AETERNUS

[hcpig]

Jedna z najbardziej niedocenianych norweskich kapel zasługuje na temat i sondę, zwłaszcza teraz kiedy ma się ukazać kolejna ich płytka. Mi najbardziej odpowiada ich wczesne oblicze, kapitalny i oryginalny mix black, death i dark metalu z firmowym patentem tj. blasty pod średnie, marszowe tempa i głęboki growl Aresa, czasem mignie czysty wokal, czasem kveldssangerowy akustyk co nie jest powodem żeby od razu powoływać się na jakiś folk, niemniej nie brak tej muzyce szlachetnego, epickiego sznytu. Za szczytowe osiągnięcie tego okresu jak i opus magnum calego bandu stawiam '...and So the Night Became' z wyjątkowo zawiesistą atmosferą, potem mini 'Dark Sorcery' (nie dawałem mniejszych wydawnictw do sondy) i debiut, przejściowa trójeczka widzi mi się tak sobie ale jest też ostatnią, której zrąb stanowią tzw. 'klimaty'. Trzy ostatnie to już wyraźne odejście od starego stylu, silny i namiętny romans Norwegów z hamerykańskim death metalem, co prawda daleki od generycznej sztampy na jaką narażone jest takie granie ale IMHO zespół zatracił tutaj swoją indywidualność (podobny los spotkał Zyklon, myślę że to dobra analogia) chociaż oczywiście nie są to złe albumy, z tego przedziału najbardziej robi mi 'Darker Monument' (najmniej zamerykanizowana (?) i najbardziej klimatyczna, przynajmniej tak ją odbieram). Ktoś coś?

Acha, cedeki chodzą bardzo tanio, kilkanaście, może dwadzieścia parę, a czasem nawet dosłownie kilka złociszy.

[COFFIN]

A 'Ascension of Terror'? Nie ma w ankiecie;)

Zadziwiające jest, jak późno ludzie sie budzą;) A na poważnie to temat był kiedyś;)

Acha, płytki chodzą bardzo tanio, kilkanaście, może dwadzieścia parę, a czasem nawet dosłownie kilka złociszy.

No to szkoda, że nie widziałeś, za ile poszło oryginalne

mini 'Dark Sorcery'

Jak sprzedawałem jakoś w 2006 r.;)

Z tym 'Dark Metal' to może mięli trochę racji, bo do czystego DM to trochę daleko im było. Chyba mój ulubiony numer z tych nowszych kawałków:

[Lykantrop]

Gdzieś tutaj była dyskusja w "co teraz słuchacie?" o nich. Zagłosowałem na dwójkę, bo z całej ich dyskografii to mi jakoś najbardziej w pamięci się utrwaliło jako najbardziej bezkompromisowe lutnięcie strzała w pysk. Właściwie to nie, żebym jakoś ubolewał, ale od 3ki zaczął się etap, którego już nie trawię. I nie to, że wynika to z jakiejś awersji co do zmiany stylu, ale to była jednak w pewnym sensie obniżka formy. Mieli jakiś swój przepis na BM, a tu nagle kolejna płyta z death metalem, jakich wtedy wychodziło sporawo. No i mieli dupę na garach, co też ich wówczas wyróżniało :) Może kiedyś jeszcze nadrobię zaległości z ostatnimi płytami...

[535]

Dupa na garach, to jednak nie jest dupa na wokalu. Do kotła.

[twoja_stara_trotzky]

kiedyś tak bardzo dużo alkohol z Radkiem na plaży w Brzeźnie, że później - nieprzyzwyczajon do polskie piwo - dostał wpierdol na dworcu na Żabiance, bo wystartował do kilku drechów. musieliśmy go wyszarpywać z ich objęć i w biegu do kolejki wciągać. black metal to nie rurki z kremę.

[535]

Gdańsk Żabianka. Niektórzy zamiejscowi nazywali to Żabówką, ale to chamy ze wsi były.

[Kingu]

Aeternus, tylko z Lublina. Jedna z lepszych demówek z PL. Dlaczego dziś już się tak nie gra...

[nicram]

Zagłosowałem na Shadows of Old. Fajny klimat ma ta płyta, dodatkowo plus za włączonego destrojera na bębnach. Następczynię czyli Ascension of Terror także bardzo lubię. Taki niezobowiązujący death metal z zajebistym wokalem. Ogólnie ten zespół jest jednak totalnie przeciętny, a nie niedoceniony. Dwie wspomniane płyty lubię sobie od czasu do czasu puścić jako muzykę tła :-))). Jedynki i dwóch ostatnich nie słyszałem. Może kiedyś i na nie przyjdzie kolej. Zdziwiony jednak jestem, że uważacie, że ich najlepszym materiałem jest ... and So the Night Became. Gitarowo może nie jest źle, ale jak jebany klawisz zajedzie jakimś skocznym przytupem to nie wiem gdzie uszy ze wstydu schować...;-)

[Morph]

Widzę po tłustym okresie przedświątecznym poświąteczny sezon ogórkowy. Dyskusja o Aeternus :D :D :D

[nicram]

Ta dyskusja jednak do żarliwych nie należy...:-)

[Morph]

Z drugiej strony teraz zobaczyłem kto założył ten temat. Po fanie wdzięków Hanny Ghonkiewicz Waltz można się było tego w sumie spodziewać.

[black_lava]

Beyond... zabija lesnymi riffami, ale and.... ma fantastyczną wojenną atmosferę. no i są mroczne kruki!

[Bohdan]

"dupa" (szpetna w dodatku) to chyba na basie była jednak...

[nicram]

Oczywiście, że na basie.

[hcpig]

Gitarowo może nie jest źle, ale jak jebany klawisz zajedzie jakimś skocznym przytupem to nie wiem gdzie uszy ze wstydu schować...;-)

A tam nie strasz ludzi, parę razy coś pacnie i to na drugim planie, nawet się tego nie zauważa (gdyby było inaczej sam bym pierwszy rzucił kamień), jest tak jak pisze black_lava ta płyta to wojna!

[Najprzewielebniejszy]

Dark Sorcery i długo dalej nic. Potem Beyond the Wandering Moon i ... and So the Night Became i to wszystko.

[nicram]

18 marca nakładem Dark Essence Records ukaże się "...And The Seventh His Soul Detesteth" - czyli nowa płyta. Okładka mocno średnia:


Jest i tracklista (niestety nie ma Too Extreme...):-(
1. "There Will Be None"
2. "...And The Seventh His Soul Detesteth"
3. "Spurcitias"
4. "Ruin And Resurrect"
5. "The Confusion Of Tongues"
6. "Hubris"
7. "Reap What You Saw"
8. "Saligia"
9. "The Hand That Severs The Bonds Of Creation"
10. "The Spirit Of Illumination".

[Lykantrop]

Wróżę, że z 200 płyt tego może się sprzeda.

[zawlekacz]

chętnie posłucham

[black_lava]

może zagrają jak na debiucie?