Masterful Magazine

wpadło mi to to w ucho jakiś czas temu, aż sam się zdziwiłem, że leciało całą noc i mnie ani trochę nie znużyło. kto by pomyślał, że w uk takie granie się uprawia. od pierwszych dźwięków skojarzenie jest tylko jedno - antypody. gęsty, ponury death metal o barwie bardzo przywodzącej na myśl podejście do sprawy kolesi z zegarkami na głowie. nie jest to materiał aż tak skomasowany, mnóstwo tu poutykanych motywów i motywików, wyścigów na instrumenty, zwolnień, różnorakich patentów gitarowych, których raczej nie słyszeliście innych płytach z tym typem muzyki, no dzieje się tu sporo, ale to wszechobecne, grobowe brzmienie nie pozwala zapomnieć, że mamy jednak do czynienia z konkretną formułą, której chłopaki się trzymają i jednocześnie starają się z niej jak najwięcej wyciągnąć. nie powiem, udaje im się całkiem nieźle.
na bandcamp wsio do odsłuchu:
http://abyssal-home.bandcamp.com/

kurwa no i znowu. ja nie wiem co ten album w sobie ma, ale jak już raz włączę tak leci i leci.

Na pierwszy rzut ucha - za szczupłe w basie, ale to wrażenie szybko mija. Przy takim natarciu sprawdza się dobrze bas-walec, a tu mamy na pierwszym planie pracę elektrycznych i garów rozpędzających się niekiedy do prędkości oszalałego automatu. W utworach i pomiędzy nimi faktycznie dzieje się wiele. Rozmaite wstawki - zwłaszcza te niespodziewane strunowania poprzedzające zmianę riffu - nie pozwalają nudzić się nawet przy 10 minetowych trasach.

Dobra podbijam (sorewicz za zalozenie tematu bez sprawdzenia czy sie dubluje), album "Novit enim Dominus qui sunt eius" (2013) do posluchania na stronie.

http://abyssal-home.bandcamp.com/

Grubosc i zrogosc.

Słucham właśnie, nie moja półka ale przyjemnie się lepi, strasznie gęsto i z wyczuciem. Prześliczne brzmienie.

EDIT: Ale żeby odróżnić jeden kawałek od drugiego to już ciężko.

Bardzo zgrabne zasmolone gruzowisko. Słychać, że chłopaki jeszcze bardziej, w stosunku do debiutu, zmierzają w kierunku 'zegaro-głowców' ;)

"Novit enim Dominus qui sunt eius" wyśmienita. Zegar sam włazi na łeb i zakręca pętlę czasu, pokazując ponure odbicie przyszłości.

Dogadaliśmy się z zespołem i wkrótce wypuszczamy reedycję debiutu na CD i LP , wcześniej to było chałupnicze wydanie na cdr w ilości ok 100 szt . Dwójkę w okolicach kwietnia ma zamiar wznowić na CD Profound Lore , temat winyla jest nadal dyskutowany .

Hellthrasher pisze:Dogadaliśmy się z zespołem i wkrótce wypuszczamy reedycję debiutu na CD i LP , wcześniej to było chałupnicze wydanie na cdr w ilości ok 100 szt . Dwójkę w okolicach kwietnia ma zamiar wznowić na CD Profound Lore , temat winyla jest nadal dyskutowany .

No to będe musiał jeszcze raz wydać kilka funtów. Ale zawsze lepiej mieć cd niż cdr.
p.s. a co z Kingdom, bo na Twojej stronie widze, że nic nie widze ;)

grafik kończy layout , trochę mu zeszło więc wydanie przesunęło się na marzec

A to git. Debiut Abyssal do tego czasu już też będzie? Bo chętnie bym połączył miłe z pożytecznym ;)

Abyssal w poniedziałek idzie do tłoczni także CD powinno być bardzo szybko ; )

a kiedy składak Bonesaw?

mniej więcej w połowie roku , z tego co pamiętam Bonesaw planują trochę popracować na tym materiałem , może coś dograć wszystko wyjdzie w praniu ; )

Nowa plyta mega zajebista!

Ogarnałem wczoraj debiut...i no kurwa, świetna rzecz. Jak tylko będzie dostępna to bierę.

http://www.profoundlorerecords.com/abys ... sunt-eius/

Zgodnie z życzeniem zespolu wznowienie jedynki dwa- trzy tygodnie po dwójce.

Once again self-released by the band via hand-assembled CDs and digitally, “Novit…” would inevitably make quite the impression with its uncanny atmosphere of utter death metal darkness, reminiscent of the vibe found within such entities as MITOCHONDRION, PORTAL, ANTEDILUVIAN, and BLUT AUS NORD

No to chyba ta druga płyta KUREWSKO różni sie od debiutu, bo na tym słysze zdecydowanie więcej np. takiego Immolation niż Portal. W ogóle nie kumam tego porównania do panów z Australii, bo "Denouement" jest raczej ni chuja do nich nie podobne.

wypatrujcie wywiadu w nowym numerze Musick Magazine ;)