wszyscy się leja z incesta, a ona se mnie czepia :(

@Zenek
piękny teledysk, osralem gacie ze smutku.

[Random Apex]

@Zenek: słucham na zmianę Alcest i Godflesh. :D

[Zenek]

Cóż, nikt nie jest idealny...

[ZłyPan]

Nie, ale wkurwia mnie takie postrzeganie muzyki, że niby coś tam jest dla pedałów, romantycznych metalowek i tego typu bzdury. Tak jakbym ja mówił, że takie niesłuchalne gówno jak Revenge, które dla mnie nawet nie jest muzyką, tylko irytującym hałasem, jest dla głuchych debili.
A może jest?

Hold your horses, partner. Kazden jeden, kto doświadczył Revenge na żywca, potwierdzi, że za tym wszystkim stoją okrutnie zajebiste RIFFY i kompozycje. Odmawianie im wartości muzycznej, to tak jak dyletanckie stwierdzenie, że "K.A.O.S." SadEx to kupa hałasu bez sensu, podczas gdy to chyba naj"melodyjniejszymi" riffami stojąca płyta austalijskich morderców. Alcest mimo fajnego początku ugrzązł gdzieś po rodze w rozmemłaniu i ogólnym ukierunkowaniu na prawiczków/życiowych niedorajdów/fanów chińskich bajek, którzy piszą wiersze i nic nie robia w kierunku zmiany tego stanu rzeczy na jakiekolwiek lepsze, przeciwnie, pławią się w tym. A można to zrobić fajniej, jak np. Hypomanie...

[Random Apex]

Hypomanie to nie ta półka, nie mieszaj kierunków i klimatów.

Dementuję plotki, jakobym oglądała chińskie bajki i pisała wiersze.

[manieczki]

OStro dajecie, mocno tak :D

[Random Apex]

Manieczki, oni se nie znaju, wybaczyć im trzeba :( zero tolerancji i otwartego umysłu :P

[ZłyPan]

Hypomanie to nie ta półka, nie mieszaj kierunków i klimatów.

Dementuję plotki, jakobym oglądała chińskie bajki i pisała wiersze.

Co nie mieszaj? Przecież oba grają shoegaze wyrosły z jakichś tam hipsterskich form black metalu, przy czym Alcest się rozmemłał i robi teledyski o młodzieńcu trzymającym dłoń na pompie, kiedy patrzy dziewoi w oczy, a Hypomanie zaczął robić naprawdę przyjemną muzykę bez dodatkowego bonusa do pederastii...