Masterful Magazine

No więc właśnie, taki się temat wywiązał w temacie "jaki album ostatnio kupiliście", gdzie palnąłem gafę i pograbków z YSIGIM pomyliłem z Ysegrim. Ale tu nie o tym. YSIGIM, jak to niektórzy mówią, stworzyli coś co można określić jako najczarniejszy z najczarniejszych odłamów doom metalu. Po prostu procesja pogrzebowa o północy, gdzie korowód jest bezkształtną masą, a woźnica z trumną wlecze się ślimaczą prędkością ku miejscu pochówku. Nikt chyba nie był aż tak "zdołowany" jak chłopaki w tym kraju i jego okolicach, co w sumie nie jest niczym dziwnym, wszak lata ich rozkwitu przypadają na rządy lewicy. Niektórzy poczytują to za komplement, a inni dopatrują się w tym flaków z olejem i męczenia buły. Kwestia gustu, ale jeśli weźmiemy takie Nightly Gale to wydawać się może, że chociaż nigdy potęgą w tej kwestii nie byliśmy, to powodów do wstydu też nie mamy. Ponoć zza rogu już wyziera niejaki Evangelist i jest nadzieją na tym poletku, no ale to jednak diametralnie inne rejony. Tutaj nie ma krzty nadziei na jakąkolwiek poprawę. Tu rządzi deprecha. Po prostu soundtrack dla kogoś kto świadom śmiertelnej choroby wie, że czeka go ledwie miesiąc konania w bólach. Po prostu chylenie się ku końcowi i pragnienie szybkiego game over. Jak wam się to widzi/ widziało?

Miałem chyba kiedyś coś na kasecie, ale już za cholerę nie pamiętam jak to brzmiało. Pamiętam, że wtedy wydawało mi się to oryginalne/dziwne, ale podobało się. Pamiętam jeszcze (o ile mi się cos nie pomieszało), że we wkładce były pozdrowienia dla Capricornusa, więc uznałem, że to chyba jakiś konkretny zespół jest :D

To chyba musiało być na "Ain Soph Or", bo później Marcin w wywiadach już tylko Moonlight i Klockillera pozdrawiał. Całe szczęście, że nigdy to mLP "No Cure, No Feelings" nie ujrzało światła dziennego, bo wróbelki mi ćwierkają, że to kiła dla ówczesnych bywalców Bolkowa mogła być :-)

Mam Ysigim "Whispers", wersję Wild Rags, fajnie takie siermiężne mulenie brzmi z kompaktu. Tylko i wyłącznie na długie jesienne wieczory. Z tego co wiem kiedyś próbowali z Cyprianem tym od Hate i Pyorrhoea coś sklecić, coś chyba nawet nagrali, ale nic nie ukazało się oficjalnie.

PRL zakończyliśmy razem z podstawówką, więc mieliśmy jeszcze trochę czasu aby odwyknąć od tego. :-) Główną część płyty nagrywaliśmy w sierpniu '93 w godzinach wczesno-popołudniowych, w atmosferze dość luźnej i w sumie zabawowej. Bez świec, czarnych kotów i rozgrzebanych grobów ;-) zupełnie inaczej niż większość ludzi myśli. No i wtedy chyba AWS rządził - nie pamiętam...
"Nocurenofeeling" (z taką pisownią) było wydane 2 lata po "Whispers" ale już pod nazwą SEASON ('98 r.) . Nie wiem czy to była kiła (dla fanów YSIGIM w większości tak) ale na pewno dla fanów Bolkowa, bo 2 razy tam graliśmy (w '97 i '98 roku), a zmiana nazwy wynikała ze zmiany muzy i składu. YSIGIM i SEASON to, pomimo ciągłości, kompletnie różne epizody i zespoły. Myślę, że tylko ja z Marcinem traktujemy to jako jedno, w jakimś sensie.
Ktoś na tym forum napisał, że jako jedyni nie mówiliśmy, że Wild Rags nas nie wydymało. Powiem krótko, po prostu my wiedzieliśmy co to za wytwórnia i nie mieliśmy złudzeń (w Polsce tego nikt nie chciał wydać, bo było zbyt dziwne i nie takie jak wszystko inne), a do tego to oni się prosili o wydanie YSIGIM, a nie my do nich się dobijaliśmy. :-)
Z Cyprianem graliśmy chyba 2 lata (koło 96-97r.) w okresie przejściowym pomiędzy YSIGIM i SEASON. Na "Nocurenofeeling" są koncertowe kawałki z jego udziałem.

Pozdrawiam

o! a idzie Nocurenofeeling jeszcze zanabyć drogą kupna?

Gdzieś mamy jeszcze parę egzemplarzy więc raczej nie będzie problemu. Pogadam z Marcinem i dam znać w przyszłym tygodniu co i jak.

To jak coś ja jeszcze jestem chętny na "Nocurenofeeling" :-)

Najlepszy ponur jaki pamietam z 90-tych lat z Polski. Darker than black - zajebiście podobało mi się to określenie. Pamiętam również inne projekty Marcina: Lord Abbatoir - taki Burzum trochę i Tem:Oh-Pab (tak chyba się pisało) - tu już klimaty Nurse with Wound, Current93 z czasów powiedzmy "Nature...". Sroga, ogólnie poryta czacha.

MarcinK_Ysigim pisze:Gdzieś mamy jeszcze parę egzemplarzy więc raczej nie będzie problemu. Pogadam z Marcinem i dam znać w przyszłym tygodniu co i jak.

To jak macie to ja tez bym sie chetnie pisal.

Wzięte.

za: https://ysigim.bandcamp.com/community

i



za: https://www.facebook.com/ysigim/