Strona 1 z 3
SLASH
: 30-05-2012, 22:00
autor: Maria Konopnicka
Pierwsza solowa płyta gitarzysty Guns n Roses była całkiem przyjemna, choć niespójna, co dodatkowo podkreślali różni wokaliści. Dziś wpadłem na chwilę do SATURNA po Marduka, ale że nie było to kupiłem sobie ostatni The Cult i drugą płytę Slasha właśnie. Odpaliłem i słucham - leci dopiero trzeci kawałek, więc żadnej oceny jeszcze nie będę wystawiał. Napiszę tylko, że jest dobrze, bardzo dobrze. Płyta jakby nagrana od razu po "Use Your Illusion" - nawet maniera wokalna czasami pod Axla podchodzi (jakby dla niego pisane były te kawałki). Żona śmieje się, że trochę trąci myszką ta płyta - a ja rozpiąłem koszulę, usiadłem z piwem na kanapie i kurwa! czysta, szczera, niepohamowana, pozytywna energia. Zapowiada się fajna płyta.
Axl po tej bule, którą z takim bólem nagrał może się zapłakać- tutaj już w pierwszym kawałku mamy więcej rockowej energii niż u niego na całej płycie.

Re: SLASH
: 30-05-2012, 22:01
autor: Morph
1. Nie ten dział ;]
2. Weź lepiej to nowe Ze Kult posłuchaj ;]
Re: SLASH
: 30-05-2012, 22:05
autor: [V]
jestem fanem,w wolnej chwili na pewno sie z tym albumem blizej zapoznam.
a ostatnie Guns poza kilkoma slamazyrnymi fragmentami ma jednak jakis swój klimat i na pewno jest to dobra plyta.
Re: SLASH
: 30-05-2012, 22:09
autor: Maria Konopnicka
Próbowałem do niej podejść w chwili gdy miała premierę (od razu zakupiłem), próbowałem na chłodno po kilku miesiącach, próbowałem ostatnio i niestety - nic charakterystycznego i interesującego w tych utworach nie dostrzegam. Dla mnie ta płyta nawet nie jest zła - jest nijaka. A tu włączyłem sobie tego nowego Slasha i od razu powiew świeżości i energię poczułem.
Re: SLASH
: 30-05-2012, 22:44
autor: mad
[V] pisze:jestem fanem,w wolnej chwili na pewno sie z tym albumem blizej zapoznam.
a ostatnie Guns poza kilkoma slamazyrnymi fragmentami ma jednak jakis swój klimat i na pewno jest to dobra plyta.
Zgadzam się. Wróciłem do niej po paru miesiącach i zaskoczyło. Problem w tym, że jest zupełnie inna niż można by się spodziewać. Ale co to za zarzut?
Re: SLASH
: 31-05-2012, 00:36
autor: Maria Konopnicka
Fajna ta płyta - lepsza od poprzedniej, lepsza od Velvet Revolver. Czołówka tego roku jak dla mnie.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 01:03
autor: Self
Maria Konopnicka pisze:lepsza od Velvet Revolver.
Ale od Contraband czy od Libertad? Bo ta pierwsza to jak najbardziej dojebany krążek (z dwójki prawie nic nie pamiętam, ale wiem, że mnie nie porwała) i pierwszy album Slasha nie ma wg mnie startu do Kontrabandy ni mo. W ogóle to ten brak spójności czy raczej różnorodność Slash to całkiem fajna sprawa, podoba mi się ta względna popowość płyty. Jeśli w tej nowej jest więcej rock n; rolla (tak wnioskuję z opisu), to pewnie będę kupiony.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 07:26
autor: ultravox
Słyszałem singlowy kawałek z tej nowej płyty i niestety strasznie słaby jest - w pierwszej chwili myślałem, że to jakaś polska kapela ;) Nigdy jednak nie lubiłem jego solowych dokonań.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 07:40
autor: maciek z klanu
poczatek kawalka singlowego bardzo fajny potem kaszana
Re: SLASH
: 31-05-2012, 09:33
autor: Maria Konopnicka
Morph pisze:2. Weź lepiej to nowe Ze Kult posłuchaj ;]
Znam już bardzo dobrze, nie wytrzymałem i ściągnąłem z netu przed zakupem płyty. Fajny album, na pewno lepszy niż ich poprzednia płyta, ale na dziś Slash sprawia mi więcej radochy.
Self pisze:Ale od Contraband czy od Libertad? Bo ta pierwsza to jak najbardziej dojebany krążek (z dwójki prawie nic nie pamiętam, ale wiem, że mnie nie porwała) i pierwszy album Slasha nie ma wg mnie startu do Kontrabandy ni mo. W ogóle to ten brak spójności czy raczej różnorodność Slash to całkiem fajna sprawa, podoba mi się ta względna popowość płyty. Jeśli w tej nowej jest więcej rock n; rolla (tak wnioskuję z opisu), to pewnie będę kupiony.
Moim zdaniem ta płyta jest najlepszym albumem z udziałem Slasha od czasów "Use Your Illusion". "Contraband " był rzeczywiście niezłym krążkiem, ale do "Apocalyptic Love" nie ma startu :) Lubię takie chwile, gdy kupuje się jakąś płytę bez szczególnych oczekiwań, bez nadziei na coś wielkiego - a tu bach! - trafia prosto w punkt. Daje akurat to, czego się na daną chwilę potrzebowało, nawet sobie do końca tego nie uświadamiając.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 11:56
autor: Chal-Chenet
Nowy Slash jest zajebisty. Duża szansa na płytę roku. Chociaż nie słuchałem jeszcze Candlemass...
Re: SLASH
: 31-05-2012, 12:41
autor: Realista
O to muszę się jako stary fan Gunsów zainteresować nowym dziełem Slasha, wczęsniejsze materiały poza jedynką Slas Snakepit były średnie.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 13:33
autor: Chal-Chenet
Pełna zgoda. Tym większym pozytywnym zaskoczeniem jest "Apocalyptic Love". Ale już milknę, nadmierne wychwalanie nieraz przynosi odmienne skutki niż zamierzone. ;)
Re: SLASH
: 31-05-2012, 13:42
autor: Peebuls
"Apocalyptic Love" zdecydowanie lepsza od jedynki. Dobrze, że jest jeden wokal a nie milion gości chuj wie po co. Bardziej spójna ta płyta jest po prostu :).
Re: SLASH
: 31-05-2012, 14:24
autor: Dragazes
To posłucham sobie. Poprzednia płyta podobała mi się i chciałem nowy album kupić, ale był za drogi, więc zrezygnowałem. Później okazało się, że w Saturnie się pomylili z cenami hehe.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 15:48
autor: Chal-Chenet
I po ile chodzi?
Re: SLASH
: 31-05-2012, 15:56
autor: Peebuls
Wersja jedno płytowa pewnie z 40-45
Re: SLASH
: 31-05-2012, 19:17
autor: Glene
Debiut Slasha był strasznie nudny, taki nijaki. Zaprosił mase gwiazd, one odwalily swoja chalture i wszyscy udali sie po wyplaty. Plyta, ktorej moglboby nie byc.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 20:55
autor: Bacchus
Kawałek z Fergie był spoko.
Re: SLASH
: 31-05-2012, 21:03
autor: pr0metheus
I z iggy popem. w sumie dlugo chodzil u mnie w aucie ten album,nie byl zly. nowy na pewno kupie you're a lie slyszalem w radiu byl spoko.