Strona 1 z 1

BLOOD OF THE BLACK OWL

: 17-11-2012, 13:09
autor: Karkasonne
Z okazji nowej płyty "Light The Fires!".

Ostatnio siedzieliśmy z kumplem i tak rozkminialiśmy, że już naprawdę dawno nie pojawił się w naszym życiu zespół, który wszedłby prosto w obieg krwi, wyrył się w DNA, wsiąkł w psychikę. Od takiego odkrycia minął już chyba ponad rok, wtedy to było Kiss the Anus of a Black Cat. A wówczas zaczęła się bida. Mimo odsłuchiwania kilku nowych płyt dziennie i grzebania w różnych gatunkach, zauważam coraz częściej, że po prostu zapadam się w tym, czego słuchałem zawsze i to kręci się coraz częściej i częściej, Sodom, Venom, 16 Horsepower, Kiss the Anus itd., bo przy tym cała reszta wydaje się miałka, nudna, nieprzemawiająca.

A teraz słucham po raz pierwszy Blood of the Black Owl i coś tak czuję... Może trochę na wyrost, ale, ale może...

Już kilku z was zna ich i coś o nich powie (zapadli mi w pamięć jako ulubieńcy Scaarpha, miałem nawet wtedy ich obczaić ale w końcu się nie zebrałem, głupi).

Jeśli ktoś lubi Sunn, obecne Earth, szamanów, to jak najbardziej warto obczaić.



Obrazek
Obrazek

Re: BLOOD OF THE BLACK OWL

: 06-12-2012, 00:28
autor: Scaarph
o, a wydawało mi się, że sam o nich temat zakładałem :)
mam dwójkę i trójkę, przez a feral spirit szczerze mówiąc nie przegryzłem się jeszcze do końca, wydaje mi się dużo słabsza od rewelacyjnego a banishing ritual. bardzo mi odpowiada takie połączenie dark ambientu z black metalowymi brzmieniami, przy czym te dwa elementy są ze sobą zunifikowane, nie jest to kilka brzęczących kawałków poprzeplatanych jakimiś intrami. zdecydowanie mają na siebie i na swoją muzykę pomysł. słyszałem też raz nowy album, light the fires!, ale po tym jednym odsłuchu odniosłem wrażenie, że poziomu trójki nie przebili, co nie znaczy, że nie będę się z tym jeszcze próbował.
warto dodać, że płyty są prześlicznie i gustownie wydane (w kochanych tutaj przez wszystkich digipakach), a sama oprawa graficzna jest spójna i rozpoznawalna. no cieszą oko te rzeczy.

z pokrewnych muzycznie klimatów polecam echtra - paragate, mniej szamanizmu ale równie - o ile nie jeszcze bardziej - mrocznie, metafizycznie. powinno ci przypaść do gustu. właściwie to prawie jestem tego pewny.

Re: BLOOD OF THE BLACK OWL

: 06-12-2012, 09:24
autor: Karkasonne
Wow, po trzech tygodniach pierwszy post w temacie. Weź mnie może ostrzegaj zanim w takim napiszesz, żebym zawału nie dostał czy coś od tej obfitości. W każdym razie Light the Fires! jednak nie złapało mnie na dłuższą metę - w tej chwili, zgodnie z receptą, drę Banishing Ritual i Echtra.

Re: BLOOD OF THE BLACK OWL

: 06-12-2012, 11:05
autor: Scaarph
w domu mnie trzy tygodnie nie było i przegapiłem ten temat :)