Masterful Magazine

Sulphur Seraph (The Archon Principle) niemieckiego CHARON to zdecydowanie ścisła czołówka, jeśli chodzi o tegoroczny black metal. Na metal-archives zespół został opisany jako black/thrash - i mimo, że thrashowe riffy można wychwycić to jednak przypinanie CHARON takiej łatki jest strasznym uproszczeniem.
Niemiaszki grają muzykę wielowymiarową, interesującą, bogatą, nasyconą niezliczonymi smaczkami, nie pozbawioną klimatów i zwolnień, ze świetnie zaaranżowanymi i wykonanymi partiami wokalnymi. Do tego wychodzi dobre, mięsiste brzmienie. Krótko mówiąc płyta nieszablonowa i niebanalna. Słuchać, chwalić, kupować !

Zbieg okoliczności. Właśnie typowałem tę płytę w temacie "najlepsze 2012". Zdecydowanie pasuje do niej określenie "natchniona diabłem", he he. Wszystko tam jest dopięte na ostatni guzik. Brzmienie ( dla mnie perkusji przede wszystkim ), wokal, w szczególności ten czysty. Nie ma na niej słabego kawałka. I jeszcze zapytam o opinię na temat wcześniejszych wydawnictw. Są równie dobre, czy dopiero na długograju chłopaki wybili się do czołówki niemieckiej sceny?

Kapelę poznałem niedawno i nie potrafię nic powiedzieć o ich wcześniejszych wydawnictwach.

a ja poznałem dziś dzieki Kamilkowi :) 30 sekund z Youtuba i przestałem słuchac, biore reszta w całosci
czuje sporą petarde

To sie przeliczysz. Dobra plyta, ale tylko DOBRA. Czegos brakuje mi w niej, a tym czyms jest agresja.

jak dla mnie bardzo dobra,naprawdę mozna smiało kupować

Nie zgodzę się, że płyta pozbawiona jest agresji - jest jej mnóstwo, tylko podanej w mniej bezpośredni i dosadny sposób. Bardzo dobra płyta!

CD i 7" ze splitem z Hatespawn do kupienia na sowim bazarku. tylko mail -> malignantvoices@gmail.com

kregozmyk pisze:

maciek z klanu pisze: dobra plyta, ale tylko DOBRA. czegos brakuje mi w niej, a tym czyms jest agresja.

Mam podobnie. Znam od dłuższego czasu. Sample były bardzo zachęcające, natomiast jak posłuchałem całości to emocje szybko opadły.

Dla kogoś, kto szuka w metalu agresji, rzeczywiście może nie być to dobre wydawnictwo. Ja np. rozróżniam, jakkolwiek to się może wydawać śmieszne i sztuczne rozgraniczenie, agresywność od klimatu. Są płyty agresywne, czyli energetyczne i tu pierwszy z brzegu przychodzi mi na myśl przykład Orcustus, a są płyty klimatyczne, wprowadzające słuchacza w odpowiedni nastrój. Dla mnie Charon kwalifikuje się do tej drugiej kategorii. To jest takie klimatyczne granie, którego smaczek stanowią zwolnienia tempa, a to, co oczywiste, nie podejdzie ludziom poszukującym w muzyce ciężkiej napierdalanki. Którą doceniam, żeby nie było.

Jak ktoś szuka w black metalu agresji to rzeczywiście lepiej odpuścić ostatni CHARON i poczekać na kolejną płytę DARK FUNERAL albo BELPHEGOR. Jak ktoś ceni dobrą, przemyślaną, oryginalną muzykę, nie zahaczającą o kicz i tandetę to warto zmierzyć się z ostatnim CHARON.

Nierozerwalnymi składnikami black metalu są negatywne emocje i poczucie siły - agresja może być elementem tych emocji, ale nie jest niezbędna. W przypadku Charon wcale nie uważam by tej agresji brakowało, po prostu nie jest składnikiem dominującym.

mi podoba się to

zwłaszcza że przy okazji to doskonały powód, by posłuchać

welcome my friend
my name is Charon
please take my hand
I know a secret land

Fatal Portrait!

kregozmyk pisze:

Maria Konopnicka pisze:Nie zgodzę się, że płyta pozbawiona jest agresji - jest jej mnóstwo, tylko podanej w mniej bezpośredni i dosadny sposób.

To tak, jakby ktoś pozując na złego wojownika sprzedał ci liścia w twarz, muskając jedynie twój policzek koniuszkami palców;) Jeszcze wrócę do tego krążka. To co mi się podoba: nie grają przebojowo, nie idą za trendami religijnymi, co sugeruje okładka. Brakuje im tego, co dał nam wszystkim EMBRACE OF THORNS na ostatniej płycie.

j.w.

poza tym jak dla mnie te wokale trochę śmieszne są...

Jak ktoś nie kuma black metalu to powinien sobie darować Charon, a tym bardziej komentowanie na forum czegoś o czym nie ma bladego pojęcia.

uwazasz ze nie mam pojecia o black metalu bo mowie, ze ta plyta jest dobra bo czegos jej brakuje?

maciek z klanu pisze:mowie, ze ta plyta jest dobra bo czegos jej brakuje?

to jakby jej nie brakowało to by była zła ? :) Ty nie kumasz black metalu a ja Twoich postów :)

Aha. :D Szkoda.

Znakomita pozycja. Widać, że panowie z KATHARSIS poza swoją macierzystą formacją starają się w jakiś sposób wpłynąć na rozsadzenie formuły współczesnego blacku. Wychodzi to i w ASCENSION, i w CHARON (w obu jakoś tam uczestniczą).