Masterful Magazine

Amerykański Midnight po prawie 10 latach graniach w końcu wydał swój debiutancki album, na którym zdaje się że w końcu znaleźli własne brzmienie, a więc nie tylko jadą z Venom, ale tym razem jadą także z Motorhead, Bathory, przypomina mi to też miejscami nieco Heretic (świetna przegryzka, jeśli ktoś za dużo się ich nasłuchał), ale znalazło się też miejsca dla kawałka nieco bardziej walcowatego, prawie że doomowego (Black Damnation), chociaż wpływ tych wymienionych na początku dalej jest nie do przecenienia. Ciężko powiedzieć żeby było tutaj zbyt dużo oryginalności, świeżości czy zróżnicowania, to jednak słucha się wyśmienicie.

http://shop-hellsheadbangers.com/item.asp?PID=22151

Bardzo dobra płyta.

niezłe toto

nie mogę się uwlonić od tej płyty. masakra! wokal jest zły do szpiku kości i te solówki....cudo!

Słucham nowego/starego "Complete and Total Hell" i tak jak wcześniej nie załapałem tego zespołu, tak tutaj jest coś pięknego. Oryginalności oczywiście zero, ale nawiązania są tak przepiękne, że jako zagrycha do Venom i Sodom nadaje się doskonale, bo słychać tu wszystko przez Motorhead, Venom, Bathory po Celtic Frost. Seal of Approval

" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.nocleansinging.com/2014/08/1 ... more-78547" onclick="window.open(this.href);return false;

MIDNIGHT - No Mercy For Mayhem [2014]

Proszę Państwa, co tu się dzieje! Nie mogę się oderwać od nowej płyty MIDNIGHT. Już "Satanic Royalty" było świetnym strzałem, ale to co się wyprawia na tegorocznym albumie, powinno zadowolić w zasadzie każdego, kto z tęsknotą spogląda w świetlaną przeszłość. Brudne punk-rockowe łupnięcie połączone jest tutaj z fantastycznymi gitarami, grającymi trochę na modłę starego NWOBHM. Jest mnóstwo tęsknych i nostalgicznych riffów ubarwionych rasowymi, przybrudzonymi solówkami. Jednocześnie zero zbędnego pitolenia, tylko cały czas ostro i agresywnie do przodu. Całość przypomina mi bardziej rockowe dokonania TOXIC REASONS, ale wątpię, żeby to była inspiracja, raczej chodzi o ostateczne podobieństwo... Jest w tym wszystkim szczerość, prawda i dusza - takie retro to ja rozumiem, zrobione z klasą i wyczuciem, bez głupawego i mechanicznego powielania w nieskończoność ogranych standardów. Słucham tej płyty któryś raz z rzędu i wpisuję ją na listę najlepszych wydawnictw AD 2014.

Męczyłem swego czasu mocno ten materiał aż mi trochę zbrzydł... Serio, ta płyta jest tak słuchalna i nieprzywoicie przebojowa, że wkręca się niesamowicie szybko, ale też równie szybko przestaje zaskakiwać a miejscami niektóre cytaty aż są nazbyt wyraźne. No, ale jest to dobra rzecz.

" onclick="window.open(this.href);return false;

zawsze się dobrze bawię

Achtung! Bandyci z Midnight, przy wsparciu lokalnych watażków z Truchła Strzygi, wystąpią z programem artystycznym w stołecznej Hydrozagadce w dniu 24 kwietnia roku przyszłego.