Masterful Magazine

Bardzo fajny hord black metalowy (choć niektórzy będą się kłocić bo tutaj o wikingach się śpiewa!), gwiazdorski skład (paru Marduków się tu udzielało), tylko 3 albumy ale za to jakie... Nawet najbardziej leśna jedynka opiera się na RIFFIE i BLASTACH, dwójeczka znacznie eliminuje motywy wiejskie ale danie główne to IMHO 'Vrede' ( i na tę daję głos w sondzie) - blackowy wykurw przyozdobiony znakomitymi solówkami i wiem co mówię, bo nie ma tutaj ani grama rozmiękczających rzygowowin i popisów, tylko soczyste, niemalże hardrockowe sola z wielkim wyczuciem (a popełnił je zespół blackmetalowy więc chyba słusznie to podreślam). Jedyny większy minus kapeli to fakt, że nie zamyka się ona w klasycznym rockowym instrumentarium i tapetuje czasem tło klawiszami, ale te nie są nachalne i dosyć sporadyczne więc nie jest to problem.

PS. podobno na demówkach grali death ale kogo to obchodzi.

Faktycznie Allegiance to bardzo dobry zespół mający na koncie trzy bardzo dobre płyty.Niestety zespół raczej słabo znany szerszej publiczności,tak więc pewnie wypowie się tylko kilka osób w tym temacie. W sondy się nie bawię.

Nie - Allegiance to nie zespół bardzo dobry, ale dobry. Bardzo dobry to był Mayhem, Celtic Frost, Voivod i Slayer :)))
Mam oczywiście wszystkie trzy płytki Szwedów - najbardziej sobie cenię debiut - poznany jeszcze za sprawą wydania kasetowego Mystica. Kolejne dwa albumy też były całkiem niezłe, ale słuchałem ich nieporównywalnie mniej. Nigdy nie pomyślałem o Allegiance jako o zespole black metalowym.

A jak parę lat temu zakładałem temat, to wiało chujem;) Jakiś tydzień, czy dwa temu kupiłem (ponownie) w końcu 'Vrede'. Mam sentyment do tej kapeli. I trochę nie rozumiem narzekań Morgana, że Andersson chujowym garowym był:P Dwójka jest zajebista, ale trójka jeszcze lepsza. Głos.

w którymś bodajże NVM, kolo z ALLEGIANCE prostował, że nie jednemu psu burek i Fredrik Andersson z MARDUK i Fredrik Andersson z ALLEGIANCE to dwie różne osoby

a sam zespół muszę sobie odświeżyć

boroowa pisze:w którymś bodajże NVM, kolo z ALLEGIANCE prostował, że nie jednemu psu burek i Fredrik Andersson z MARDUK i Fredrik Andersson z ALLEGIANCE to dwie różne osoby

Prostować to sobie mógł;) To ten sam Fredrik. Zdjęcia i dziary mówią za siebie;)

a wracając:

hcpig pisze:Bardzo fajny hord black metalowy (choć niektórzy będą się kłocić bo tutaj o wikingach się śpiewa!),

Granica nie duża, ale dla mnie to jest właśnie przykład tego 'viking' grania. Lubię, bardzo;]

Poza tym, tak myślę, że może co fajniejsze kapele i ich płyty przydałoby się dokumentować fotami, co by zostało coś dla potomności;)

Jak to się ma do Sacramentum (debiut), bo opis w sumie podobny?

Jebać opisy, tu oprócz atmosfery masz na trzech płytach niezły wpierdol, przykładowe kawałki wrzucone do np.:)

Podobnie jak Maria oddałem głos na Hymn dla Boga Powieszonych, który od dnia premiery mam na CD. Zaskakująco dobra i brutalna muzyka. Reszta nie wzbudziła jakoś mojego zainteresowania, choć nie starałem się w tym względzie za bardzo. :-)

boroowa pisze:w którymś bodajże NVM, kolo z ALLEGIANCE prostował, że nie jednemu psu burek i Fredrik Andersson z MARDUK i Fredrik Andersson z ALLEGIANCE to dwie różne osoby

a sam zespół muszę sobie odświeżyć

Chyba pijany był jak tego wywiadu udzielał, bo raczej mało prawdopodobne, żeby było dwóch gości z takimi samymi imionami i nazwiskami, takimi samymi gębami i takimi samymi tatuażami :))) Poza tym debiut Allegiance był reklamowany jako zespół basisty i perkusisty z Marduk :)

Morph pisze:Jak to się ma do Sacramentum (debiut), bo opis w sumie podobny?

Nijak - chyba już do HADES im bliżej, choć też nie do końca.

BC/AD pisze:Niestety zespół raczej słabo znany szerszej publiczności

Czy ja wiem? Pamiętam że swego czasu mocno promowany w prasie muzycznej. A że świata nie podbili to inna sprawa.

Z całego serca polecam płyte ALLEGIANCE pod tytułem "D.e.s.t.i.t.u.t.i.o.n". Świetne thrashowe jebnięcie

http://www.metal-archives.com/bands/Allegiance/5298

A ja to!

empir pisze:

BC/AD pisze:Niestety zespół raczej słabo znany szerszej publiczności

Czy ja wiem? Pamiętam że swego czasu mocno promowany w prasie muzycznej. A że świata nie podbili to inna sprawa.

Byli promowani, byli. Wtedy już chyba był lekki przesyt takiego grania, a oni za późno się obudzili. Niemniej lubię i raz na ruski rok sobie przypomnę, szczególnie jedyneczkę i trójeczkę. Dwójka jakoś ciut przymocno patetyczna się wydaje po latach.

Bacchus pisze:http://www.metal-archives.com/bands/Allegiance/5298

A ja to!

Zespół, który wydał tylko własnego thebestofa? :))))))