Strona 1 z 10

ALCEST

: 10-02-2012, 02:52
autor: Maria Konopnicka
Jakoś się przełamałem i robiąc ostatnio zakupy w Mysticu postanowiłem sobie zakupić płytkę ALCEST. Nie mogłem się zdecydować czy wziąć ostatnią czy przedostatnią i tak się zakręciłem, jedną ręką wycierając żółtą pianę z kącików ust, a drugą wrzucając do koszyka płyty Popol Vuh, że w końcu - zupełnie niechcący zakupiłem .... obie płyty Francuzów.

Wrzuciłem sobie właśnie ostatni album i cóż.... w pierwszej chwili odrzuca, ale im dłużej słucham tym mocniej wsiąkam w klimat tego krążka i powiadam Wam będąc właśnie przy odsłuchu czwartego kawałka wcale nie mam ochoty wyłączyć.
Teoretycznie te wokale powinny doprowadzić do nudności i zawrotów głowy. Ciągnące się gitarowe melodie niczym gluty z nosa sprawić, że w gardle powinno pojawić się wspomnienie zjedzonej kilka godzin temu kolacji. Ale nie.
Jest w tej muzyce coś magnetycznego - może to tylko jakaś magia chwili, gdy w środku nocy wokół głucha cisza, a za oknem mróz i ciemność. Jestem pewien, że gdybym dziś podróżując samochodem nieroztropnie włączył ten album to szuflada mojego CD wyplułaby go ze wstrętem niczym gumę do żucia, która dawno straciła już swój smak a na dodatek zaczęła się rozpuszczać i przyklejać do zębów.
ALCEST tworzy muzykę senną i nieco rozmarzoną, klimatyczną i niebezpiecznie balansującą na granicy tandety, ale moim zdaniem jej nie przekraczającą. Czuję, że można ten zespół pokochać - potrzeba tylko odpowiedniego kontekstu, odpowiedniej chwili i nastroju.

A jeszcze okładeczkę wkleję, żeby było bardziej kolorowo i żeby Ci, którzy czytać nie umieją lub nie czytają płynnie nie musieli się męczyć i klikając ten temat wynieśli z niego jakieś wspomnienie :)


Obrazek

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 07:52
autor: maciek z klanu
1dynka rządzki. reszta coraz gorsza.

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 09:25
autor: Realista
Maria Konopnicka pisze:ALCEST tworzy muzykę senną i nieco rozmarzoną, klimatyczną i niebezpiecznie balansującą na granicy tandety, ale moim zdaniem jej nie przekraczającą. Czuję, że można ten zespół pokochać - potrzeba tylko odpowiedniego kontekstu, odpowiedniej chwili i nastroju.
Dokładnie tak jest. Powiem szczerze - jak się spotkałem całkiem przypadkiem z pierwszą płytą, na której jest dziewczynka bodajże z kwiatkiem to pomyślałem, że to może być niezjadliwe dla mnie, przesłuchałem płytę i mnie rozwaliła. To taki rozmarzony powrót do dzieciństwa, taka jest ta płyta, na mnie tak zadziałała i do dzisiaj jak mam odpowiedni nastrój to ją włączam. Druga płyta średnio mi podeszła, nowa jest w trakcie obsłuchiwania i generalnie na pewno jest lepiej niż na poprzedniczce, ale chyba nie tak dobrze jak na jedynce. Z tego klimatu bardzo fajny jest najnowszy Les Discrets.

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 10:07
autor: Morph
Alcest sralcest

Macie różyczkę chłopaki, włóżcie sobie w butonierkę atłasowego żakietu:
Obrazek

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 12:51
autor: Realista
wiedziałem że można na Ciebie liczyć :D

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 14:40
autor: kocurejro
Realista pisze:Z tego klimatu bardzo fajny jest najnowszy Les Discrets.
Jak dla mnie chyba lepszy.

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 15:41
autor: aryman
Niestety, ale ich nazwa powoduje jednoznaczne skojarzenia. Nie mogę tego przełamać.
A tak w ogóle to chyba doskonały kandydat do guilty-pleasures.

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 15:54
autor: black_lava
maciek z klanu pisze:1dynka rządzki. reszta coraz gorsza.
tak jest!

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 17:04
autor: Arisowicz
Obrazek


po całości.

Re: ALCEST

: 10-02-2012, 21:02
autor: Tarpaulin
aryman pisze:Niestety, ale ich nazwa powoduje jednoznaczne skojarzenia. Nie mogę tego przełamać..
Obrazek
:D

Re: ALCEST

: 11-02-2012, 15:02
autor: yossarian84
Pierdoli mnie wasza niechęć do Alcest. Ja ten zespół zajebiście lubię, taki to juz ze mnie wrażliwy miś.

Re: ALCEST

: 11-02-2012, 17:33
autor: Maleficio
Ja tez uwielbiam Alcest, i nic tego nie zmieni. To jest agresja podana inaczej po prostu i tyle.

Re: ALCEST

: 11-02-2012, 17:34
autor: manieczki
nie wiem gdzie ty slysysz agresje w muzyce alcest....

Re: ALCEST

: 11-02-2012, 18:00
autor: Maleficio
to jest ukryta agresja

Re: ALCEST

: 11-02-2012, 18:26
autor: Foxhound
Funeral Mist nu metal, Alsest agresywne.

Obrazek

Re: ALCEST

: 12-02-2012, 02:10
autor: Morph
Piersza prawda objawiona: żeby słuchać Alsesstt trzeba byrdź zjebem. Amen
Prawda druga - tylko zjeby słuchajo alcest.
Prawda czecia - blondynki >>>>>>>> brunetki

Re: ALCEST

: 12-02-2012, 02:32
autor: yossarian84
Jestem zjebem i jestem z tego dumny!

Re: ALCEST

: 12-02-2012, 04:47
autor: 535
Myślicie , że Rene Goscinny w Black Distro ma choć jedną kopię? Szczerze mówiąc wolałbym LP w jakimś wypasionym wydaniu. Ponoć wydali jakiś limit, drogi w chuj, ale warto. Może Maleficio będzie wiedział.

Re: ALCEST

: 12-02-2012, 08:10
autor: Morph
Morph pisze:Piersza prawda objawiona: żeby słuchać Alsesstt trzeba byrdź zjebem. Amen
Prawda druga - tylko zjeby słuchajo alcest.
Prawda czecia - blondynki >>>>>>>> brunetki
Pragnę sprostować posta pisanego pod wpływem irytacji. Prawdy są takie:
1. blondynki >>>>>>>> brunetki
2. wuj mnie obchodzi, że ktoś Alceścika słucha
3. Thy Mighty Contract >>>>(^666) Alcesty i inne pokrewne

Re: ALCEST

: 12-02-2012, 11:09
autor: Glene
Alcest taki mietki jest:D