BRODEQUIN

[DST]

Fajne wywiadełe.
Album jednak kosi, często wracam.

[est]

Aleś pan poleciał z tym Despise the Sun w tej recenzji panie Olo! Toć to nie ten rozmach, nie to szaleństwo! Brodequin jest w moim odczuciu tworem bardziej skonsolidowanym, esencjonalnym. Czystym, zagęszczonym błonnikiem i jak ten błonnik działa, wypełniając twoje kichy dorodnym ... albo ok, zostawmy te analogie XD.

Niczego nie chcę tej płycie ujmować, bo siadła mi jak mało co, ale te porównania moim zdaniem nietrafione. Świetna, uczciwa płyta bez zbędnych ceregieli i siłowego szukania złożoności i dlatego też ja sam nie doszukiwałbym się porównań do absolutu jakim jest DtS czy tym bardziej mocno przebrzmiałego dla mnie Nile.
Mocne jębnięcie w dziesiątkę (czy tam dziewiątkę) w stylu Brodequin, i tylko Brodequin tam jest mi potrzebny.

[Sybir]

uczciwa płyta bez zbędnych ceregieli i siłowego szukania złożoności

Tak.
Nudzę się przy tej płycie. Widać nie dla mnie Brodequin.

[est]

Twoja strata misiaczku.

[Sybir]

Przeczytałem "twoja stara" i już odpowiadałem ogniem, alem przeczytał jeszcze raz. ;___;
Żadna strata, imho - może ewentualnie dla SoM.

[est]

Z różnych źródeł docierają zgoła inne informacje. Na pewno sprzeda się lepiej w tym roku niż trójka Mitochondrion XD

[Sybir]

Też tak sądzę - nawet w przypadku, w którym trójka Mitochondrion faktycznie będzie miała premierę w 2024 r.

[Olo]

Aleś pan poleciał z tym Despise the Sun w tej recenzji panie Olo! Toć to nie ten rozmach, nie to szaleństwo! .... ...czy tym bardziej mocno przebrzmiałego dla mnie Nile.
....

tak, zgadza się - to nie porównanie całej płyty tylko kwestia budowania tego pierwiastka monumentalizmu - to tylko w tym detalu chodziło. Ale fakt, że lepiej takich wrzutek unikać dla ludzi, którzy całą recenzję przelatuję tylko wzrokiem wyłapując punkty zaczepienia w postaci "for fans of...". Sam tak nie raz robię z resztą

[est]

Wypraszam sobie, wcale nie czytam recenzji po łebkach! To po prostu kłuje w oczy

[Sybir]

Monumentalizm?