Słyszeli już numer z nowej płyty? Jak nie to macie: . Całkiem, całkiem kawałek, a płyta ukaże się w maju.
Poza tym możecie tu oddawać pokłony doskonałym płytom tej ekipy, a w szczególności najlepszej "Love". GO!
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 02:15
autor: Edinazzu
Nie znam wszystkich płyt. W całości tylko "Love" i "Beyond Good & Evil" plus pare pojedyńczych kawałków, gł z "Sonic Temple". Dlatego nie mogę powiedzieć, która najlepsza, ale te, które słyszałem przypadły do gustu.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 07:23
autor: twoja_stara_trotzky
zły dział
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 08:13
autor: hcpig
Edinazzu pisze:Nie znam wszystkich płyt. W całości tylko "Love" i "Beyond Good & Evil" plus pare pojedyńczych kawałków, gł z "Sonic Temple". Dlatego nie mogę powiedzieć, która najlepsza, ale te, które słyszałem przypadły do gustu.
To nie słyszałeś żadnej z dwóch najlepszych płyt - how dare you!?
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 08:25
autor: 535
Pamiętajcie, że najważniejsze jest "jajo".
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 09:56
autor: Arisowicz
Edinazzu pisze:Nie znam wszystkich płyt. W całości tylko "Love" i "Beyond Good & Evil" plus pare pojedyńczych kawałków, gł z "Sonic Temple". Dlatego nie mogę powiedzieć, która najlepsza, ale te, które słyszałem przypadły do gustu.
Obadaj w takim razie koniecznie 'Electric'. To pierwsza płyta z tych mniej różnorodnych i nieromantycznych, ale chyba najlepsza z nich (wyłączając słaby cover Steppenwolf).
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 09:59
autor: Maleficio
Kurcze, musze tą nową płytę obadać... dobra jest mówicie? Ostatnio właśnie słuchałem Tate Kazika.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 10:11
autor: ultravox
Pierwszy album kocham bezgranicznie, inne tylko lubię.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 16:57
autor: moonfire
Nowy numer słaby, mówię o "Luciferze", który udostępnili. Może być powtórka z rozrywki, bo poprzedni album kiepski był. Do swojej czołówki zaliczam Love, Electric i Sonic Temple. Klasyczny The Cult.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 18:44
autor: Maleficio
moonfire pisze:Nowy numer słaby, mówię o "Luciferze", który udostępnili. Może być powtórka z rozrywki, bo poprzedni album kiepski był. Do swojej czołówki zaliczam Love, Electric i Sonic Temple. Klasyczny The Cult.
I dzieci wiedzą, że najlepsza płyta The CULT to:
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 18:46
autor: Maria Konopnicka
Dobra płyta, ale w ciągu ostatnich lat chyba najczęściej wracałem do Beyond Good & Evil. Doskonały i cholernie niedoceniany krążek!
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 18:56
autor: 535
Widać Panowie, że się słabo orientujecie w tej materii.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 18:57
autor: antek_cryst
Maria Konopnicka pisze:w ciągu ostatnich lat chyba najczęściej wracałem do Beyond Good & Evil. Doskonały i cholernie niedoceniany krążek!
Przestałem tego słuchać w aucie, bo jak tylko zaczynało się "Rise" przestawałem kontrolować nacisk na pedał gazu.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:11
autor: 535
Ja ostatnio mam "wbitą na stałe" taśmę Ceremony. Nie czuję potrzeby, by ją wyciągać. Może czasem Angel Rat lub Nothingface wrzucę.
Co do nacisku na pedał to nic nie pobije Fire Woman. Ten numer powinien być zakazany. Tak samo jak Nirvana *. W ogóle ten zespół, jeden wielki zakaz w czasie prowadzenia pojazdów mechanicznych.
* oczywiście myślę tu o wiadomym utworze
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:23
autor: Hellpiss
Najlepszą, najwspanialszą i w ogóle płytą absolutną w dorobku THE CULT jest "Electric" i basta. Trotzky, wciąż katuję w samochodzie tego CD-Ra, którego mi zgrałeś epoki temu. ;-) Znakomita rzecz.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:33
autor: longinus696
Dla mnie najlepsze to "Sonic Temple", "Beyond Good & Evil" oraz "Electric". Mniej więcej w takiej kolejności, chociaż to się czasami zmienia. Oczywiście s/t i "Love" też świetne, ale już troszkę mniej. Resztę puszczam sporadycznie.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:41
autor: antek_cryst
535 pisze:Co do nacisku na pedał to nic nie pobije Fire Woman. Ten numer powinien być zakazany. Tak samo jak Nirvana *. W ogóle ten zespół, jeden wielki zakaz w czasie prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Prawda prawda; Ian i spółka mają niesamowity talent do kawałków, których nie powinno się słuchać w trakcie jazdy (no chyba, że akurat leci się po ekspresówce), a "Fire Woman" to etalon takiej "zakazanej piosenki".
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:43
autor: 535
antek_cryst pisze:Prawda prawda; Ian i spółka mają niesamowity talent do kawałków, których nie powinno się słuchać w trakcie jazdy (no chyba, że akurat leci się po ekspresówce), a "Fire Woman" to etalon takiej "zakazanej piosenki".
Najlepiej niemieckiej.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:46
autor: longinus696
antek_cryst pisze:
535 pisze:Co do nacisku na pedał to nic nie pobije Fire Woman. Ten numer powinien być zakazany. Tak samo jak Nirvana *. W ogóle ten zespół, jeden wielki zakaz w czasie prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Prawda prawda; Ian i spółka mają niesamowity talent do kawałków, których nie powinno się słuchać w trakcie jazdy ( no chyba, że akurat leci się po ekspresówce ) a "Fire Woman" to etalon takiej "zakazanej piosenki".
Hhahaaha... dokładnie. Miałem już niezłe prędkości na autostradzie przy tym kawałku i ogólnie przy tej płycie.
Re: THE CULT
: 21-03-2012, 19:49
autor: antek_cryst
535 pisze:
antek_cryst pisze:Prawda prawda; Ian i spółka mają niesamowity talent do kawałków, których nie powinno się słuchać w trakcie jazdy ( no chyba, że akurat leci się po ekspresówce ) a "Fire Woman" to etalon takiej "zakazanej piosenki".